Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: Czym zaskoczą nas grudniowe Trzy Wiedźmy?

GPW: Czym zaskoczą nas grudniowe Trzy Wiedźmy?

Money.pl / 2010-12-17 08:19
Wyświetlaj:
Longterm / 2010-12-19 22:12 / Mostek Zwyciężymy!
witam, jest już prognoza na przyszły tydzień dla giełdy!

www.longterm.bblog.pl

zapraszam
anonim_03 / 2010-12-19 22:25 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
to żeś się rozpisał ...
Longterm / 2010-12-19 22:32 / Mostek Zwyciężymy!
a działo się coś w ostatnich dniach ciekawego na rynku co można by skomentować? no bo chyba nie trzy wiedźmy? :)))
janlew / 2010-12-19 21:17 / portfel / Tysiącznik na forum
ciągle tu i na innych forach gawiedź podnieca się obecnym drukowaniem benka i zadłużeniem państw strefy euro jako czymś nadzwyczajnym w historii ludzkości, czymś co doprowadzi do końca świata, do jego bankructwa i oczywiście nieuchronnego krachu na wszystkich rynkach, z wiecznie niekończącą się bessą

tymczasem natrafiłem na bardzo ciekawy artykuł w Angorze, który opisuje tę kwestię z punktu widzenia historii gospodarki światowej i okazuje się, że nie jest to żadna sytuacja nazdzwyczajna ale zupełnie typowa

już w latach 30-tych XV wieku dług publiczny Florencji wynosił astronomiczne 5 milionów florenów. długu tego nigdy oczywiście nie spłaciła

w 1778 banki holenderskie ogłosiły niewypłacalność i już. Czy Holandia przestała wtedy istnieć? czy świat się skończył? wcale nie

w 1839 roku Rosja ogłosiła bankructwo i niewypłacalność, w 1802 i 1868 roku Austria, a potem jeszcze raz Rosja w 1918 roku. no i co, czy państwa te przestały istnieć? nie. czy ktoś jeszcze w ogóle pamięta, że Austria zbankrutowała? nie. dziś jest tam dobrobyt i nikt nawet nie wspomina o Austrii w kontekście obecnego kryzysu

w latach 1820-1850 w Ameryce Łacińskiej i w innych miejsach globu powstaje wiele nowych państw a połowa z nich bankrutuje. czy świat się wtedy skończył, czy ktokolwiek jeszcze o tym pamięta? nie

w 1982 roku zbankrutował Meksyk. czy ktoś w ogóle o tym jeszcze pamięta?

w I wojnie światowej państwa biorące udział w walce przeciw Niemcom zadłużyły się na gigantyczną wówczas kwotę pół miliarda dolarów a same Niemcy w reparacjach wojennych miały zwrócić astronomiczne 33 miliardów dolarów. spłaciły to dopiero po 90 latach ale jednak, świat znów się nie skończył z powodu ogromnych długów

obecnie długi poszczególnych państw PIIGS przekraczają ich pkb ale to też nie jest sytuacja nadzwyczajna z punktu widzenia światowej gospodarki. w 1945 roku dług Wielkiej Brytanii wynosił aż 250% ich pkb, czyli dużo więcej niż obecny dług na przykład "bankrutujących" Grecji, Włoch, Irlandii czy Portugalii. w tym samym roku dług USA przekracza 100% pkb a dług Francji wynosi aż 110% pkb. no i co świat się wtedy skończył? znów nie. w 1973 roku ten sam francuski dług został zredukowany do zaledwie 7,5% pkb dzięki wzrostowi i inflacji. no i znów świat się nie skończył

przez cały XX wiek rezerwa federalna reagowała na każdy kryzys drukowaniem pieniędzy i obecne drukowanie benka również nie jest niczym nietypowym z punktu widzenia gospodarczej historii

a zatem ci co czekają na koniec świata i wieczną bessę z powodu obecnego zadłużenia państw są po prostu naiwni i maja bardzo ograniczony punkt widzenia do zaledwie bieżącej sytuacji. jak mawiał eklezjasta nihil novi sub sole. przeminą oni wraz ze swymi oczekiwaniami tak samo jak wyżej wspomniane długi państw w dawnych czasach, o których też nikt nie będzie pamiętał. świat jak zwykle pójdzie dalej i zostawi w tyle malkontentów
Eternit z Azbestu / 2010-12-20 01:05 / Tysiącznik na forum
Świat się nie skończył, ale dla obywateli tych państw to nie były ciekawe czasy, a jesli państwo było mocarstwem to nie było to ciekawe dla całęgo świata.

Ot choćby wspominasz bankructwo Rosji w 1918 co doprowadziło do rewolucji. Ci co mieli kasę albo zdążyli uciec albo ich zarżneli, jeśli nawet uciekli to stracili większość majątku. Później były rządy Lenina a po nim Stalina... jasne świat się nie skończył.

W efekcie zadłużenia się Niemiec na reparację do władzy doszedł Hitler i wywołał drugą wojnę światową... jasne świat się nie skończył.

No i jak USA zbankrutują to też się świat nie skończy, jakiś tyran dojdzie do władzy, zginie miliard ludzi a świat będzie istniał dalej.

Państwa Ameryki Środkowej i Południowej nie są zbyt ważne dla światowej ekonomi. Ale dla ich mieszkańców to jednak ma znaczenie, do tej pory zyją w bbiedzie a polityka jest tam mało stabilna i częste sa krwawe rewolucje.

Wielka Brytania i Francja były potęgami kolonialnymi od czasu WWII kolejno tracili swoje kolonie i obecnie są skrawkiem dawnego obszaru. Zreszta owe kraje w Ameryce Łacińskiej to efekt bankructwa Hiszpanii i Portugalii.
janlew / 2010-12-20 12:20 / portfel / Tysiącznik na forum
piszesz prawie całkowicie nie na temat, co mają do tego niemcy i hitler? w ogóle o niemcach nie pisałem

nie przeczę, że zawirowania dziejowe o jakich piszesz miały jakiś związek z ekonomią ale bez przesady, akurat z tą ekonomią o jakiej pisałem niewiele

podałem wyraźne fakty ogromnego zadłużenia w poszczególnych krajach, które zostało zlikwidowane i nie spowodowało żadnej szkody w tych państwach, wręcz przeciwnie

więc popuściłeś jak zwykle wodzę fantazji bez specjalnego związku z meritum
bolek77 / 2010-12-20 08:51 / portfel / Uparty Osiołek
W rezultacie dlugow zwiazanych z reparacjami wojennymi Niemiec do wladzy doszedl Hitler, ktory doprowadzil do wymordowania 90% europejskich Zydow.

Dlaczego ZYDOW ??????

Przeciez to ni Zydzi nalozyli na Niemcy reparacje wojenne.. Dziwne?!
Longterm / 2010-12-19 23:18 / Mostek Zwyciężymy!
zgadzam się z Tobą janlew w tej kwestii. Jeśli nawet będzie krach na giełdzie z powodu nadmiernego zadłużenia państw to jesteśmy jeszcze stosunkowo daleko od niego. Zanim nastąpi krach na długu to musi nastąpić przekonanie iż drukować można bez końca i bez jakiejkolwiek konsekwencji...tak samo jak w przypadku nieruchomości istniało w 2006 roku przekonanie że one mogą tylko rosnąć...do czego zmierzam? nie było raczej w historii ludzkości bańki spekulacyjnej którą ludzie w aż takiej większości byliby w stanie przewidzieć. Nie zdziwiłbym się jakby wszystkie długi zostały w całości spłacone wobec dużego wzrostu gospodarczego który może być dużym zaskoczeniem i tutaj upatruje dużej niespodzianki z punktu widzenia kontrariańskiego. Kiedy tłum widzi problemy i zagrożenia to może być zaskoczenie ale w drugą stronę i kolejny kryzys będzie spowodowany zupełnie czymś innym niż dług...
bolek77 / 2010-12-19 22:35 / portfel / Uparty Osiołek
Nie wiem co ty i inni rozumieją pod pojęciem końca świata?

W Zimbabwe końca świata nie ma. Życie toczy się dalej. Ba nawet Mugabe nie został odsunięty od władzy.

Wiele z podanych przez Ciebie powyżej przykładów prowadziło w konsekwencji przez podane przez Ciebie państwa do wojen i rozruchów, utraty terytoriów (w tym kolonii) albo jakiegokolwiek znaczenia politycznego.

No ale świat istnieje dalej. Tyle, że już nie taki sam jak przedtem.

A ty naiwnie myślisz że zawsze będzie tak samo, wystarczy tylko drukować pieniądze.
janlew / 2010-12-19 23:06 / portfel / Tysiącznik na forum

Nie wiem co ty i inni rozumieją pod pojęciem końca świata?


bidę, nędzę, wieczną bessę, jak widać nic takiego nigdy nie nastąpiło, mimo, że historia z ogromnym zadłużeniem państw powtarzała się wiele razy i teraz powtarza się tylko któryś raz z kolei i to nie jest nic nowego


W Zimbabwe końca świata nie ma. Życie toczy się dalej. Ba nawet Mugabe nie został
odsunięty od władzy.


żaden z moich przykładów nie mówił o zimbabawe

w usa drukuje się tak naprawdę któryś raz z kolei, fed drukował przy każdym kryzysie (było ich kilka w XX wieku) i w żadne zimbabwe się nie zamienił. twoja analogia jest do luftu (może jeszcvze o 20 letniej bessie w japonii napiszesz)


Wiele z podanych przez Ciebie powyżej przykładów prowadziło w konsekwencji przez
podane przez Ciebie państwa do wojen i rozruchów, utraty terytoriów (w tym kolonii)
albo jakiegokolwiek znaczenia politycznego. No ale świat istnieje dalej. Tyle, że już nie taki sam jak przedtem


anglia, francja, holandia, austria, usa, czy te kraje z moich przykładów, nawet jeśli utraciły coś ze swych dawnych wpływów, nadal kojarzą ci się z zimbabwe czy jakąś nędzą?


A ty naiwnie myślisz że zawsze będzie tak samo, wystarczy tylko drukować pieniądze


a ty naiwnie myślisz, że wieczna bessa i ruina świata w końcu nastąpi właśnie na twoich oczach i dlatego dobrze zrobiłeś, że nie kupiłeś akcji :-) nie martw się, na forach wielu malkontentów teraz tak właśnie myśli

staram się analizować obecne wydarzenia przez pryzmat historii i widzę, że nie dzieje się tak naprawdę nic nadzwyczajnego, choć obecny kryzys jest oczywiście znaczący. wiedzą o tym rynki i dlatego rosną, ku zdumieniu tych, którzy nie znają historii i myślą, że obecny kryzys i deficyty są czymś niepokonalnym. ale jak widać nie są i bazary o tym wiedzą i właśnie dlatego nie chcą spadać ani krachnąć. i mają rację
bolek77 / 2010-12-19 23:18 / portfel / Uparty Osiołek
Podałem przykład Zimbabwe, bo to przykład skrajny.
Mam nadzieje ze banki centralne i rządy państw w porę się opamiętają, bo jak pokazuje historia: wojny głód czy epidemie - to tez nie jest nic wyjątkowego i nie oznacza końca świata.
janlew / 2010-12-20 09:00 / portfel / Tysiącznik na forum


Podałem przykład Zimbabwe, bo to przykład skrajny.


takie nigdy nie są reprezentatywne
PPAolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 09:15
to ja podam argentynę, która zbankrutowała i nie może się podnieść po tym do dziś..

jak bankrutuje państwo dewaluuje sięjego waluta a ludzie tracą oszczędności zycia...

PS zobaczcie sobie jak wyglądał wykres RTS z poprzedniej dekady jak ogłoszono bankructwo Rosji; oczywiście nie należy mierzyć wszystkich jedną miarką, bo Rosja ma surowce i szybko się podniosła.. a Co ma Irlandia?.... chyba tylko gejzery..
janlew / 2010-12-20 10:15 / portfel / Tysiącznik na forum


to ja podam argentynę, która zbankrutowała i nie może się podnieść po tym
do dziś..


a ich giełda jest najwyżej w historii i dużo wyżej niż szczyty hossy 2007

masz nieaktualne wiadomości, argentyna jest już dziś zdrowsza niż np. grecja

problemy są do przezwyciężenia w skali określonego czasu i dyskontuje to ich giełda jak widać

coś kiepski sobie przykład wybrałaś
PPAolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 10:40
po ilu latach.... jako inwestora nie obchodzi mnie horyzont 20, czy 50-letni...

wiesz jak wygląda życie ludzi w kraju który ogłosi bankructwo? co takich ludzi obchodzi że za 20 cczy 50 lat rynek wróci do szczytów a sytuacja się ustabilizuje jak np przez 10 lat muszą żyć w biedzie i ponosić koszty bankructwa....
janlew / 2010-12-20 12:03 / portfel / Tysiącznik na forum
jak zwykle to co piszesz to jakieś pomieszanie z poplątaniem i skrajna przesada

nie rozmawiamy o sytuacji poszczególnych ludzi tylko wpływie sytuacji gospodarczej na giełdę

to po pierwsze

a po drugie, wcale giełda argentyńska nie odrabiała strat 50 lat ani nawet 20, po bessie w 2001 była już hossa w 2007
PPaolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 12:08
jesteś ignorantem ekonomicznym;
warren wkleił za mnie.... 40% ludności żyje poniżej minimum egzystencjalnego...... to, że na papierze zrobią zieloną wyspę to nic nie znaczy....


2010-12-20 11:50:37 | warren buffet [ Portfel ] [ Ł_UGG_asz ]
Re: GPW: Dziś debiut Tauronu w WIG20 [1]
Każdy myślący człowiek zastanawia się, jak mogło dojść w Argentynie do takiego bankructwa
finansów państwowych. Bezpośrednio odpowiedzialni są za to zarówno de la Rua, jak i jego
minister finansów Domingo Cavallo, którzy postawili interesy międzynarodowych wierzycieli
nad dobro własnego narodu. Warto przypomnieć, że Cavallo jest przyjacielem George'a
Sorosa, współautora tzw. planów (reform) Balcerowicza i założyciela Fundacji Stefana
Batorego w Polsce.

Rząd argentyński realizował od dwóch lat zalecaną przez MFW politykę "zerowego deficytu".
W zamian za drakońskie oszczędności Argentyna miała uzyskać od Międzynarodowego Funduszu
Walutowego 40 miliardów dolarów pożyczki. Jak widać, nawet to nie było w stanie uratować
tego bogatego państwa. Wraz z "deficytem zerowym" systematycznie spadała produkcja
przemysłowa, a wpływy z podatków zmniejszyły się o 30 proc. Obecnie bezrobocie w
Argentynie wynosi 20 proc., a 14 milionów Argentyńczyków (40 proc. ludności) żyje poniżej
minimum egzystencjalnego, wynoszącego 60 dolarów na miesiąc.
skomentuj zgłoś do usunięcia

-1
2010-12-20 11:50:54 | warren buffet [ Portfel ] [ Ł_UGG_asz ]
Kryzys argentyński nie zaczął się przed dwoma laty. Jedną z przyczyn samozniszczenia
tego państwa było wprowadzenie w 1991 roku przez Domingo Cavallo stałego kursu peso do
dolara, wynoszącego 1:1. Ta operacja pogrążyła gospodarkę Argentyny w recesji,
jednocześnie w sposób dramatyczny wzrosło zadłużenie kraju. Oficjalnie wyniosło ono w
grudniu ub. roku 132 miliardy dolarów, a nieoficjalnie przekroczyło 220 miliardów.

Wraz ze związaniem kursu peso z kursem dolara Argentyna, rządzona wtedy przez
peronistę Carlosa Menema, zaczęła prywatyzować, czyli wysprzedawać, przedsiębiorstwa
państwowe. Większość państwowych monopolistów, zaopatrujących ludność w wodę, prąd i
gaz, została przekształcona w firmy prywatne z większościowym kapitałem zagranicznym.
Najwięcej - bo ponad 40 miliardów dolarów - zainwestowali w Argentynie Hiszpanie.
Dlatego też ważne strategicznie przedsiębiorstwa argentyńskie, jak Endesa, Gas
Natural, Repsol, Telefonika są kontrolowane przez Hiszpanów. Również banki BBVA i BSCH
znajdują się w rękach hiszpańskich.
skomentuj zgłoś do usunięcia
janlew / 2010-12-20 13:09 / portfel / Tysiącznik na forum


jesteś ignorantem ekonomicznym;
warren wkleił za mnie


nie rozśmieszaj mnie, warren nie kupił akcji na dnie bessy i teraz wyszukuje tylko tendencyjne skrajnie pesymistyczne wiadomości z goniącymi za sensacjami pudelków, żeby jakoś uciszyć swą cichą desperację

dobrych wieści nikt nie kupi więc takie najłatwiej znaleźć

w 2001 roku też pisali, że u nas 20% bezrobocie utrzyma się przez 30 lat i co? taka wiarygodność tych senacyjnych publikatorków

argentyńska giełda dyskontuje znaczną poprawę a bazar się nie myli, nie bez przesady nazywa się rynki barometrem gospodarki. więc to co wklejasz za warrenem to zwykłe śmiecie

meritum pozostaje takie jak pisałem wyżej i nie staraj się od niego uciekać:

nie rozmawiamy o sytuacji poszczególnych ludzi tylko wpływie
sytuacji gospodarczej na giełdę

to po pierwsze

a po drugie, wcale giełda argentyńska nie odrabiała strat 50
lat ani nawet 20, po bessie w 2001 była już hossa w 2007
PPAolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 13:20
meritum tej dyskusji sprowadza się do tego, że bankructwo państwa ma ogromny negatywny i długofalowy wpływ na gospodarkę danego państwa, a często nawet i na gospodarki regionu

40% ludzi żyjących za 60 dolarów i to po 10 latach od bankructwa to raczej nie jest sytuacja poszczególnych ludzi tylko prawie połowy społeczeństwa

argentyńska akurat nie odrabaiła 20 lat bo to giełda o małej kapitalizacji, ale np amerykańska po kryzyskie lat 30 to i owszem

jak ktoś zostaje z akcjami w ręku w chwili gdy bankrutuje państwo to jest wielkim przegranym i to że za 10 czy 20 lat mu sięodrobi tego nei zmienia... jeszcze nie wiadomo czy się odrobi, bo w różnych państwach różnie to bywa (japonia / stany - nie da się porównać i mierzyć tą samą miarą)

a jak ktoś sobie myśli, że hiperinflacja to takie wspaniałe narzędzie to wylizywania się z kłapotów to nie ma pojęcia na makroekonomii i jest nieświadomy tego, że choć giełdy rosną i tak traci bo pieniądz traci na wartości..
janlew / 2010-12-20 13:42 / portfel / Tysiącznik na forum
ale kto mówi o zostawaniu z akcjami w ręku jak państwo bankrutuje, piszesz naokrągło nie na temat i dyskutujesz sama ze sobą

meritum jest takie, że deficyty poszczególnych państw to nie jest nic nowego ani koniec świata jak wierzą tutejsi bessiarze. i wcale nie są pokonywane przez hiperinflacje, ale przez zwykłą inflację i wzrost

a jeśli nawet rozmawiamy o bankructwie na przykładzie argentyny to nawet i po tym widać, że to nie jest koniec świata ani tym bardziej giełdy

a co do hiperinflacji to wcale nie wiadomo czy nastąpi, powtarzasz tylko modne tezy publikatorów a rzeczywistość i tak zrobi po swojemu

zresztą to nie na temat, jak prawie cały twój post, mimo obfitości słów
PPAolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 13:51
To Ty nieustannie odwracasz kota ogonem, jeszcze chwilę temu twierdziłeś, że bankructwo to nic takiego i że nikomu z powodu bankructwa nie zagląda bieda do oczu... czyli bzdury


" bidę, nędzę, wieczną bessę, jak widać nic takiego nigdy nie nastąpiło, mimo, że
historia z ogromnym zadłużeniem państw powtarzała się wiele razy i teraz powtarza
się tylko któryś raz z kolei i to nie jest nic nowego"

to że się powtarza to faktycznie nic nowego.. tyle że trzeba na czas wyjść z rynku a Ty tego nie potrafisz , co udowodniłeś trzymając akcje przez całą besse .. ale może kiedyś się nauczysz..kto wie..? choć taki buc jak Ty "z pawim piórkiem w tyłku" nawet i parę procent zysku rocznie uzna za nelada wyczyn... jeszcze sobie policzy bardzo optymistycznie a innym bardzi realizstycznie...

na tym kończę dyskusję
janlew / 2010-12-20 15:11 / portfel / Tysiącznik na forum


To Ty nieustannie odwracasz kota ogonem, jeszcze chwilę
temu twierdziłeś, że bankructwo to nic takiego i że
nikomu z powodu bankructwa nie zagląda bieda do oczu...
czyli bzdury


" bidę, nędzę, wieczną bessę, jak widać nic takiego
nigdy nie nastąpiło, mimo, że
historia z ogromnym zadłużeniem państw powtarzała się
wiele razy i teraz powtarza
się tylko któryś raz z kolei i to nie jest nic nowego"


ze zdania jakie przytoczyłaś nijak nie wynika to co napisałaś, wciąż polemizujesz sama z sobą i ze swoimi fantazjami
to że się powtarza to faktycznie nic nowego.. tyle że
trzeba na czas wyjść z rynku a Ty tego nie potrafisz ,
co udowodniłeś trzymając akcje przez całą besse


i znów kompletnie nie na temat, za to wjechałaś na mnie personalnie bo co ci zostało

a co do procentów zysku to zobaczymy twoje wymiatanie na kontraktach w przyszłym roku i zobaczymy czy choć to osiągniesz przemądrzała sikso. dużo mądrzejszych i bystrzejszych od ciebie widziałem a rynek ich pokonał

i zaręczam ci, że chciałabyś mieć takie zyski jak ja na bre po sprzedaniu go po 6 latach a tym samym jak zwykle nie masz pojęcia o czym wypowiadasz się
PPaolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 15:17
ale kręcisz.... Jane Lewy...

konfrontacji w przyszłym roku się nie boję..... i pewnie konkurs zakończy się już po pierwszym kwartale, bo nie będziesz w stanie za cholerę wypracować nawet części tego co ja;

takie zyski ja Ty na bre liczone rok do roku? to chyba dziennie, a nie rocznie
janlew / 2010-12-22 20:53 / portfel / Tysiącznik na forum

ale kręcisz.... Jane Lewy


nie, ja piszę do ciebie najwyraźniej jak mogę a to ty cały czas coś przekręcasz

najlepszą specjalistką od kręcenia na tym forum jesteś TY i to wiele osób ci już tu pisało


konfrontacji w przyszłym roku się nie boję..... i pewnie
konkurs zakończy się już po pierwszym kwartale, bo nie
będziesz w stanie za cholerę wypracować nawet części
tego co ja;


zobaczymy jak ci to wyjdzie jak pierwszy raz zaczniesz podawać pozycję przed faktem a nie zawsze po tym jak już jesteś mega zarobiona


takie zyski ja Ty na bre liczone rok do roku? to chyba
dziennie, a nie rocznie


inwestuję setki tysięcy pln w akcje i nie potrzebuję super zysków w kwart6ał, wystarczy mi długotermionowy ale za to pewny wzrost

a bajeczki o mega zyskach na kontraktach w pół roku zostawiam narwanej biedocie
PPaolkaa / 87.205.67.* / 2010-12-23 08:55
setki tyysięcy bajkopisarzu? mówiłeś że Twoją najwększą pozycją jest PKOBP za zaledwie 200 tyś.... sam jesteś bajkopisarzem i krętaczem....

zawsze piszę przed faktem... a ci co się mnie czepiają to np amator twój sługa, który jest żółtodziobem i nic nie umie, co Tobie oczywiście pasuje mieć blisko siebie ludzi głupszych..to schlebia Twej próżnośći...
tak ... amatro wiercił mi dziurę w brzuchu, że mam 200 pkt zamiast 300 zysku przez miesiąc.... już sam ten fakt świadczy o jego ograniczonośći

na rzeczowy post o Argentynie Warrena odpisałeś nie o sytuacji Argentynmy.. tylko o tym że warren ma depresję..(sic)... i wszystkie argumenty które przytaczałam były na temat.. tyle, że tego nie widzisz bo nie jesteś w temacie; Twoja wiedza sproawdza się do artykułu z angory i jakiegoś bloga.... hahaha .. śmiechu warte...

I potrzebowałeś aż 2 dni.. żeby mi odpisać? nie obchodzi mnie co CI wystarczy..., jak jesteś happy z 10 % rocznie to Twoja sprawa... ale jak piszesz takie bzdury, że nie da się przewidzieć trendu, ani nie da się zarabiać na ktr a jedyną słuszną drogą jest bierne inwestowanie to się mylisz..... co Ci tu udowodnię...a przy sprzyjających warunkach wyparcuję zysk dużo większy niż Ty przez te 10 lat już na pierwszej trasakcji

udowodnię Ci jakim cieniasem jesteś..... za to ponoć z dużym doświadczeniem i ogromną wiedzą....,z angory...
janlew / 2010-12-23 22:51 / portfel / Tysiącznik na forum

setki tyysięcy bajkopisarzu? mówiłeś że Twoją najwększą
pozycją jest PKOBP za zaledwie 200 tyś.... sam jesteś
bajkopisarzem i krętaczem....


teraz już czarno na białym widać, że jesteś skończoną kretynką bo nawet dziecko w podstawówce wie, że każda setka większa niż jedna setka to już setki. i już zaledwie dwie setki to setki, pomijam to, że mam łącznie we wszystkich papierach więcej niż dwie setki koła


zawsze piszę przed faktem...


przed faktem to pisałaś jedynie, i to niestety wszyscy tu akurat zapamiętali, że będzie bessa i krach najpierw w lato, potem we wrześniu, potem w listopadzie a tymczasem mamy co chwila nowe szczyty w trendzie a już jest koniec grudnia

a potem okazało się, że twoja prognoza była genialna, tylko QE2 wszystko popsuło

prognoza się całkowicie nie sprawdziła ale poza tym była trafna

co za pech, he he he

wszystkich twoich innych "trafnych" prognoz nie byłaś w stanie już zacytować gdy o nie poprosiłem bo nie ma twych postów w archiwum, skoro nie logujesz się, znów pech

miałaś masę trafnych prognoz, które pozwoliły wymieść setki procent na kontraktach ale nie zachowały się

same nieszczęścia

no i dlatego wymyśliłaś, że podasz nowe genialne prognozy ale dopiero od stycznia 2011

i kto tu jest bajkopisarzem?

TY


Tobie oczywiście pasuje mieć blisko siebie
ludzi głupszych..to schlebia Twej próżnośći...


bzdura, on po prostu uczy się i to nie tylko ode mnie (nic w tym złego, że również ode mnie), bo bawi się masą różnych wskaźników, których ja nie stosuję, więc bardzo to upraszczasz i przekręcasz rzeczywistość dziecko, jak zwykle

a poza tym jak na to forum to amator naprawdę jest inteligentny, bo tu są prawie sami tacy co miesiącami wierzą (i będą wierzyć do swego końca na tym padole), że kurs eur/usd umożliwia przewidzenie zwały na akcjach albo tacy co wierzą, że krach wywołują arbitrażyści


na rzeczowy post o Argentynie Warrena odpisałeś nie o
sytuacji Argentynmy.. tylko o tym że warren ma
depresję..(sic)...


post warrena to był typowy post koncentrujący się na tendencyjnie wybranych pesymistycznych wiadomościach z teraźniejszości argentyńskiej (pełno takich na końcu każdej recesji, wystarczy zajrzeć do pringa cytującego prasę z lat 70-tych), podczas gdy my rozmawialiśmy o giełdzie a ta koncentruje się na przyszłości i widać to właśnie na giełdzie argentyńskiej, która bardzo mocno rośnie. warren jest typowym zagubionym dzieckiem bessy, który przestał rozumieć giełdę i dlatego cytuje już teksty kompletnie nie na temat, kompromitując tylko nick jaki sobie wymyślił. jego opłakany stan psychiczny ma tu wiele do powiedzenia


Twoja wiedza sproawdza się do
artykułu z angory i jakiegoś bloga.... hahaha .. śmiechu
warte...


pieprzysz jak potłuczona, art z angory był referatem profesora ekonomii a poza tym źródło się nie liczy tylko to czy informacja jest wiarygodna i na temat a ta była, bo opierała się na czystych historycznych faktach, nikt nie zdołał tego podważyć, włącznie z tobą, więc uprawiasz socjotechnikę


potrzebowałeś aż 2 dni.. żeby mi odpisać?


myślisz, że sterczę na tym durnym forum z oczami w monitorze i z palcami na klawiaturze wyczekując tylko postu od ciebie? nie bądź śmieszna bo to już jest narcyzm z twej strony. czasem wpadam tu i coś skrobię ale to wszystko, poza tym to dość zaganiany okres i tym bardziej nie mam zamiaru tu warować


ale jak piszesz takie
bzdury, że nie da się przewidzieć trendu, ani nie da się
zarabiać na ktr a jedyną słuszną drogą jest bierne
inwestowanie to się mylisz.....


znów bzdury, tobie po prostu nie da się wytłumaczyć, mimo wielokrotnych prób, że wierzę w długoterminowy trend i podważam wszelkie metody próbujące przewidzieć krótkoterminowe fluktuacje, na których ty niby jesteś w stanie ugrać setki procent. 90% graczy na kontraktach bankrutuje w ciągu roku całkowicie i zupełnie nie rozumiem czemu ty masz być akurat w tych zwycięskich 10%, po prostu nie widzę żadnych predyspozycji ku temu poza twym rozdymanym ego. to co piszesz to takie AT po pół roku edukacji i to na pewno nie jest metoda do robienia setek procent na kontraktach, ja nie jestem naiwny bo po prostu już wiele w życiu widziałem i na tak tanią bajkę nie dam się nabrać


co Ci tu udowodnię...a
przy sprzyjających warunkach wyparcuję zysk dużo większy
niż Ty przez te 10 lat już na pierwszej trasakcji

udowodnię Ci jakim cieniasem jesteś


nie mogę się doczekać

bardzo jestem ciekaw jak może zarabiać setki procent na kontraktach ktoś kto pisze ostatnie pół roku o bessie i krachu a w tym czasie rynek robi największe wzrosty od chyba 70 lat. to musi być niemal jakaś kabalistyka i wiedza transcendentna albo cud z sokółki 2

nie takich pyszałków widziałem, których rynek bezwzględnie likwidował, a byli naprawdę dużo zdolniejsi od ciebie


za to ponoć z
duży
PPAolkaa / 87.205.67.* / 2010-12-24 14:15
setki tysięcy to kilka setek, a nie nie dwie..... to po pierwsze

tak o bessie pisałam ale z chwilą QE2 napisałam, że prognoza jest nieaktualna i wycofałam się do do długoterminowej prognozy... zatem strzelasz bez prochu; zreztą na ktr długoterminowy trend nie jest ważny, a każdą większą strukturę wewnątrz długoterminowego kanału opisywałam

źródło się ne liczy tylko czy infomacja wiarygodna? tj . twój artykuł był bardzo wiarygodny a Warrena

warren to jest dużo mądrzejszy od CIebie

moje ego nie jest rozdymane.... to Twoje...a po tym ile razy czytasz posty widać, bo używasz moich określeń Ty marna imitacjo Warrena Buffeta

To CIebie rynek zlikwidował .... i teraz jesteś jak przestraszone dzeicko... bierne, co ma w środku tylko pychę i ujada...

do przyszłego roku... jak wygram wyjdziesz na durnia... co niby tyle lat na giełdzie a niewiele potrafi.. właściwie nic... być młodym i głupim to jeszcze można.. ale być starym i głupim to wielki wstyd i przegrane życie...

do przyszłego roku
janlew / 2010-12-24 23:55 / portfel / Tysiącznik na forum

setki tysięcy to kilka setek, a nie nie dwie..... to po
pierwsze


myślałem, że ty udajesz ale ty rzeczywiście jesteś durna do kwadratu

jeśli dwie setki to nie setki to wytłumacz mi, czemu mówi się "dwie setki" kretynko


tak o bessie pisałam ale z chwilą QE2 napisałam, że
prognoza jest nieaktualna i wycofałam się do do
długoterminowej prognozy... zatem strzelasz bez prochu


zatem pjerdolnęłaś się w prognozie

to jest bardzo proste i nie ważne dlaczego, ale ważne, że po prostu dałaś ciała


zreztą na ktr długoterminowy trend nie jest ważny, a
każdą większą strukturę wewnątrz długoterminowego kanału
opisywałam


jasne, nie jest ważny, ale bleblałaś na ten temat i wyłożyłaś się i to jest fakt. reszta się nie liczy, reszta to twe typowe ściemki


źródło się ne liczy tylko czy infomacja wiarygodna? tj
. twój artykuł był bardzo wiarygodny a Warrena


nie byłaś w stanie podważyć (ani nikt inny) choć jednego faktu jaki podałem za tym tekstem więc nie pitol. a art warrena był nie na temat, w zasadzie nie wynikało z niego nic poza tym, że jakieś grupy społeczne są w czarnym dupsku przez kryzys w argentynie ale zawsze są takie grupy społeczne, nawet w państwach bez kryzysu, więc był to zwykły tendencyjny obliczony na malkontentów art, który wkleiłaś bez większego związku z tematem bo wyskoczyłaś z tą argentyną przed orkiestrę na swoje nieszczęście, skoro tamtejsza giełda jest na szczytach historycznych. strzeliłaś sobie w kolano i najśmieszniejsze jest to, że w ogóle tego nadal nie kumasz, jak zresztą wielu rzeczy


warren to jest dużo mądrzejszy od CIebie


i pewnie dlatego od dna bessy nie chce mieć akcji i przegapił największe wzrosty od 80 lat

to ja dziękuję za taką "mądrość" i wolę swoją "głupotę"


używasz moich określeń Ty
marna imitacjo Warrena Buffeta


naprawdę cię pogięło, używam potocznych określeń z języka polskiego, które są czasem przypadkowo zbieżne z twoimi i to wszystko, amator miał rację, ty naprawdę stajesz co rano przed lustrem i zachwycasz się swoją urojoną wspaniałością, którą wszyscy chcą tylko niby naśladować. co za żałosny spektakl próżności

a może to ty używasz podświadomie moich określeń i nawet o tym nie wiesz chodząca bufonado?


To CIebie rynek zlikwidował .... i teraz jesteś jak
przestraszone dzeicko... bierne, co ma w środku tylko
pychę i ujada...


chciałabyś


do przyszłego roku... jak wygram wyjdziesz na durnia...
co niby tyle lat na giełdzie a niewiele potrafi..
właściwie nic... być młodym i głupim to jeszcze można..
ale być starym i głupim to wielki wstyd i przegrane
życie...

do przyszłego roku


poczekam sobie aż rynek zrobi z tobą co zechce, jestem bardzo cierpliwy i mam dużo czasu i wiem co rynek robi z takimi pyszałkami. kontrakty to taniec na linie a ty nie jesteś nawet przeciętną tancerką tanga

pamiętaj, że będziesz bardzo skrupulatnie liczona a jeśli zaczniesz ściemniać, będzie to wytknięte

trzeba będzie podawać pozycje przed faktem a do tego nie jesteś zupełnie przygotowana
PPaaolkaa / 77.253.131.* / 2010-12-25 16:36
nie dość, że jesteś ordynarnym chamem to jeszcze brak Ci wyczucia językowego...

mówi się dwie setki i wtedy oznacza to np dwieście tyś ale określenie setki tysięcy oznacza wiele setek tak samo jak mówi się np. zobaczyć papieża przyszło miliony ludzi ale nie jest to określenie 2 milionów tylko wielu milionów

żeby Ci wytłumaczyć zawiłości polskiej składni, semantyki i semiotyki musiałąbym się cofnąć aż to starocerkiewnosłowiańskiego i uwzględnić cały proces historyczny a to długi post i nie chce mi się pisać tu takich wywodów, bo nie jest to aż tak istotne

zawsze podaję pozycje przet faktem krętaczu i manipulancie.... i rozłożę Cię łopatki bardzo łatwo..


nie zacznę ściemniać i nie boję się twojego liczenia... bo szybko się doliczysz jakim cieniasem jestes

na tym możemy skończyć, bo ta dyskusja jest bez sensu; o Argentynie i bankructwach państw nie będę z tobą dyskutowała bo pojęcia o tym nie masz żadnego; nie rozumiesz ani podstawowych procesów ekonomicznych, ani społecznych.. jesteś jedynie u********* i bardzo zacięty a w dyskusji ze wszystkimi na końcu dochodzisz tylko do jednego wniosku: jan lewy jest najwspanialszy i najmądrzejszy.. żal mi CIebie
janlew / 2010-12-25 19:35 / portfel / Tysiącznik na forum

nie dość, że jesteś ordynarnym chamem to jeszcze brak Ci
wyczucia językowego...

mówi się dwie setki i wtedy oznacza to np dwieście tyś
ale określenie setki tysięcy oznacza wiele setek tak
samo jak mówi się np. zobaczyć papieża przyszło miliony
ludzi ale nie jest to określenie 2 milionów tylko wielu
milionów

żeby Ci wytłumaczyć zawiłości polskiej składni,
semantyki i semiotyki musiałąbym się cofnąć aż to
starocerkiewnosłowiańskiego i uwzględnić cały proces
historyczny a to długi post i nie chce mi się pisać tu
takich wywodów, bo nie jest to aż tak istotne


brednie i wykręty fantastki, niezbicie udowodniłem ci, że nie znasz nawet własnego języka a ty dalej idziesz w zaparte i "udowadniasz", że czarne jest białe. dwie setKi to setKI i jest to jasne jak słońce a jeśli twierdzisz, że setki nie obejmują liczby dwieście to zacytuj jakiegoś lingwistę, który wyraźnie to potwierdza a nie pjerdolisz coś o starocerkiewnym, chcąć na mnie zrobić jakieś idiotyczne wrażenie

"miliony przyszło obejrzeć papieża" może się tyczyć tak samo dwóch milionów jak i dziesięciu. zresztą nie raz przyszło obejrzeć papieża gdzieś tam 2 miliony z hakiem a i tak media donosiły o milionach więc ten przykład jeszcze bardziej cię tylko pogrąża

liczba mnoga obejmuje każdą liczbę większą od jedności więc dwie setki to setki tak jak dwa miliony to miliony, więc wijesz się jak piskorz i ośmieszasz do reszty


zawsze podaję pozycje przet faktem krętaczu i
manipulancie.... i rozłożę Cię łopatki bardzo łatwo..


ble ble ble, same ogólniki, zacytuj krętaczko gdzie podałaś choć raz swą zajętą pozycje przed większym ruchem na kontraktach, prosiłem o to wielokrotnie a ty wciąż tylko piszesz, że podawałaś. bajki, bajki, bajki


nie zacznę ściemniać i nie boję się twojego liczenia...
bo szybko się doliczysz jakim cieniasem jestes


zooooobaczymy


na tym możemy skończyć, bo ta dyskusja jest bez sensu; o
Argentynie i bankructwach państw nie będę z tobą
dyskutowała bo pojęcia o tym nie masz żadnego; nie
rozumiesz ani podstawowych procesów ekonomicznych, ani
społecznych..


znów jakieś puste ogólniki, żadnej z tych tez nie dowiodłaś


jesteś jedynie u********* i bardzo zacięty


nawet nie wiesz, że takie cechy to zaleta
PPaaolkaa / 77.253.131.* / 2010-12-25 21:10
dowodzisz jedynie własnej głupoty..... a w dowodzeniu, że czarne jest białe a białe jest czerne to pierwsze miejsce na podium jest twoje

dwie setki to faktycznie dwieśćie ale to zupełenie inny liczebnik niż setki tysięcy; kłania się polska gramatyka choćby Barbary Kurek lub jakikolwiek podręcznik do polskiej składni historycznej

dwie setki to liczebnik złożony gdzie pierwszym członem jest rzeczownik (odliczebnikowy)dwa określa liczbę setek; dwa występuje tu w formie rzeczownika określającego liczebnik

natomiast setki tysięcy to liczebnik zbiorowy, nie można powiedzieć dwie setki tysięcy setki tysięcy to wiele setek, a wiele to nie dwie

no.. faktycznie mi udowodniłeś, że nie znam włąsnego jeżyka ignorancie zarówno językowy i ekonomiczny

podawałam zawsze przed faktem kiedy zajmuję i kiedy zamykam, nawet ostatnio jak ammator jak ty zarzucał mi, że stawiam tylko tezy to mu dopowiedziałam, że oczywiśćie, żę kupiłam... zawsze dokonuję kilku transakcji wieć nigdy nie napisałam np L po 2660 ; ale nie martw się przy następnej okazji tak zrobię... będzie mi miło udowodnić Ci, że znawcą ludzkiej natury to Ty nie jesteś;

u*********** to mi się kojarzy wyłącznie z wrzodem na dupie a w powiedzeniach i przysłowiach jest wiele prawdy.... znasz jakieś które mówi, że u*p*ierdliwość to zaleta? przytocz proszę

a to, że jesteś ordynarny ponad miarę jest jedynie wyrazem słabości.... facetom się zdaje, że są silini jak mogą uderzyć lub znieważyć kobietę... ale to tylko dowód słabości i głupoty
janlew / 2010-12-28 18:22 / portfel / Tysiącznik na forum

dwie setki to faktycznie dwieśćie ale to zupełenie inny
liczebnik niż setki tysięcy; kłania się polska gramatyka
choćby Barbary Kurek lub jakikolwiek podręcznik do
polskiej składni historycznej

dwie setki to liczebnik złożony gdzie pierwszym członem
jest rzeczownik (odliczebnikowy)dwa określa liczbę
setek; dwa występuje tu w formie rzeczownika
określającego liczebnik

natomiast setki tysięcy to liczebnik zbiorowy, nie
można powiedzieć dwie setki tysięcy setki tysięcy to
wiele setek, a wiele to nie dwie


pseudolingwistyczny popis kretynki

z żadnego z tych pseudowywodów nie wynika, że dwie setki to nie setki tysięcy, choć niemal beczkę soli zjadłaś


no.. faktycznie mi udowodniłeś, że nie znam włąsnego
jeżyka ignorancie zarówno językowy i ekonomiczny


nie znasz, wielu rzeczy, kłamiesz, kręcisz, zmyślasz, bujasz


podawałam zawsze przed faktem kiedy zajmuję i kiedy
zamykam, nawet ostatnio jak ammator jak ty zarzucał mi,
że stawiam tylko tezy to mu dopowiedziałam, że
oczywiśćie, żę kupiłam... zawsze dokonuję kilku
transakcji wieć nigdy nie napisałam np L po 2660 ; ale
nie martw się przy następnej okazji tak zrobię... będzie
mi miło udowodnić Ci, że znawcą ludzkiej natury to Ty
nie jesteś;


no to qrwa zacytuj!!! bo od tygodni tylko pitolisz, że pisałaś, ale nic więcej, mimo wielokrotnych próśb. żyjesz w świecie fantazji więc trzeba dokładnie czytać co pisałaś, pomiając to, że przeczysz sobie i tak
janlew / 2010-12-28 19:02 / portfel / Tysiącznik na forum

nie
można powiedzieć dwie setki tysięcy setki tysięcy to
wiele setek, a wiele to nie dwie


ale kręcisz

nie można też powiedzieć "cztery setki tysięcy" ani też "siedem setek tysięcy" a jednak siedemset tysięcy to setki tysięcy

ta konstrukcja jest więc błędna z zasady a nie dlatego, że dwieście to nie setki. każda liczba setek większa od jednej to setki i tyle a reszta to twoja pokrętna pseudolingwistyczna ekwilibrystyka
PPAolkaa / 81.219.202.* / 2010-12-28 20:29
Powtórzę Ci jeszcze raz, spokojnie jak dziecku w podstawówce:
setki tysięcy to liczennik zbiorowy, nieodmienny dlatego nie można powiedzieć ani dwie setki tysięcy ani siedem setek tysięcy; występuje on tylko w tej postaci

setki tysięcy to liczebnik oznaczający wiele setek, a wiele to więcej niż jeden i więcej niż dwa (nie określa dokładnie ile)

że setki tysięcy to wiele setek możesz poczytać na ten tamat w podręczniku B . Kurek, lub np prof. dr hab Grzegorczykowej o odmianie i skłądni polskich liczebników napisała parę tomów lub możesz sięgnąć do semantyki polskiej gdzie jest napisane jak wół ile to jest wiele i że setki tysięcy to więcej niż dwie

i ma się to zupełnie nijak do połczenia z którym to porównujesz czyli dwie, trzy , pięć setek czyli z odmiennymi liczebnikami odrzeczownikowymi

nawet etymologicznie wyraz sto oznaczał początkowo wiele

Formę słowiańską †sъto < *suto < *sumto da się wyprowadzić od *ḱomto-, natomiast bałtycką od *ḱemto- (wpływ ‘10’?). Prawdopodobnie był to rzeczownik o znaczeniu ‘setka’, które rozwinęło się z wcześniejszego ‘dłonie’, ‘(wiele) rąk’, a więc tyle, ile jest łącznie palców u wielu rąk. Mniej prawdopodobne jest wiązanie tego wyrazu bezpośrednio z ‘10’: *ḱm̥to- < *dḱm̥to-. Zbadanie rozwoju tego liczebnika w różnych językach dało podstawę do podziału języków IE na dwie grupy: kentum (centum) i satəm. W pierwszych doszło do stwardnienia miękkiego *ḱ i zmieszania go z *k, w drugich *ḱ rozwinęło się w afrykatę, a często w końcu w szczelinową. Słowiańskie (satəm) †sъto, litew. šim̃tas, alb. nji-qind, skr. śatam cy aw. satəm odpowiadają zatem gr. he-katón, łac. centum (wymawiane w języku klas. kentum), stir. cét (wymowa két), goc. hund. Co do alb. nji-, gr. he-, porównaj ang. a hundred ‘jedna setka’ (zamiast hundred ‘100’).

nie będę tu przepisaywała długich wywodów z rozpraw naukowych , bo przecież i tak wiesz lepiej niż największe sławy i autorytety polskiego językoznawstwa


Po co mam przeszukiwać tyle wątków... ja na to czasu nie mam żeby udowadniać dupkowi, że opisywałąm każdą większą falę i to dokładnie.. jak poszukam postu w którym piszę , że kupiłam to zaraz to zakwestionujesz bo powiesz, że z różnym IP , albo, że nie ma konkretnie po ile.... zresztą już ustaliliśmy że rok 2011 będzie rokiem naszej rywalizacji a Ty się ciągle d*********** i jątrzysz.... ta agresja jest jedynie dowodem, że wymiękasz i już się boisz....

może Ty zacytujesz swoje posty gdzie piszesz, że sprzedajesz... Czy też może jesteś ciotą co trzymała wszytko przez całą bessę i teraz tylko uśrednia... i to by oznaczało, że jeszcze nie odrobiłeś strat.... no zacytuj!

ach co do bre nie musisz cytować, to pamiętam jaki mądry jesteś
janlew nielogo / 79.187.36.* / 2010-12-30 20:49

setki tysięcy to liczebnik oznaczający wiele setek, a
wiele to więcej niż jeden i więcej niż dwa (nie określa
dokładnie ile)


to że ty tak sobie uroiłaś w swojej nieznajomości właśnego języka wcale nie oznacza, że tak jest


że setki tysięcy to wiele setek możesz poczytać na ten
tamat w podręczniku B . Kurek, lub np prof. dr hab
Grzegorczykowej o odmianie i skłądni polskich
liczebników napisała parę tomów lub możesz sięgnąć do
semantyki polskiej gdzie jest napisane jak wół ile to
jest wiele i że setki tysięcy to więcej niż dwie


przytocz zdanie w którym tak dosłownie stwierdza i potwierdza twe urojenia, że setki to więcej niż jedna i dwie


nie będę tu przepisaywała długich wywodów z rozpraw
naukowych , bo przecież i tak wiesz lepiej niż
największe sławy i autorytety polskiego językoznawstwa


żaden nie potwierdzi idiotyzmu na jakim się wyłożyłaś i brniesz w zaparte


Po co mam przeszukiwać tyle wątków... ja na to czasu nie
mam żeby udowadniać dupkowi, że opisywałąm każdą większą
falę i to dokładnie.. jak poszukam postu w którym piszę
, że kupiłam to zaraz to zakwestionujesz bo powiesz, że
z różnym IP , albo, że nie ma konkretnie po ile....


nic takiego nie powiem, ty naprawdę już tak fantazjujesz, że aż strach. po prostu nie istnieją wpisy jakie rzekomo popełniałaś przed faktem


ta agresja jest jedynie dowodem, że wymiękasz i już się
boisz


he he he, czego się niby boję? po prostu mam frajdę w przyłapywaniu idiotki na absurdach w niemal każdym zdaniu. to ty się wijesz jak piskorz, sięgasz do opasłych dzieł z zakresu fleksji i gramatyki i to jest właśnie objaw desperacji


może Ty zacytujesz swoje posty gdzie piszesz, że
sprzedajesz... Czy też może jesteś ciotą co trzymała
wszytko przez całą bessę i teraz tylko uśrednia... i to
by oznaczało, że jeszcze nie odrobiłeś strat.... no
zacytuj!


na forum jestem od kwietnia 2009 a akcje skupuję od końca 2008 i trzymam długoterminowo i na razie nie sprzedaję więc nie żądaj ode mnie żebym ci cytował, że sprzedaję, bo to jest po prostu idiotyczne i wciąż nie rozumiesz z jaką strategią masz do czynienia. zresztą non stop czegoś nie rozumiesz
PPaolkaa / 77.253.129.* / 2010-12-30 22:03
przytoczyłam klasyfikację którą podaje pani profesor, ale dla ciebie jaden z największych autorytetów to "lingwostyczny bełkot"

od kiedy czytanie książęk i sięganie do fachowej literatury jest aktem desperacji? chyba w twoich chorym umyśle.... to pewnie nieczytanie jest aktem mądrości ? widać po tobie cieniasie

skupujesz ponoć od 10 lat wszystko... skoro bre trzymałeś przez 10 lat to resztę też... i nie piszesz po ile... zatem to co piszesz to zapewne farmazony i wymysły zajadłej szowinistyczej świni

absurdy w każdym zdaniu to widać u ciebie.... wiedziałeś ze zbilża się kryzys, ale trzymałęś bank w kryzyskie bankowym... a resztę sprzedałeś, bo wiedziałeś ze załamanie bęzie; bankructwo państwa to nic takiego, a 40 % ludności to u ciebie jednostki....

i warren i JB Ii bolek napisali merytoryczne posty i całkowicie na TEMAT.. tyle, że dupek co jest nie w TEMACIE i bez wiedzy tego zupełnie nie widzi

dajesz ubaw buraku
janlew nielogo / 79.187.36.* / 2010-12-31 12:00


przytoczyłam klasyfikację którą podaje pani profesor,
ale dla ciebie jaden z największych autorytetów to
"lingwostyczny bełkot"


nie, bzdury

przytoczyłaś wypowiedzi nie na temat zupełnie nie potwierdzające twoich urojeń, że setki nie obejmują liczby dwieście


skupujesz ponoć od 10 lat wszystko


idiotko, jesteś naprawdę niepojęta w swej głupocie, kto ci takich bzdur naopowiadał, że "skupuję wszystko" od 10 lat?


skoro bre
trzymałeś przez 10 lat to resztę też


bzdura, wcale nie musiało tak być, że musiałem robić z każdym papierem akurat tak jak z bre, nie masz za grosz wyobraźni i tak powstają twe urojenia z którymi później polemizujesz jak don kichot walczący z wiatrakami


zatem to co piszesz to zapewne farmazony i
wymysły zajadłej szowinistyczej świni


to co piszę przede wszystkim do ciebie nie dociera i to jest mega problem


absurdy w każdym zdaniu to widać u ciebie....
wiedziałeś ze zbilża się kryzys, ale trzymałęś bank w
kryzyskie bankowym...


inwestor długoterminowy trzyma dobrą spółkę bez względu na sytuację poza nią samą i tak samo sprzedaje ze względu na sytuację jej samej bez względu na sytuację zewnętrzną czego qrwa wciąż nie możesz zakumać w tym swoim małym móżdżku rozwydrzonej hazardzistki

tak samo jak nie możesz pojąć, że teraz myślę już ciut inaczej bo każdy ewoluuje co też ci tłumaczyłem ale bez skutku, tak jak i bez skutku pozostaną niniejsze wyjaśnienia

absurdy to widać u ciebie i nie masz zielonego pojęcia o inwestowaniu, uprawiasz tylko ruletkę na kontraktach a buffett to dla ciebie ktoś kupujący dow jonesa akurat 20 lat temu więc czego ja mam oczekiwać


a resztę sprzedałeś, bo wiedziałeś
ze załamanie bęzie


bzdura, resztę sprzedałem bo uznałem, że są lepsze lub tańsze spółki, cechuje cię bez końca notoryczny brak wyobraźni jak na idiotkę przystało, nic nie pojmujesz w czyjejś strategii a mądrzysz się jakbyś co najmniej nobla miała


bankructwo państwa to nic takiego,
a 40 % ludności to u ciebie jednostki...
i warren i JB Ii bolek napisali merytoryczne posty i
całkowicie na TEMAT.. tyle, że dupek co jest nie w
TEMACIE i bez wiedzy tego zupełnie nie widzi
.


rozmawialiśmy o giełdzie dyskontującej przyszłość a nie teraźniejszych problemach społeczeństwa,czego też nie skapowałaś, nie pojmujesz gieły w ogóle jak goście w jakich zapatrzyłaś się, jesteś durna jak but po prostu, taka blondynka

a co do 40% to w każdym społeczeństwie może się znaleźć podobny odsetek biednych a jego gospodarka nie upada mimo to a nawet może prosperować


dajesz ubaw buraku


dajesz ubaw blondynko :-)
PPAolkaa / 77.253.136.* / 2011-01-01 18:39

przytoczyłaś wypowiedzi nie na temat zupełnie nie
potwierdzające twoich urojeń, że setki nie obejmują
liczby dwieś


przytoczyłam wypowiedzi całkowiecie na temat, przytoczyłam, klasyfikację rzeczowników i ich podział a także udowodniłam (tj cytując za panią profesor) ze konstrukcja gramatyczna determinuje znaczenie, oba przykłady znajdują się w wymienionych książkach

jeśli masz ochotę możesz również poczytać prof. Jagodzińskiego, który napisał habilitację o liczebnikach sładających się z dzisiątek i ich mnożników i tam bardzo szczegółowo omawia temat zarówno od strony etymologicznej (zacytowałam fragment dot. setki w wyrazeniu setki tysięcy) , słowotwórczej i semantycznej... ale to gruba książka..przecież tobie nie godzi sięczytać, bo jeszcze popełnisz samobóstwo od nadmiaru wiedzy.. przecież kto czyta jest wg ciebie desperatem...:)


"bidę, nędzę, wieczną bessę, jak widać nic takiego nigdy nie nastąpiło, mimo, że
historia z ogromnym zadłużeniem państw powtarzała się wiele razy i teraz powtarza
się tylko któryś raz z kolei i to nie jest nic nowego" analfabeta z ciebie i matacz jakich mało, najpierw twierdzisz, że z powodu bankructwa państwa nie spotkała nikogo bieda z nędzą.. jak ci udowodniłam , ze jednak spotkała, a po bankructwie państwa potrzeba wielu lat by gospodarka i państwo wróciło do czasów sprzed kryzysu to ty gadasz jakieś bzdury, żę giełda wróciła do szczytów.... starość nie radość, nie pamiętasz co mówiłeś 5 postów temu

2010-10-05 15:56:17 | 79.187.36.* | janlew nielogo
taki był cel mojej długoterminowej strategii wobec bre, trzymać ten
papier nawet 10 lat a nawet i dłużej bez względu na trend. chciałem mieć
choć jeden papier na long

i trzymałbym do tej pory gdyby nie to, że ta spółka przestała mi
odpowiadać z wielu względów

po prostu są papiery, które długoterminowcy trzymają "w nieskończoność"

tak samo teraz trzymałbym np. mennicę, ale nie mam tego papieru

obecnie bez względu na trend trzymałbym chyba tylko pkobp, może jeszcze
lotos, reszta niegodna takiej cierpliwości


bzdura, wcale nie musiało tak być, że musiałem robić z
każdym papierem akurat tak jak z bre, nie masz za grosz
wyobraźni i tak powstają twe urojenia z którymi później
polemizujesz jak don kichot walczący z wiatrakami


właśnie ty mi tłumaczyłeś krętaczu jak to się opłaca trzymać pkobp i spółki o dużej kapitalizacji i że skupujesz po ziarenku... krętaczu..... nieładnie:)


inwestor długoterminowy trzyma dobrą spółkę bez względu
na sytuację poza nią samą i tak samo sprzedaje ze
względu na sytuację jej samej bez względu na sytuację
zewnętrzną czego qrwa wciąż nie możesz zakumać w tym
swoim małym móżdżku rozwydrzonej hazardzistki


to nie inwestor długoterminowy tylko taki kretyn jak ty; właśnie widać efekty po tym jak sprzedałeś BRE.... uśredniane przez długi czas... po 10 latach tylko strat narobiłęś i nic więcej
PPAolkaa / 77.253.131.* / 2010-12-25 16:52
u*pier*dliwy miało być
PPAolkaa / 87.205.67.* / 2010-12-24 14:25
PS moich postów nie ma z roku 2009 i wczesniej bo Tu nie pisałam.. natomiast te opisujące i ruch od 2400 - 2650 i wcześniejszy boczniak i obecną falę są... i można je zacytować nie bo są pod artukułami z danego dnia

nie będę się kłóćić w wigilię.. a co do twojego czasu... narcyzmu (który wytyka ci prawie każdy kto z Tobą rozmawia.. )

i jeśli myślisz, że ordynarność i brak taktu zrobi na mnie wrażenie to się mylisz
janlew / 2010-12-25 00:03 / portfel / Tysiącznik na forum

PS moich postów nie ma z roku 2009 i wczesniej bo Tu nie
pisałam.. natomiast te opisujące i ruch od 2400 - 2650
i wcześniejszy boczniak i obecną falę są... i można je
zacytować nie bo są pod artukułami z danego dnia


to można je zacytować czy nie? kręcisz się jak g... w przeręblu

jak dotąd nie zacytowałaś nic z czego wynikałoby, że przewidziałaś jakiś ruch rynku przed faktem, są tylko twe porażki opisujące bessę w drugiej połowie tego roku

Loniu też pisał, że miał 90% skuteczność swych prognoz a po podliczeniu stopy zwrotu z nich wszystkich okazało się, że miał na nich 6% w plecy. i sam się zgodził z tym wyliczeniem przyciśnięty do muru

nos podpowiada mi, że z tobą jest i będzie tak samo
PPAolkaa / 77.253.131.* / 2010-12-25 16:16
sam kręcisz ... chciałeś porównać stan od 2009 - 2010, tego nie można zacytować bo tu wtedy nie pisałam

można zacytować posty pisane przed faktem 200 pkt od 2400 - 2620 i od 2660 (ostatnia transakcja 2700) do ....jeszcze trzymam te lki ale będzie powyżej 2800 ; ale to nie jest istotne

masz stępiony węch i marny z ciebie obserwator o czym przekonasz się w przyszłym roku
janlew / 2010-12-25 19:39 / portfel / Tysiącznik na forum

sam kręcisz ... chciałeś porównać stan od 2009 - 2010,
tego nie można zacytować bo tu wtedy nie pisałam


chciałem porównać cokolwiek, choćby sam okres 2010 ale ty nie jesteś w stanie przytoczyć ani jednej swojej trafnej prognozy. mówiłaś, że mówiłaś, a to niczego nie dowodzi

pomijam, że w zależności od rozwoju sytuacji na rynku zaprzeczałaś sama sobie i zmieniałaś zdanie (dwójmyślenie) co zauważyło tu kilka osób niezależnie od siebie


można zacytować posty pisane przed faktem 200 pkt od
2400 - 2620 i od 2660 (ostatnia transakcja 2700) do
....jeszcze trzymam te lki ale będzie powyżej 2800 ; ale
to nie jest istotne


to zacytuj

a poza tym nie chcesz się wciąż zalogować pod jakimkolwiek nickiem co praktycznie uniemożliwia weryfikację twoich wpisów


masz stępiony węch i marny z ciebie obserwator o czym
przekonasz się w przyszłym roku


zobaczymy kto o czym się przekona :-) na razie to przekonałem się, że jesteś zwykłym antywskaźnikiem i jednocześnie wymiatasz na kontraktach setki procent. niezła bajeczka
PPAolkaa / 77.253.131.* / 2010-12-25 21:36
antywskażnikiem, manipulatnetm jesteś Ty.. na dodatek facetem to przewidział krach i zmianę trendu ale trzymał bre...hahahah dobre pewnie trzymał wszystko... zacytuj gdzie napisałeś, że sprzedajesz cokolwiek.... zapewne tylko uśredniasz dokładająć groszaki z miesięcznej pensji

skoro już ustaliliśmy, że rok 2011 będzie miarodajny i polem do popoisu to nie martw się będziesz miał co liczyć... i zobaczymy kto mów prawdę i ma rację a kto jest zzwykłym oszustem i cieniasem

mogę zacytować posty tylko z drugiej połowy 2010 ale mają różne IP i zaraz mi zarzucisz jakąś nieuczciwość, więc dla świętego spokoju i żeby być fair play zaloguję się i będziesz mógł w przyszłym roku odszukać wszystko bez problemu
janlew / 2010-12-25 22:19 / portfel / Tysiącznik na forum

na dodatek
facetem to przewidział krach i zmianę trendu ale trzymał
bre...


wciąż masz urojenia, nigdy nie pisałem, że przewidziałem zmianę trendu w 2007. tego nikt nie był w stanie przewidzieć z tobą włącznie


zapewne
tylko uśredniasz dokładająć groszaki z miesięcznej
pensji


zostawiam cię z twoimi bujnymi urojeniami, kiś się w tym


antywskażnikiem, manipulatnetm jesteś Ty


tak, to ja zapowiadałem bessę od sierpnia do końca jesieni podczas gdy rynek robił w tym czasie nowe szczyty w trendzie
PPAolkaa / 77.253.131.* / 2010-12-25 23:04
kisisz to się ty we własnej złości ... bo co CI innego pozostało....

no może sobie torchę ulżyłeś i wydaje ci si, że nadrabiasz ordynarnością....

ale tylko ci się wydaje i tyle
PPAolkaa / 77.254.89.* / 2010-12-20 09:16
acha i jeszcze jedno w Arentynie ludzie mieli tak dobrze, że przez jakiś czas zamiast waluty obowiązywał handel wymienny
bolek77 / 2010-12-19 22:59 / portfel / Uparty Osiołek
Kilka przykładów dla takich co nie znają historii.

1. Florencja spada z pierwszej do trzeciej ligii miast włoskich i na zawsze już tam pozostaje.
2. Holandia nie minęło 20 lat jak utraciła niepodległośc na rzecz rewolucyjnej Francji.
3. Austria po roku 1802 staje się państwem wasalnym w stosunku do Francji
4. Austria po roku 1868 zmuszona jest do wymiany pieniądza. Pieniądz srebrny zostaje zastąpiony złotym. btw Porównywanie obecnej Austrii, z Austria XIX to jakieś nieporozumienie. Wystarczy spojrzeć na mapę z tamtego okresu i obecną
5. Rosja 1918. Zostaje nałożone powszechne embargo na handel z Rosją. To plus głupie zarządzanie prowadzi do dwóch klęsk głodu w Rosji - pierwszy raz od 300 lat
6. Niemcy w rezultacie zadłużenia po I wojnie światowej wywołują II wojnę światową o jeszcze gorszych skutkach i dla nich i dla całej Europy.
7. Francja i Wielka Brytania - nie minie 20 lat a utracą prawie wszystkie swoje kolonie.
janlew / 2010-12-20 09:02 / portfel / Tysiącznik na forum

2. Holandia nie minęło 20 lat jak utraciła niepodległośc na rzecz rewolucyjnej
Francji.
3. Austria po roku 1802 staje się państwem wasalnym w stosunku do Francji
4. Austria po roku 1868 zmuszona jest do wymiany pieniądza.


ale czy austria albo holandia są obecnie bankrutami? nie

twoje przykłady niczego więc nie dowodzą, co najwyżej wskazują, że nastąpiło utracenie pewnej strefy wpływów (z dzisiejszego punktu widzenia nieistotnej) na rzecz innej
anonim_03 / 2010-12-19 23:02 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Zabawne, że rozmawiamy o historii, a nie rozmawiamy o bankructwie Polski w 82, potem częściowym w 89, bankructwie sąsiada w 98. Historia nie skończyła się w XiX wieku.
bolek77 / 2010-12-19 23:07 / portfel / Uparty Osiołek

Historia nie skończyła się w XiX wieku.

Pewnie że nie. Co więcej powtórzy się jeszcze wielokrotnie.
Ale to nie będzie koniec świata.
:)
Eternit z Azbestu / 2010-12-19 14:05 / Tysiącznik na forum
W Portugalii coraz większym problemem są młodzi ludzie, którzy nie pracują i się nie uczą. Według najnowszych badań jest ich już kilkaset tysięcy.
Młodzież, która ani nie chodzi do szkoły, ani nie pracuje, nazywa się w Portugalii "pokoleniem ani-ani". Najnowsze analizy wskazują, że wśród ludzi w wieku od 15 do 30 lat takich osób jest już 300 tysięcy. To młodzież, która w swoim życiu praktycznie nic nie robi - alarmują socjologowie. Ostrzegają, że takich osób jest coraz więcej.

A sami zainteresowani podkreślają, że mają trudny start w dorosłość. Jak mówią, chcieliby znaleźć pracę i się usamodzielnić, ale często przerasta to ich możliwości.

Z badań wynika jednak, że tylko część pokolenia "ani-ani" stanowią młode osoby, które szukają pracy, lecz nie mogą jej znaleźć. Wielu z nich po prostu lubi nic nie robić i żyć na garnuszku rodziców - zauważają socjologowie.

----------------

Takie są skutki polityki prorodzinnej i bezstresowego wychowywania.
Brydź(a) mi mówi, że dzięki temu, że z moich podatków sponsoruje się códze rozmnażanie to ja później będę miał emeryturę... to ja się pytam jak tacy niepracujący i nieuczący się zarobia na moja emeryturę? Raczej to ja będę płacił na ich zasiłkii...
janlew / 2010-12-19 14:20 / portfel / Tysiącznik na forum
niepotrzebnie onanizujesz się ciągle tymi onetowymi kawałkami, media mają strasznie silny wpływ na twe życie

media wybierają sobie dowolny kawałek rzeczywistości, który po odpowiednim spreparowaniu podają na tacy w taki sposób, żeby budził on fascynację mas. jednak ten odpowiednio doprawiony fragment nie ma już praktycznie nic wspólnego z rzeczywistością. ta ostatnia jest bowiem tak plastyczna, zmienna i krótkotrwała, że nie da się jej ująć w żadne ramy. zjawisko jakie opisuje dany artykuł, nawet mimo wsparcia jakimiś liczbami i statystykami, może już kompletnie zmienić się lub nie istnieć nawet kilka miesięcy po opisie

więcej dystansu do tendencyjnych publikatorów a zdrowszy będziesz
Eternit z Azbestu / 2010-12-19 15:30 / Tysiącznik na forum
Ale ja obserwuję co się dzieje. Kiedy zaczynałem pracę większośc programistów to byli młodzi ludzie zaraz po studiach. Teraz większośc ma koło 30. Obecni absolwenci mająznacznie nizsze umiejętności. Mam kolegów, którzy majądzieci i widzę jak je wychowują. W 2005 i 2006 często byłem na delegacjach w Irlandi a w zeszłym roku byłem w szwecji i tam to się wydażyło w poprzednim pokoleniu. Bezstresowo wychowene dzieci nie chcą się uczyć i pracować a jak dołoży siępolitykę prorodzinną to jeszcze tych dzieci przybywa.
Eternit z Azbestu / 2010-12-19 14:02 / Tysiącznik na forum
Od kilku do kilkudziesięciu mandatów w większych miastach Polski w ciągu ostatniego miesiąca wystawili strażnicy miejscy osobom palącym papierosy w niedozwolonych miejscach. W Warszawie nałożono ich do tej pory 30, kolejne kilkadziesiąt osób zostało pouczonych.

Więcej... http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8840746,Kary_za_palenie__W_Warszawie_ukarano_30_osob.html#ixzz18YocmEQa
-------------------

No to już żyje nam sięnie tylko lepiej ale i bezpieczniej... dielna straż miejska wytrwale ściga złych bandytów i surowo ich karze...
Eternit z Azbestu / 2010-12-19 13:25 / Tysiącznik na forum
Z danych Eurostatu wynika, że połowa z nas żyje w lokalach uznawanych przez Unię Europejską za “przeludnione”. Gorzej od Polski wypadają tylko Łotwa i Rumunia.

Jakie najmniejsze mieszkania można kupić w naszym kraju? 25 mkw., 20 mkw.? Dużo mniejsze!

Ogłaszający za niektóre kilkunastometrowe mieszkania żądają setek tysięcy złotych. Co w zamian? Antresole jak trumny, mieszkania bez łazienki i bez okien.

Nasze subiektywne zestawienie powstało na podstawie serwisu ogłoszeniowego Szybko.pl

http://finanse.wp.pl/gid,12948058,galeria.html?T%5Bpage%5D=1

---------------------

Czy już nam się zyje lepiej?
Eternit z Azbestu / 2010-12-19 13:09 / Tysiącznik na forum
Atak zimy kolejny dzień z rzędu powodował w niedzielę zakłócenia w ruchu lotniczym w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Belgii. Setki lotów były odwołane lub opóźnione, a pasażerowie koczowali na lotniskach.

Na lotnisku we Frankfurcie nad Menem - które zajmuje pierwsze miejsce na kontynencie europejskim pod względem liczby pasażerów - odwołano w niedzielę rano około 490 z 1317 przewidzianych w rozkładzie lotów - podała rzeczniczka lotniska. W sobotę i piątek odwołano odpowiednio 272 i 560.

- Wiemy, że będziemy mieć co najmniej 10 nowych centymetrów śniegu i przypuszczamy, że sytuacja znów się pogorszy" - powiedział w telewizji publicznej ARD rzecznik zarządzającej lotniskiem spółki Fraport.

REKLAMA Czytaj dalej

Setki pasażerów spędziły noc na lotnisku, z czego niektórzy już drugą z rzędu. W terminalach ustawiono dla nich łóżka polowe.

Do opóźnień i odwołań lotów - choć mniej licznych niż we Frankfurcie - doszło też na innych niemieckich lotniskach, np. w Hamburgu (północny zachód kraju) i Tegel-Berlin.

Opóźnienia dotknęły też koleje niemieckie, gdzie firma państwowa Deutsche Bahn wprowadziła ograniczenie prędkości do 200 km/h.

W niedzielę rano opóźnione były też loty na paryskim lotnisku Roissy-Charles-de-Gaulle, gdzie przekierowano 5200 pasażerów po zamknięciu największego portu lotniczego świata, londyńskiego lotniska Heathrow. Według źródeł na lotnisku, samoloty starują przeciętnie z półgodzinnym-godzinnym opóźnieniem.

Na lotniskach brytyjskich koczowały w nocy z soboty na niedzielę tysiące pasażerów, mających nadzieję, że ich samoloty jednak odlecą. W niedzielę rano otwarto dwa główne lotniska w kraju: Heathrow oraz Gatwick, ale odleciało na razie tylko kilka samolotów.

W weekend przedświąteczny ruch lotniczy jest w Wielkiej Brytanii tradycyjnie największy w całym roku. Heathrow miało tym razem przyjąć 600 tys. osób, a Gatwick - 240 tys.

Urząd lotnictwa cywilnego zlecił lotnisku odwołanie 1/4 lotów przewidzianych na godz. 8-16 w niedzielę, co zostało spełnione.

Odwołano kilkadziesiąt zawodów konnych i meczy piłkarskich w Anglii i Szkocji, w tym prestiżowe spotkanie Chelsea - Manchester United, które miało się odbyć w niedzielę w Londynie.

Niemieckie służby meteorologiczne ostrzegają, że opadów śniegu należy się też spodziewać w najbliższych dniach, zwłaszcza na wschodzie kraju.

Także w Brukseli ponad 1500 osób spędziło noc na lotnisku międzynarodowym, głównie z powodu zamknięcia innych portów lotniczych w Europie.

Władze Belgii odradzają korzystanie z samochodów. Są także zakłócenia w ruchu kolejowym. Szybkie koleje Eurostar i Thalys, łączące Belgię, Holandię, Francję, Niemcy i Wielką Brytanię, prognozują na niedzielę opóźnienia od 30 do 90 minut.

Również w Holandii międzynarodowe lotnisko Schiphol ostrzega, że kilkadziesiąt lotów zostanie w niedzielę odwołane.

Poważnie zakłócony jest także ruch drogowy i kolejowy. Z powodu śniegu i gołoledzi w takich miastach jak Rotterdam prawie nie kursują taksówki.

Ostrzeżenia przed odwołaniem lub opóźnieniem lotów wydano także w Belfaście i Dublinie.
---------------------

kiedy wreszcie rozliczą ekologów z ich mitu globalnego ocieplenia. Kiedy wreszcie zlikwidują normy emisji CO2, które szkodzą gospodarce.
warren buffet / 2010-12-19 10:40 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
powtarzam: benzyna za 5 zeta jest jak za darmo. będzie jak za darmo nawet jak bedzie po 15 zł za liter.

benzyne tankujesz, i masz. składke emerytalną płacisz i nic nie masz\ nic nie bedziesz miec.

także uśmiech przy dystrybutorze. tanizna
bywalec1234_1 / 89.250.193.* / 2010-12-19 11:45
Skąd w tobie tyle goryczy? Robi sie ładny dzień, idź na spacer to ci przejdzie to przygnebienie.
warren buffet / 2010-12-19 12:20 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
jestem radosny jak skowronek. nie widzisz ?
bywalec1234_1 / 89.250.193.* / 2010-12-19 21:07
Tak, wisielec ma lepsze poczucie humoru i postrzeganie świata
bywalec1234_1 / 89.250.193.* / 2010-12-19 21:07
Tak, wisielec ma lepsze poczucie humoru i postrzeganie świata
MERYTORYCZNY DO BÓLU / 78.8.195.* / 2010-12-19 09:56
0
2010-12-18 13:35:19 | Ciułacz [ Portfel ] [ Tysiącznik na forum ]
Jarosław piszesz :
oprocentowanie 14% + 3% prowizja od uruchomienia ,
koorwa po roku okazało się że za obsługę rocznie około 2% biorą od limitu
hahahahah
czyli realnie wychodzi z 30% ,

Zastanawiam się czy gdzieś przecinka nie brakuje ?
Sprawdziłem moją linię kredytową i jest 4% rocznie bez opłat manipulacyjnych
ani opłat za otwarcie, z tym że opłaty są liczone co miesiąc od najwyższej
kwoty w danym miesiącu.
Znajomi mi powiadają że mają linie kredytową na 3,5%, czyli i tak
przepłacam.
Dodam że to hipoteczna linia kredytowa czyli jest gwarantowana przez jedną z
moich nieruchomości oraz dwa lata temu musiałem się pofatygować do banku aby
podpisać stosowne papiery , ale to robione było w tym samym czasie co
pożyczka hipoteczna na nieruchomość wiec jedno chodzenie.
Przypuszczam że w PL podobnie jak w Kanadzie powinni mieć takie linie
kredytowe.

NIE MA SZANS ŻEBYŚ MIAŁ TAKI KREDYT , podaj RRSO a zobaczymy te 4 % , 4 % masz nominalne oprocentowanie którego nie ma , to tak jak idziesz do salonu po samochód z ceną podaną w gazecie , jak zaczną doliczać co musisz obowiązkowo doliczyć to 10% najmniej trzeba dołożyć ,
MERYTORYCZNY DO BÓLU / 78.8.195.* / 2010-12-19 09:46
90% kontraktów na miedź w Londynie wykupił jeden podmiot, plotki mówią że jest to JP MORGAN , pamiętacie FIXING CUDÓW 5% do góry , to też te mendy ,


takie same pozycje mają na innych metalach ,
janlew / 2010-12-19 10:45 / portfel / Tysiącznik na forum

90% kontraktów na miedź w Londynie wykupił jeden podmiot


skąd to info?
MERYTORYCZNY DO BÓLU / 78.8.194.* / 2010-12-19 20:02
z gazety ale nie pamiętam jakiej , już wcześniej to czytałem , chyba z biznesowych stron Gazety wyborczej
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 22:59 / Tysiącznik na forum
Francuskie władze chcą od 1 stycznia 2011 roku zasilać państwową kasę podatkiem od obrotów uzyskiwanych w Internecie.

Przedsiębiorstwa mające siedzibę na terenie Francji będą płacić specjalną daninę od wpływów online – postanowiła dzisiaj (14 grudnia) komisja złożona z siedmiu przedstawicieli Zgromadzenia Narodowego i siedmiu członków Senatu. Stawka podatku wynosi 1% i będzie naliczana od obrotów netto. Haracz ten jest nazywany "podatkiem od Google'a", ponieważ pierwotnie miał zostać nałożony na wyszukiwarkowego giganta i inne firmy z jego branży.

Wspomniana komisja pracuje obecnie nad pakietem dodatkowych zapisów do budżetu państwa na rok 2011. Sama ustawa budżetowa została już zatwierdzona przez obie izby parlamentu. Przedstawiciele Senatu i Zgromadzenia Narodowego szukają kompromisu, który będzie wymagał tylko formalnej akceptacji parlamentarzystów. Odrzucenie nowego artykułu ustawy budżetowej jest mało prawdopodobne. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy już na początku roku zażądał wprowadzenia specjalnego podatku dla Google'a oraz jego konkurentów.
---------------------

Ciekawe kiedy współcześni Francuzi wezmą przykłąd z przodków i wyślą sarkoza pod gilotynę.
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 22:45 / Tysiącznik na forum
Tuż przed świętami władze Warszawy wysyłają do mieszkańców listy z drastycznymi podwyżkami, nawet o kilkaset procent, podatku za mieszkanie - informuje "Metro".

Dotyczy to osób, które mają lokum z gruntem w tzw. użytkowaniu wieczystym, czyli najczęściej w dzierżawie na 99 lat. To na ogół mieszkańcy starych komunalnych kamienic w centrach miast oraz bloków z lat 50. i 60., często emeryci. Dzielnice tłumaczą, że drastyczne podwyżki są wynikiem nowej wyceny nieruchomości, zaktualizowanej po latach zaniedbań, a na coroczną aktualizację nie ma pieniędzy i pracowników.

----------------

Oto jak bufetowa odpłaca lemingom że ją wybrali...
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 22:39 / Tysiącznik na forum
Tylko suche informacje wysyłane pocztą elektroniczną, dotyczące głównie opieki nad synem. I to bardzo sporadyczne. Niestety, właśnie tak wyglądają teraz kontakty między Alicją Bachledą-Curuś (27 l.) i Colinem Farrellem (34 l.). Ich wielka miłość znajduje bardzo smutne zakończenie.
Oboje najwyraźniej mają siebie już tak dosyć, że unikają jak ognia nie tylko spotkań oko w oko, ale nawet rozmów telefonicznych. – Szczególnie Colin nie znosi wielogodzinnych rozmów ze swoją byłą dziewczyną. Do niedawna Alicja w chwilach załamania albo złości dzwoniła do niego niezależnie od pory. To były rozmowy pełne żalu i wyrzutów, w których nie brakowało złych emocji – mówi nam informator.
Irlandzki gwiazdor najwyraźniej nie lubi problemów, bo, jak dowiedział się Fakt, to właśnie on po dramatycznych rozmowach z matką swojego dziecka zażyczył sobie kontaktów wyłącznie za pomocą poczty elektronicznej. W mailach, które sobie wysyłają, ponoć nie widać już nawet śladów gorącego uczucia, które jeszcze do niedawna ich łączyło.
O czym więc teraz piszą? Alicja chce przede wszystkim wiedzieć, jak Farrell wyobraża sobie podział obowiązków związanych z wychowaniem syna Henry'ego Tadeusza (1 r.).
Według naszych informacji, Colin odpisuje z rzadka i zdawkowo. I wciąż zasłania się brakiem czasu oraz kolejnymi aktorskimi wyzwaniami. Nasz informator zdradza, że Alicja taką postawą jest bardzo rozczarowana i czuje się coraz bardziej samotna w Los Angeles.
Jeśli Colina nie stać na szczerą rozmowę, to wygląda na to, że jego medialny wizerunek odmienionego wrażliwca bardzo różni się od tego prawdziwego. A może Irlandczyk trzeźwo uznał, że na jakiekolwiek rozmowy jest już po prostu za późno?
---------------------

boje najwyraźniej mają siebie już tak dosyć, że UNIKAJĄ JAK OGNIA nie tylko spotkań oko w oko, ale nawet rozmów telefonicznych.


Trzeba mi było opatentować unikanie kobiet jak ognia... bym gościa teraz pozwał i bym był bogaty...
warren buffet / 2010-12-18 21:20 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
Słuchajcie narzekacie na PO.

ale wyobraźmy sobie że dziś są wybory i wygrywa partia X... co oni mają zrobić z tym szambem ?

współczuje. sam wyjde na ulice, ale im, współczuje
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 22:02 / Tysiącznik na forum
sama prawda
Zresztą ja juz wielokrotnie pisałem. Gierek zadłużył kraj a Jaruzelski musiał po nim sprzątać. Ludzie mają sentyment do Gierka a Jaruzelskiego nienawidzą.

I tak samo za 30 lat będą mieli sentyment do Tuska a jego następcy będą się czepiać.
TOM/O/EK / 78.154.82.* / 2010-12-18 22:02
ojciec i syn i duch
http://www.youtube.com/watch?v=qSsw5nsKm0c
Spokojnej nocy
Pozdrawiam
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 14:20 / Tysiącznik na forum
W ciągu pięciu lat ok. 70 proc. powstających w Europie nowych aut będzie wyposażonych w system "start-stop", polegający na wyłączaniu silnika w chwili zatrzymania i ponownym uruchomieniu, gdy auto rusza - prognozują firmy motoryzacyjne.
-------------
Czy na GPW jest notowany jakiś producent akumulatorów?
warren buffet / 2010-12-18 21:18 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
wymiana żarówki kosztuje już w nowoczesnych autach 100 zł. wymiana klocka hamulcowego to podpięcie laptopa do kompa....

w dupie mam promy kosmiczne
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 22:00 / Tysiącznik na forum
Ja tam mam sprawdzonego mechanika i nie jest tak źle i nie jest tak drogo.
A i kompetentny jest. Tuningował silnik tej Supry.
http://otomoto.pl/toyota-supra-1250km-bezwypadkowy-C14213630.html

A co do żarówek to w Nissanie 200SX (S14a), żeby zmienic prawą od krótkich to trzeba akumulator wykręcić, a lewą trzeba wymontować filtr powietrza. W Infiniti G35 coupe wymieniałem tylny kierunkowskaz musiałem kupic bardzo długi klucz nasadowy.

Ludzie krytykują Fiaty... ale w Bravie to bez problemu był dostęp do wszystkich żarówek.
bolek77 / 2010-12-18 20:25 / portfel / Uparty Osiołek

polegający na wyłączaniu silnika w chwili zatrzymania i ponownym uruchomieniu, gdy auto rusza

Ale jak ma ruszyć z wyłączonym silnikiem? Na popych?
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 21:02 / Tysiącznik na forum
To działa tak, że jak samochód stoi i nie ma wciśniętego gazu ani sprzęgła to gaśnie silnik a jak tylko wciśniesz gaz albo sprzęgło to zapala.
Ciułacz / 2010-12-18 14:28 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"

Czy na GPW jest notowany jakiś producent akumulatorów?

Na GPW to nie słyszałem ale ta spółka co w niego zainwestował Warren to jest notowana.
http://finance.yahoo.com/q?s=1211.HK
Nawet im dobrze idzie ale ostatnio mają konflikt z władzami i im skonfiskowano fabrykę w budowie, bo podobno była na terenach rolniczych.Po takim numerze akcje sporo spadły.
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 21:05 / Tysiącznik na forum
Ale z Aliora i mBanku to tylko na GPW mozna inwestować.
rafcio55 / 2010-12-18 14:39 / Tysiącznik na forum
niżej odpisałem Ci na temat kredytu w banku
Ciułacz / 2010-12-18 18:54 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Rafcio witaj !
Czytałem , tak to się zgadza .Niestety Ty masz rację , to lichwa.
Eternit z Azbestu / 2010-12-18 14:14 / Tysiącznik na forum
PO rozważa wprowadzenie lokalnego podatku, by samorządy miały za co remontować sieci energetyczne. Taki zapis może pojawić się w nowym prawie energetycznym - ustaliło "Metro". - To niedopuszczalne, by samorządy inwestowały w modernizację sieci należących do prywatnych firm - komentują eksperci.

Scenariusz jest zwykle taki sam: mokry śnieg napiera na gałęzie, które łamiąc się, zrywają sieci energetyczne. Już podczas tej zimy prądu nie było w wielu miejscowościach. PO ma pomysł na rozwiązanie tego problemu. - Inwestowanie w wiele mniejszych linii nigdy nie będzie dochodowe dla firm. Ale to nie znaczy, że można się godzić na to, by ludzie nie mieli prądu. Chcemy, by samorządy włączyły się w tego typu inwestycje - mówi gazecie Andrzej Czerwiński, przewodniczący sejmowej podkomisji ds. energetyki. Jedną z możliwości finansowania remontów newralgicznych sieci mógłby być nowy lokalny podatek, który płaciliby mieszkańcy w opłatach za energię.

Specjaliści nie pozostawiają na pomyśle suchej nitki. Henryk Kotuła, ekspert ds. energetyki z firmy consultingowej Energo System, zauważa, że rząd za pomocą swojego Urzędu Regulacji Energetyki co roku ustala taryfy za energię. Firmy nie wiedzą, ile w długim terminie mogą zarobić, dlatego także w inwestycjach myślą krótkoterminowo. - Gdyby wspólnie usiedli i ustalili wieloletni plan taryf, wtedy równocześnie rząd mógłby opracować plan wymaganych wieloletnich inwestycji, z których potem firmy byłyby rozliczane - podkreśla Kotuła w publikacji na łamach "Metra".

----------------------

Tak więc mamy płacić więcej za prąd bo jego produkcja powoduje globalne ocieplenie... i jeszcze więcej bo z powodu ochłodzenia trzeba naprawiać infrastrukturę.

A ekolodzy baluja w na tropikalnej plaży w najdroższych hotelach w Cancun...
do początku nowsze
1 2 3 4 5
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy