K. Kowalski
/ 77.253.121.* / 2008-10-28 12:08
Nie pamiętam ale wierszyk zachowałem:
Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien
mężczyzna
obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po $10 za sztukę.
Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem,
wyruszyli do lasu, aby je łapać.
Mężczyzna kupił tysiące małp po $10, ale kiedy ich populacja
zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań.
Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po $20. To
sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać
małpy.
Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie
zaczęli wracać do swoich gospodarstw.
Stawka została podniesiona do $25 , ale małp zrobiło się tak
mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co
dopiero ją złapać.
Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po $50 za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach,
jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego
imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy,które
skupił.
Sprzedam je wam po $25 , a gdy mężczyzna wróci z miasta,
odsprzedacie mu je po $50 .
Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie
małpy.
I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny ani jego
asystenta - tylko same małpy.