wszechobecny pesymizm
pesymizm wcale nie jest wszechobecny - ci co mają
akcje wierzą we wszechmoc banków centralnych i niczego się nie boją, VIX jest na poziomie euforii z hossy 2007, wskaźniki sentymentu także, panuje totalny brak strachu na rynkach akcji a opinie o upadku strefy euro to tylko część publicystyki bo można znaleźć opinie zupełnie przeciwne
zanik handlu i spadek zmienności kursów
To nie jest dowód na koniec bessy bo bessa kończy się mega obrotem i paniką w dołku, kiedy kapitulują ostatnie byki. Absolutnie nie mamy do czynienia z czymś takim obecnie. Trwa marazm i olewka giełdy ale nie jest to kapitulacja ostateczna
niedowartościowanie akcji
Nigdy nie jest tak tanio żeby nie mogło być taniej a tanie
akcje to nie jest dobry symptom bo pokazuje, że rynek słabo wycenia przyszłość. Z kolei w USA
akcje są drogie
bankructwa najmniej efektywnych podmiotów
To wcale nie jest klasyczny symptom dna bessy. U nas bankrutuje budowlanka po Euro 2012 bo to było nieuniknione, oraz parę biur turystycznych, jak co roku w lato. To nie jest faza jakichś spektakularnych bankructw
liczne przejęcia i fuzje
Wzmożone przejęcia i fuzje to symptom końca hossy a nie bessy - naciągane
brak pogorszenia wskaźników makroekonomicznych
Naciągane bo wskaźniki wcale nie przestały się pogarszać. PMI-aje jakie przywołuje wyznaczyły na przykład ostatnio dla Niemiec nowe dołki a ISM w USA dopiero spadł poniżej 50 pkt i dopiero rozpędza się (tak samo globalny PMI obliczany przez Markit)
poprawa na rynku nieruchomości
To w ogóle jest jakaś bzdura bo u nas na rynku nieruchomości jest coraz gorzej a nie lepiej w tym roku po zlikwidowaniu programu rodzina na swoim i innych ulg
Banki zaczęły ostatnio żądać dopłat do kredytów frankowych lub zastawu w innej nieruchomości co wskazuje na jeszcze większe pogorszenie:
Banki pukają do drzwi klientów. Żądają dodatkowych zabezpieczeń
http://finanse.wp.pl/kat,104492,title,Banki-pukaja-do-drzwi-klientow-Zadaja-dodatkowych-zabezpieczen,wid,14820001,wiadomosc.html?ticaid=1ef05&_ticrsn=3
Tak więc ten twój tekst jest mocno naciągany i pisał go chyba ktoś mało zorientowany
Odnieś go do giełdy w USA a sam to natychmiast zobaczysz