Zmieniony koszyk osłabił presję inflacyjną
Home Broker - Biznes
15 Mar 2011, 14:45
Inflacja w lutym utrzymała się w naszym kraju na poziomie 3,6% w skali roku. Tym samym kolejny miesiąc przekraczała górny pułap celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej, która ustaliła go na 2,5% z odchylenie po 1 pkt proc. w górę i w dół. Gdyby nie rewizja koszyka inflacyjnego tempa wzrostu cen w gospodarce byłoby wyższe
Po rewizji koszyka, dostosowującego go do struktury wydatków konsumpcyjnych w Polsce wzrósł udział wydatków w zakresie użytkowania mieszkania i nośników energii, rekreacji
i kultury, restauracji i hoteli, odzieży i obuwia, a także edukacji. Obniżył się natomiast udział
wydatków na wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego, zdrowie, żywność i napoje bezalkoholowe, a także na towary i usługi w zakresie łączności i transportu.
Początkowo informowano, że w styczniu inflacja wyniosła 3,8% w skali roku.
Obecnie tak samo istotne jak to do jakiego poziomu dojdzie inflacja, jest to, jak długo się będzie na wysokim poziomie utrzymywać. W związku z tym sam fakt, że w lutym nie doszło do przyspieszenia to zbyt mało, by cieszyć się, że zagrożenie inflacyjne mija. Wiemy, że przyspieszenie tempa wzrostu cen w naszej gospodarce wynika ze specyficznych czynników, na które władze monetarne nie mają wielkiego wpływu. Chodzi między innymi o podwyżkę
VAT z początkiem tego roku, jak wzrost cen żywności i paliw, związaną z sytuacją na globalnych rynkach. Nawet oddziaływanie polityki RPP na złotego, który jest ważnym czynnikiem kształtującym inflację w Polsce, jest ograniczone. Reaguje on nie tylko na wiadomości dotyczące obecnego i przyszłego dysparytetu stóp procentowych u nas i na świecie, ale również na wszelkie kwestie związane ze skłonnością globalnych inwestorów do ryzyka. Tragedia w Japonii dobitnie to pokazała - odwrót od bardziej ryzykownych aktywów przyczynił się do wyraźnego osłabienia złotego. Zwyżka notowań walut wobec złotego to czynnik inflacjogenny.
W lutym najbardziej rosły ceny paliw, aż o ponad 12% w skali roku. Żywność kosztowała o 5,3% więcej niż rok wcześniej. Pod presją pozostawały natomiast ceny odzieży i obuwa oraz łączności. W pierwszym przypadku spadek przekroczył 4% w skali roku, w drugim wyniósł ponad 1%.