MFW nie ma pieniędzy, Stany też i zapowiedziały, że nie dołożą, więc liczenie na cud nie uratuje bankrutów banków przed odpisaniem strat.
W Chnach i Japonii kryzys przyspiesza.

Czekać nie ma na co, politycy spotkali się już w poniedziałek i spotkanie nie wniosło niczego nowego. Długi jak były tak jnie tylkko są, ale i rosną, a możliwości ich spłaty pogarszają się, o czym świadczy perspektywa obniżenia ratingu całej strefy euro, jak i funduszu ratowania bankrutów, przez co nie będzie on mógł pozyskać środków, co już się dzieje, więc potwierdzą tylko stan faktyczny, czyli to, co robi rynek.
A ten nadal mocno podnosi oprocentowanie obligacji francuskich i niemieckich.
Gospodarka się kurczy i nie będzie pieniędzy na ratowanie bankrutów trzeba odpisywać straty, a nie w nieskończoność chować głowę w piasek i stale udawać,że jakoś to będzie. Bo nie będzie.