555
/ 2009-02-03 13:27
/
Tysiącznik na forum
Spójrzmy na rozwój wydarzeń. Najpierw słyszeliśmy, że wszystko jest OK i żeby nie straszyć. Potem, że jednak kryzys w nas uderzył i trzeba oszczędzać. I nie zdążyliśmy nawet ustalić, jakie dokładnie wpływy podatkowe spadają i o ile, gdy przyszło uspokajające stwierdzenie, że to na wypadek, gdyby spadały. Na przyszłość.
A potem znowu premier Tusk uruchomił w kancelarii premiera całonocny pokój wielkiego brata, gdzie przesłuchuje ministrów z tego, czy w kilka dni znaleźli żądane miliardy. Ale spokojnie - przecież to rzekomo na wszelki wypadek... A dzisiaj kolejna bomba - potrzeba nie 17, ale aż 20 miliardów złotych oszczędności! Zaraz? Na przyszłość? A może na wczoraj? Skąd ten skok?
pieprzem sypani ignoranci !!!