Obi-Wan Kenobi
/ 178.36.29.* / 2010-04-09 15:11
2010-04-06 18:35:39 | 83.22.93.* | Bernard+
6. Nadmierna i niewłaściwie ukierunkowana redystrybucja
dochodu narodowego przez budżet państwa i budżety
samorządowe. Powoduje swoim działaniem najpierw poważne
zubożenie wielu setek tysięcy Polaków o najniższych dochodach
na osobę w rodzinie przez zabieranie im środków na
samodzielne życie ( jest to swoiste produkowanie ubogich
przez nieproporcjonalnie wysokie opodatkowywanie i
oskładkowywanie najniższych dochodów), aby następnie z tych
zagarniętych podatków i składek ubezpieczenia po wykonaniu
bardzo kosztownej biurokratycznej procedury i opłaceniu armii
zbędnych urzędników, wypłacać głodowe zasiłki osobom i
rodzinom Potrzebującym. Jeżeli dla naprawienia zła
wyrządzonego biednym, których do biedy doprowadził głupi
nieuczciwy system fiskalny zatrudnia się tysiące dobrze
opłacanych urzędników to jest to skandal wołający o pomstę
do nieba.
7. Prawo pracy zawiera nadal wiele przepisów z czasów PRL,
gdy w zasadzie w kraju był tylko jeden wielki pracodawca
czyli PRL bo wszystko było państwowe a prywatny kupiec,
rzemieślnik lub producent zabawek był wrogiem klasowym. Te
przepisy oparte o filozofię państwa socjalistycznego do dziś
są nieusuwane z prawa pracy pomimo całkowitej zmiany
struktury pracodawców i pracowników, mimo radykalnej zmiany
stosunków społecznych i gospodarczych szkodzą pracownikom, są
źródłem wielu niepotrzebnych konfliktów pomiędzy pracodawcami
i pracownikami.
8. Dodatkowo prawo pracy pomieszane jest z prawem ubezpieczeń
społecznych i stale jest psute doraźną polityką budżetową
państwa. Wymaga to ponoszenia przez pracodawców i pracowników
wysokich kosztów niepotrzebnie skomplikowanej i drobiazgowej
administracji dokumentacją pracowniczą. Np. po co wymiar
urlopu uzależniony jest od ogólnego stażu pracy lub od
wykształcenia wszak to aktualny pracodawca ponosi koszty
wynagrodzeń za urlop a od wykształcenia nie zależy to czy
pracownik potrzebuje więcej czy mniej dni odpoczynku.
9. System ubezpieczeń obowiązkowych, którego głównymi
instytucjami są ZUS i OFE pomimo jego reformy i
wielokrotnego zmieniania stopniowo, zatraca swoją podstawową
funkcję świadczenia usług ubezpieczania się pracujących .
System ten stale jest modyfikowany w takim kierunku że
składki stały się elementem systemu podatkowego i służą
jedynie do uzupełnienia dochodów budżetu. Świadczy o tym fakt
całkowitego zerwania związku składki rentowej z wysokością i
ilością wypłacanych rent. Jeżeli składka opłacana w ubiegłych
latach w wysokości 13% była po zmniejszeniu się ilości
wypłacanych rent za wysoka w stosunku do potrzeb, więc można
było ją obniżyć do 6% to takie działanie jest zgodne z
zasadami wykonywania zbiorowych umów ubezpieczeniowych. Ale
jeżeli teraz w ZUS brakuje pieniędzy, ale nie na wypłatę
rent, lecz na wypłatę emerytur dla 40 letnich, 45 letnich, i
55 letnich uprzywilejowanych politycznie emerytów, w tym
emerytów wcześniej zwalnianych z pracy i posyłanych na
emerytury zamiast do innej pracy również ze sfery budżetowej,
to zamiar podniesienia w tym celu składki emerytalnej
ubezpieczonym pracującym, mimo, że posiadają już 60 lat i
przez 43 lata opłacają składki jest zamiarem złodziejskim.
To politycy pod naciskiem związków zawodowych uchwalili w
celów poprawienia sobie wyników sondaży wyborczych nowe
wydatki na młodych emerytów a teraz, gdy brakuje im pieniędzy
na taką rozrzutność i chcą pracujących ludzi starszych od
większości uprzywilejowanych emerytów obłożyć faktycznie
podatkiem na zapłacenie rachunku za nieuczciwość i
niefrasobliwość polityków, którzy jeszcze w ubiegłym roku
swoimi decyzjami zwiększyli skalę wydatków na emerytury
nieznajdujące pokrycia w składkach emerytalnych i w dotacji
budżetowej. Jeżeli pracownicy zmuszeni do opłacania składek
do ZUS mają ponieść dodatkowe koszty to nie w ten sposób,
który jest zwykłym podatkiem na uprzywilejowanych biorców
wystrajkowanych wcześniejszych emerytur, ale niech to będzie
zrealizowane w sposób uczciwy. Jeżeli brak środków na
emerytury w systemie repartycypacyjnym to proszę podwyższyć o
kilka procent składkę emerytalną a nie rentową. Uczciwość w
ubezpieczeniach wymaga adekwatności składek do świadczeń
wypłacanych w przyszłości. Jeżeli dziś 60, letni pracownik i
55 letnia pracownica mają sobie obniżyć poziom życia i oddać
dodatkowe 7% swoich zarobków, aby zrównoważyć budżet ZUS
zadłużony z winy nieuczciwych polityków to niech to jest
pożyczka, która będzie im zwrócona, gdy Ci pracownicy i
płatnicy składek osiągną ustawowy wiek emerytalny 65 lat i
przejdą na emeryturę. Jeżeli składka emerytalna zostanie
podwyższona o 7 % i wzrośnie z 19, 52% do 26, 52% to do ZUS
będą wpływać dużo większe środki na bieżące wypłaty emerytur,
ale na koncie ubezpieczonego płatnika tych składek będą
uczciwie zapisywane wpłacone przez niego kwoty podwyższając
mu stan konta, od którego zależeć będzie za kilka lat u
starszych lub za kilkanaście lat u młodszych pracu