Do żadnego porozumienia z Trojką nie doszło i nie dojdzie, za to Rosja zaproponowała Grecji przystąpienie do Banku Rozwoju BRICS, co premier Tsipras przyjął z zaskoczeniem, ale i zadowoleniem.
Te całe "reformy" to jest zgoda na wyprzedaż za bezcen majątku narodowego Grecji, na co na pewno Grecy nie pozwolą, wczoraj trwały protesty przeciwko oszczędnościom na ludziach w budynku Siemensa w Atenach.

"We are not negotiating with domestic and foreign capitalists. We won't become a colony of Germany or any other Imperialist power".

Przypomina jakby protest naszych rolników trwający od kilku miesięcy pod URM, z którymi jakiś nikt nie chce nawet rozmawiać, mimo pięknych sloganów wyborczych.