Kontrola inspektorów z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zakończyła się w PAŻP dwa miesiące temu. Okazało się, że prezes Krzysztof Banaszak zatrudnia swoją żoną i córkę, a 40 proc. pracowników PAŻP nosi te same nazwiska. 200 osób jest ze sobą wprost powiązane rodzinnie. Średnia pensja w agencji przekracza 15 tys. zł - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna".
Do tej pory tylko odwołano ze stanowiska dwóch dyrektorów, a rzecznik agencji Grzegorz Chlebowicz udziela ogólnikowych informacji, że "podjęto działania personalne i systemowe". Przeciwko bezczynności rządu protestują posłowie z sejmowej komisji infrastruktury z Wiesławem Szczepańskim z SLD na czele. Przypomina on szybką dymisję prezesa GUS związaną z dodatkowymi dochodami pracowników na umowach zlecenia i dodaje, że jest w PAŻP osoba, która będąc pracownikiem etatowym dorobiła w pół roku 170 tys. zł na umowę -zlecenie.
W marcu sprawa miała trafić do prokuratury, ale na razie nic się nie dzieje.
Nie reaguje też Julia Pitera, pełnomocnik rządu do spraw korupcji.
-----------------
I im żyje się lepiej!!!
Tylko warto by podnieść
VAT na 24%, żeby mozna było im dać jeszcze podwyżki.