saxon
/ 79.187.36.* / 2011-09-06 15:01
“Obawiamy się globalnej depresji”
Uruchomi ją kryzys zadłużenia w eurolandzie, ocenia Carl Weinberg, główny ekonomista High Frequency Economics.
- Obawiamy się globalnej depresji, mniej dotkliwej w Ameryce Północnej, zapoczątkowanej przez kryzys zadłużenia państw eurolandu i słabość sektora bankowego – napisał Weinberg w najnowszym raporcie. – To teraz nasza bazowa prognoza. Uwzględnia ona bliskie zera stopy procentowe i rentowności obligacji, przynajmniej w przypadku bezpieczniejszych państw-pożyczkobiorców. Uwzględnia także brak wzrostu cen, czy wręcz deflację, oraz największą stopę bezrobocia jakiej gospodarki G7 doświadczyły od lat 30. ubiegłego wieku – dodał.
Pesymizm głównego ekonomisty High Frequency Economics wynika z kilku czynników, m.in. fiaska działań Europejskiego Banku Centralnego na rynku obligacji, fiaska planu zastąpienia banku centralnego eurolandu w roli głównej instytucji walczącej z kryzysem przez Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej, nie spełnienia obietnic dotyczących polityki fiskalnej przez rządy oraz możliwości rozlania się szeroką falą bankructw w sektorze bankowym.
Według Weinberga, w sytuacji gdy Europa stoi na krawędzi wielkiego kryzysu finansowego, tylko ECB chroni rynek obligacji przed załamaniem.
- Wsparcie ECB dla rynku obligacji państw jest jedynym elementem zapobiegającym zapaści rynku obligacji. Obawiamy się, że katastrofa jest bliska, a żaden mechanizm nie jest dostępny, aby jej zapobiec – twierdzi Weinberg. – Wsparcie dla obligacji z ECB to zatrważająco cienka nitka, na której zawisł los systemu finansowego eurolandu. ECB nie kupował obligacji w ubiegłym tygodniu. Oczekujemy że w tym znów nabędzie znaczne ilości obligacji krajów PIIGS. Jeśli nie, rynek obligacji się załamie – dodaje.