Brydzio i Samuraju, rządy PIS maja sie nijak do emigracji- ona i tak by nastapila kiedy otwarto granice. Uwazam ze dla wielu osob byl to skok cywilizacyjny- oto przyklad.
kierowca PKSu zarabia 1200 netto, mieszka z zona i kilkumiesieczna coreczka katem u tesciow, ma 31 lat. Pojawia sie oferta pracy w transporcie brytyjskim, firma organizuje przyspieszone kursy angielskiego, szkolenia, po 3 miesiacach(wszystko gratis bez lojalek,ze jak sie zrezygnuje to trzeba zaplacic!)wyjazd do Anglii. Po 3 miesiacach hotelu, szkolen, egzamin, pomoc w wynajeciu chaty, kontrakt na 2 lata, kiedy dowiaduja sie o zonie i corce proponuja sprowadzenie rodziny i doplate do pensji- na zone i dziecko w wysokosci 500GBP. Zona i dziecko leci, wynajem domku i zycie na jakie niezaleznie kto bedzie u nas rzadzil nie bedzie stac kierowcy PKSu przez wiele jeszcze lat. Facet, ktory jezdzil po PGRach ma fure, karte kredytowa, kupuje przez internet bilety etc- skok cywilizacyjny...Nie wrócą...