jest tak - jak zaczynaja sie qzrosty, jeszcze ma byc zle zeby ludziska sie bały dosiadac do pociagu...
jak juz podjadą gdzie chcą okazuje się, ze sytuacja zaczela sie poprawiac...wzrosty nadal trwają...
ludziska oddychaja z ulgą i dosiadaja sie do wzrostow, cwaniki zaczynaja oddawac
akcje...
anale zaczyanaj rysowac perspektywy pojawiaja sie glosy ze koniec bessy i hossa ,
PUBLIKA RAŹNIEJ KUPUJE, CWANIAKI DALEJ OPYCHAJA
ZACZYNA SIE NAGANIANIE I EUFORIA, NASTEPUJE OSTATECZNA DYSTRYBUCJA...
w szczycie optymizmu gospodarczego zaczyna się bessa, wszyscy sie dziwia co sie dzieje, co przytomniejsi wyprzedaja akcje, naiwni dalej kupują myslac ze to korekta a to juz jest pulapka hossy