No o tym właśnie mówię. Surowcowi WIEDZĄ, że tak naprawdę żadna hossa w gospodarce nie wraca.
W tej chwili na akcjach mamy dokładnie tę samą sytuację co w lato zeszłego roku z baryłką ropy wywindowaną do 147 dolarów za baryłkę. Tamte wzrosty były też bardzo spektakularne, ale równie szybko się skończyło. Teraz jest dokładnie ta sama sytuacja na akcjach, kapitał został przesterowany z ropy na
akcje. Jest on równie szybki i ulotny co w tamtym przypadku. W tej sytuacji będzie taka sama zwała jak na ropie, która zjechała od 147 dolarów do 33. Aż strach pomyśleć gdzie tym razem spadnie SP500 i Wigi. Spekulanci są bezlitośni.