http://wiadomosci.onet.pl/2097842,441,sportowiec_poniosl_smierc_po_domowej_klotni,item.html
Sportowiec poniósł śmierć po domowej kłótni
Zawodnik drużyny footballu amerykańskiego Chris Henry zmarł w szpitalu, do którego został przewieziony w wyniku kłótni z narzeczoną. Sportowiec miał 26 lat – informuje serwis CNN.
- Chris Henry zmarł w wyniku wcześniej odniesionych obrażeń – poinformowała policja z miasta Charlotte w Karolinie Północnej. – Prowadzimy już w tej sprawie aktywne śledztwo – dodano w komunikacie.
Henry był gwiazdą footballowej drużyny Cincinnati Bengals. Sportowiec odniósł ciężkie obrażenia po tym jak wypadł z tylnej części pick-up’a, który prowadziła jego narzeczona.
Do incydentu doszło we środę, gdy narzeczona Henry’ego, po kłótni w domu, próbowała uciec pick-upem. Henry wskoczył na tylną część samochodu, by ją zatrzymać. Sportowiec zdążył utrzymać się na samochodzie przez około 500 metrów jazdy, po czym spadł z niego.
Henry urodził się w Belle Chase w Luizjanie; wraz ze swą narzeczoną doczekał się trójki dzieci. Para planowała wziąć ślub w marcu 2010 roku – informuje serwis CNN.
-----------------
Biedak nie wiedział, że kobiety są złe i należy ich unikać jak ognia. Myślał, że są dobre, dał się uwieść, zakochał się, chciał jejcdac wszystko... ona zabrała mu zycie.
[']
Pamiętajcie, że kobiety są niebezpieczniejsze od świńskiej grypy. One tylko czekają, żeby was uwieść i zranić a czasem nawet zabić. Unikajcie kobiet jak ognia!