No i znów ten Kenobi
/ 83.5.247.* / 2009-07-20 12:54
Mogą sobie chwilami ustawiać rynek na jakim chcą poziomie, bo kupują sami od siebie, ale co to ma wspólnego z sytuacją gospodarki, czy fizycznym popytem?
Jak mogą drożeć surowce, na które nie ma popytu, a góra zapasów rośnie? Jeszcze mniej tego kupią i jeszcze mniej towarów sprzedadzą, i jeszcze więcej firm zbankrutuje i zwolni pracowników, którzy kupią jeszcze mniej. Wszystkie dane wyraźnie pokazują postępującą deflację, co spędzać musi sen z powiek bankierom, którzy nie mogą już wiele zdziałać, bo stóp poniżej zera już nie obniżą...