ja nie rozumiem tych ludzi co
polują na 10-15%...jakby nie mogli poczekac 12 miesięcy i
zarobić 500% albo nawet 1000% ?
przecież za 12 mcy można wejść np. na lokalnej górce a następnie puścic stop losem, nast, razem wejść przed duża korektą hossy i znów stracić... dlatego lepiej kupować po trochę, małymi łyżeczkami, ale ciągle, nawet w fazie euforii dało się nieźle zarabiać...
Czyżby to po historycznym dniu 22.01.08 nastąpił 23.01,08 kiedy zostanie ostatecznie zabity Byk? ja czekam na ten dzień kiedy już wszyscy zrezygnują i zostaną same OFE...dzień nadchodzi...dzisiaj jeden z największych twardzieli longterm jakiego znam jednak zakłada lokatę:) dzień jest bliski:)
to jeszcze nie koniec mam dziwne wrażenie...poczekajmy cierpliwie do 22...paterz nie zabija od razu swoich owiec...chyba że Soros sprzedaje razem z kilkoma grubasami swoje lewary:)
Soros i temu podobni to już dawno sprzedali. Pokupowali Van Gogh'i i czekają na dołek. A żeby to szybciej leciało, to od czasu do czasu coś opinii publicznej podrzucą.
Ale co by nie mówić Warszawa dzisiaj pokazała jaja! cała Europa ostro na czerwono a my ostro w górę...i to jest to na co miałem nadzieję od samego początku tej zawieruchy amerykańskiej ale wszystko zepsuły fundy i spanikowane dzieci hossy...zabiły longterm ale czuje że jesteśmy już chyba bliżej niż dalej (zakładając że bessa trwa od lipca).
Nie wiem czy to szwagrowie czy zagranica ale ogólnie to wielki respect!
Wyciągnęli, żeby znów maksymalnie nabrać krótkich jak najwyżej, kiedy myśmy je zamykali ze strachu, a jutro otworzyć się na ogromnej luce w dół. Trend zmienił się już w październiku, ostatnio zostało to potwierdzone ukształtowaniem formacji kończącej hossę i czeka nas długa, choć wyboista jazda, ale stale niżej.
chyba masz rację...tekst powyżej jest napisany po jednym żywcu już i nie ukrywam ostro ironiczny bo ja stałem się przecież niedźwiedziem ostatnio:) współczuje tym co się dali nabrać w pułapkę.. ja nie rozumiem tych ludzi co polują na 10-15%...jakby nie mogli poczekac 12 miesięcy i zarobić 500% albo nawet 1000% ?
kilka rynków Wschodniej Europy plus Luxemburg, też było na zielono, a dla ratunku GPW jednak trochę mniej pieniędzy potrzeba niż na wyciągnięcie FTSE, DAX, SMI czy CAC....
jakas pakietowka, zapewne wczesniej ustalona, a pozwolila na podniesienie indeksu w koncowce!
ale jutro pan rynek to zweryfikuje... i cena wroci do normy...
bardzo przpraszam, że jeszcze pomędzę, ale czy ktoś ma dobre doświadczenia z jakimś antyspamem, spróbowałem dwa (niepamiętam jakie) i odinstalowałem bo więcej z nimi było roboty niż z codziennym, ręcznym usuwaniem śmiecia
sorki, miało być o antyspamie a nie antywirze...
(wprawdzie F-secure ma toto wbudowane)
Thunderbird zamiast Outlook expres i masz wbudowany filtr baesian... uczy się na podstawie wyborów, a najważniejsze, że nie trzeba do tego dodatkowych programów.
Próbowałem różnych programów i w końcu założyłem konto na home.pl - problemy się skończyły. Jest co prawda płatne ale tylko 183 pln za 5 lat więc chyba warto.
Patrzę na fotografię Bena Bernanke i widzę twarz człowieka zatroskanego dźwigajacego brzemię olbrzymiej odpowiedzialności. Nawet w porywach chrześcijańskiego współczucia jest mnie Go żal. Ale zadaję sobie pytanie czy aby mam prawo do współczucia komuś kto przez lata miał dostęp do prawdziwych informacji dotyczących stanu gospodarki i finansów USA i nie czynił wiele by zapobiec nieszczęsciu ? Sądzę, że tak jak Ben Bernanke tak i jemu podobni decydenci mieli całkowitą świadomość skutków prowadzonej przy ich współudziale polityki monetarnej.
Sądzę także, że zdawali sobie sprawę, że za szczęśliwe lata amerykańskiego dobrobytu zapłacą inne narody, które finansowały życie Amerykanów na kredyt.
Pamiętam zdanie sekretarza skarbu USA, który do eropejskiego kolegi rzekłbył : US$ jest naszą walutą ale waszym problemem. Dlatego strzepuję obojętnie oznaki współczucia i czekam finału ciekaw jak też Amerykanie wyśpią się w tym barłogu, który sobie posłali.
A że smród dotrze i do nas ? To się wywietrzy. (:
I nauka nie pójdzie w las.
Bernanke jest typem profesora akademickiego. Tak jak anal nie koniecznie potrafiłby grać własnymi pieniędzmi tak Ben który całe życie czytał jedynie mądre książki i raczej pokazał że nie czuje biznesu. Jeśli choćby rok w życiu pracowałby w prywatnym biznesie wiedziałby co czuje wall street i zrobiłby to co robi teraz ale 6 miesięcy wcześniej...straciliśmy według mnie ok. 6-9 miesięcy hossy przez jego opieszałość...
Stopy w żaden sposob nie roizwiążą problemów2 obecn ego kryzysu. Nie chodzi o brak pieniądza, a stopy rynkowe są benchmarkiem dla oprocentowania kredytów. Gospodarka hamuje nie dlatego, że są za wysokie stopy, tylko dlatego, że były za niskie i za długo utrzymywane, a do tego obniżyli podatki, kiedy dług narastał. To się musiało tak skończyć, tak jak i skończy się u nas, kiedy zaczną obniżać firmom podatki, przy obecnym poziomie zadłużenia, które stale rośnie, a biedniejący konsument tego sam nie udźwignie, mając do tego takie pomysły jak prywatyzacja służby zdrowia i szkolnictwa. do czego po cichu zmierzają doprowadzając szpitale do upadłości przez celowe opóźnianie podniesienia składki zdrowotnej.
słuchaj nie wpadajmy od razu w skrajny pesymizm dlatego że indeksy zjechały jak na sankach:) inflacja dotyczy ropy naftowej i żywności w głównej mierze. Dlaczego więc Bogu winny biznesmen ma cierpieć i płacić większe raty za kredyt na super dochodowy interes jeżeli te dwa czynniki nie bardzo dotyczą jego branży? czy Apple czy Microsoft obchodzi to że ceny wieprzowiny pójdą w górę albo że benzyna podrożeje? spokojnie..nie udawajmy Balcerowiczów i nie krytykujmy człowieka dlatego że jest żle na giełdzie...to redystrybucja kapitału z branż mniej dochodowych do tych które wciaż mają wietne biznesplany.
Świat ma 20 bilionów ( 20 000 000 000 000 - podaję w zapisie arabskim bo dzisiaj jakaś dziumdzia zarzuciła mnie, że biliony to w USA miliardy pomimo, że podałem w postaci matematycznej. Ale dziumdzi zapewne nie chciało się liczyć zer (: ) US $ nadwyżki, która nie traci wartości tylko wtedy gdy zostanie wydana na terenie USA. Spadek wartości dolara, wzrost cen surowców i zywości sprawia, że siła nabywcza nadwyżek dolarowych topnieje jak śnieg na wiosnę. posiadacze tych dolarowych nadwyżek maja dylemat jak uniknąć dalszych strat. jedynym wyjściem jest zamiana na inne waluty - w krótkim czasie operacja baaardzo ryzykowna- lub wykupić amerykańskie firmy, które przeciez generują zyski.
osesku, przestań już, bo wygląda na to, że schadenfreude odczuwasz na widok spadających rynków, a za tymi spadkami, kryją się realne nieszczęścia ludzi, a nawet samobójstwa, może bardziej profesjonalne jest odnotowanie jedynie faktów bez dodawania własnych emocji.... przepraszam, jeżeli Cię uraziłem
ja zająłem sie giełdą gdy wujek pokazał mi kontrakty na surowce - kawa - i jak stracił w jeden dzień 20 tys .................. to mnie zaintrygowało.....
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.