Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: Krew na parkiecie po informacji z USA

GPW: Krew na parkiecie po informacji z USA

Money.pl / 2008-01-04 17:26
Komentarze do wiadomości: GPW: Krew na parkiecie po informacji z USA.
Wyświetlaj:
TOMOK / 2008-01-06 18:30 / portfel / Dziecko forum-Pogue Mahone
czesc wieczorkiem
Pozdrawiam
leo7 / 2008-01-06 18:25 / Bywalec forum
Czy ktoś może na forum wie coś o lokatach strukturyzowanych, ewentualnie może polecic jakąś?
j85 / 91.193.160.* / 2008-01-06 22:39
Wklejam cały artykuł, przepraszam - niestety, nie mam linka.

2008 - rok lokat strukturyzowanych
Wealth Solutions - Biznes
3 Stycznia 2008, 8:30


Giełdowa zadyszka nie sprzyja funduszom inwestycyjnym. Trudno oczekiwać, by inwestorzy ponownie pokochali lokaty bankowe - mimo rosnących stóp procentowych zyski nie będą wysokie. Hitem przyszłego roku będą lokaty strukturyzowane dające możliwość zarobku wyższego niż na depozycie przy zachowaniu gwarancji kapitału.
Przepis na "strukturę" jest prosty. Należy wziąć od klienta umowne 100 zł i część z tych środków ulokować w bezpiecznych obligacjach, za resztę kupić opcję - instrument, na którym można sporo zarobić ale można też stracić cały zainwestowany w nią kapitał. Mamy więc złożenie ognia i wody, a efekt jest następujący: inwestycja zapewniająca gwarancję kapitału (na określonym poziomie, z reguły 100 proc.) i dająca szansą na zysk.
Siła lokaty strukturyzowanej zależy od tego co instytucja finansowa zrobi ze środkami które zostają po zakupie obligacji. Możliwie duża część powinna zostać przeznaczona na zakup opcji. Im więcej opcji tym więcej potencjalnego zysku. Oczywiście podstawowe znaczenie ma nie tylko to ile, ale jaką opcję wbudujemy w taką lokatę. Tutaj możliwości jest mnóstwo. Zarabiać można praktycznie na wszystkim: od akcji, przez indeksy giełdowe, surowce, towary rolne, nieruchomości czy fundusze hedge. Na to nakładają się różnorodne strategie opcyjnie gdzie zysk wcale nie musi być zależny od skali wzrostu jakiegoś instrumentu finansowego ale może być obliczany na mnóstwo innych, bardziej wyrafinowanych sposobów.
POCZĄTEK DROGI
Polacy zainwestowali w lokaty strukturyzowane ok. 10 mld zł - są to tylko szacunki, banki nie podają oficjalnych danych. Według serwisu www.StructuredRetailProducts.com na koniec ubiegłego roku polski rynek "struktur" wart był 2 mld euro. W ubiegłym roku tego typu produkty były na fali - interesowały się nimi kolejne instytucje finansowe, nie tylko banki ale także ubezpieczyciele, doradcy finansowi czy butiki inwestycyjne. Na naszym rynku aktywnie działają największe banki inwestycyjne, które w praktyce wyceniają i sprzedają opcje wbudowane w te produkty (m.in. Societe Generale, BNP Paribas, Deutsche Bank, Goldmann Sachs czy JP Morgan).
Specyfiką polskiego rynku struktur jest furtka podatkowa przez którą pieniądze płyną - jak na razie - szerokim strumieniem. Okazuje się, że lokaty strukturyzowane można "opakować" w ubezpieczenie na życie dzięki czemu finalny zysk jest wolny od podatku Belki. Jest to zupełnie inny typ ubezpieczenia niż to, które znają posiadacze funduszy inwestycyjnych opakowanych w polisy firm takich jak Aegon czy Axa. W oferowaniu "opakowań" dla lokaty strukturyzowanych zaczynają się specjalizować kolejne towarzystwa. Silną pozycję wypracowało sobie relatywnie niewielkie towarzystwo ubezpieczeniowe Europa należące do Getin Holding. Coraz aktywniej działają takie firmy jak Allianz i Generali, a także - przy większych projektach z bankami - ING Nat-Ned oraz Commercial Union. Poza polisami na życie struktury oferowane są także w formach lokat bankowych (BRE Bank, BPH), funduszy zamkniętych (KBC), obligacji (Millennium, Raiffeisen) czy nawet luksemburskich funduszy inwestycyjnych (Fortis Bank).
UCIEC OD GIEŁDY
Zostawmy jednak opakowanie i spójrzmy na zawartość. Pod tym względem polski rynek nie odbiega znacząco od największych rynków na świecie - włoskiego, niemieckiego hiszpańskiego czy belgijskiego. Oczywiście na tamtych rynkach oferuje się znacznie więcej produktów (kilka tysięcy rocznie) i na znacznie większe kwoty (np. rynek niemiecki ma wartość 110 mld euro, a włoski 120 mld euro) jednak konstrukcje produktów inwestycyjnych, które można znaleźć w Polsce są bardzo nowoczesne. Wynika to stąd, że operują u nas te same zagraniczne banki inwestycyjne, które zajmują się tym segmentem rynku na całym świecie. Prezentują polskim dystrybutorom swoje pomysły i nie są to "starocie" wyjęte z szuflady ale rozwiązania aktualnie dostępne na rynkach zagranicznych.
Dla przykładu, hitem ostatnich miesięcy są specjalne indeksy tworzone przez banki specjalnie jako podstawa lokat strukturyzowanych. Nie są to indeksy konstruowane w sposób pasywny (tak jak np. WIG20), lecz oparte o określone mechanizmy zmiany udziału poszczególnych aktywów (łącznie z możliwością zarabiania na spadkach). W efekcie mamy coś co można określić jako sztuczny fundusz hedge - nie ma zarządzającego a jedynie rodzaj autopilota. Liderami w zakresie konstruowania takich indeksów są Deutsche Bank, BNP Paribas i Societe Generale. Tego typu indeksy zostały wykorzystane w produktach strukturyzowanych m.in. Deutsche Banku, ING Banku Śląskiego czy Wealth Solutions.
Chętnie wykorzystywane są różnorodne strategie opcyjnie. Za sprawą Banku BPH, a następnie kilku innych firm (Deutsche Bank, Xelion) kilkaset milionów zostało zainwestowanych w ramach strategii określanej jako outperformance. Polega ona na tym, że zysk klienta obliczany jest jako nadwyżka stopy zwrotu z jednego indeksu nad innym indeksem. W przypadku polskich produktów zestawiono indeks skupiający europejskie spółki wypłacające wysokie dywindendy z indeksem europejskich blue chipów - historycznie ten pierwszy w średniej perspektywie osiągał wyższe stopy zwrotu. Jest to przykład tzw. strategii bezkierunkowej - zarobić można przecież zarówno w przypadku wzrostu obu indeksów, jak przy ich spadku.
WYSYP WYNALAZKÓW
Na polskim rynku oferowanych jest znacznie mniej produktów są one jednak bardziej wyrafinowane. Klienci i menedżerowie odpowiedzialni za ofertę inwestycyjną szukają rozwiązań innowacyjnych - zdecydowanie wyróżniających się od tego co już było dostępne. Gros ofert, które znajdziemy za granicą to proste konstrukcje np. lokaty oparte o podstawowe indeksy giełdowe typu FTSE czy Eurostoxx 50. Struktury są tam standardowym elementem portfela. W Niemczech, z uwagi na korzyści podatkowe, są wręcz konkurencją dla bezpośredniego inwestowania na giełdzie. W Belgii i Francji lokaty strukturyzowane można znaleźć w okienkach pocztowych, w Wielkiej Brytanii np. w sklepach Tesco. Na naszym rynku nadal jest to produkt dla nieco bardziej wtajemniczonych inwestorów - takich którzy już otarli się o fundusze i giełdę, a dodatkowo są na tyle otwarci by zrozumieć często nieco bardziej skomplikowane konstrukcje.
Jest jednak jeszcze inna przyczyna takiego licytowania się w innowacyjności. Prowizja pobierana przez instytucje finansowe nie jest otwarcie prezentowana - to tajemnica instytucji finansowej. Nie można oczywiście demonizować struktur - są kilka razy tańsze niż fundusze inwestycyjne i to jest zrozumiałe - nie wymagają bieżącego zarządzania środkami. Nie zmienia to jednak faktu, że prowizje nie są jawne i znane są przypadki obciążania produktów prowizjami rzędu sporo ponad 10 proc. - co oznacza, że więcej środków trafia do kieszeni banku niż jest wydawana na opcje (a więc z potencjalną korzyścią dla klienta). Jedynym sposobem na oszacowanie poziomu kosztów jest porównanie parametrów dwóch identycznych lub bardzo podobnych produktów. Gorsze parametry to oczywiście wyższe koszty. Niestety klonów na rynku jest jak na lekarstwo.
NIE WSZYSTKO ZŁOTO
Struktury mogą być "sexy". Co jest ekscytującego w kolejnym funduszu małych i średnich spółek? Niewiele. A lokata strukturyzowana oparta o spółki z branży energii alternatywnej czy inwestycja która ma przynosić zyski w miarę globalnego ocieplenia klimatu? A może przykład z Portugalii: lokata Breakfast (śniadanie) na którą składają się notowania czterech surowców: kawy, kakao, pszenicy i kukurydzy? Czy wreszcie lokata gdzie zysk zależny jest od tego czy firmy sponsorujące mistrzostwa świata w piłce nożnej będą rosły szybciej niż ich bezpośredni konkurenci?
Niestety często za marketingową fasadą kryją się kiepskie koncepty inwestycyjne. Pomysł z piłką nożną oferowany był w Niemczech w 2006 roku - jak na razie wyniki są bardzo kiepskie. Okazuje się, że Yahoo wcale nie musi wygrywać na giełdzie z Google tylko dlatego, że sponsorowało MŚ w piłce nożnej. Klimat? Załóżmy, że będzie się ocieplał. Ale przecież inwestor nie zyska w miarę wzrostu średniej temperatury na świecie. Lokata tego typu będzie oparta o notowania spółek, głównie z sektora energii odnawialnej. Jest to więc klasyczna inwestycja w określony segment rynku giełdowego - dodatkowo obciążona wysokim ryzykiem (jeden segment, niewielkie i zmienne spółki).
DYKTAT DORADCÓW
Na polskim rynku rządzą doradcy - czy to doradcy finansowi czy doradcy klienta w bankowości prywatnej. To oni mają bazy klientów z którymi utrzymują relację. W efekcie stanowią najcenniejsze aktywa instytucji finansowych. Ma to swój wpływ także na rynek struktur. Doradcy kosztują - pracują za określoną prowizję. W praktyce firma, która takiego doradcę zatrudnia, dzieli się z nim swoją prowizją (z reguły pół na pół). Dystrybutorzy produktów finansowych są rozpieszczeni prowizjami przez firmy typu Aegon czy Skandia płacące często 6-7 proc. od pozyskanych aktywów. W efekcie nie będzie im się opłacała sprzedaż struktury za 2 czy nawet 3 procent. Przydałoby się 6 czy 7.
Taką marżę da się w miarę bezboleśnie wbudować w lokatę strukturyzowaną pod warunkiem jednak, że nie będzie to produkt 2- ale 4- czy 5-letni. W takiej sytuacji, po zakupie obligacji, do wydania na opcję i prowizję jest więcej pieniędzy. I dlatego na polskim rynku często spotyka się właśnie produkty o takim okresie. I w zasadzie jest to znacznie uczciwsze rozwiązania niż "upychanie" wysokiej marży w lokacie 2-letniej.
Sytuacja może się jednak zmienić w miarę wzrostu znaczenia Internetu w sprzedaży lokat strukturyzowanych (odpada koszt doradcy). W Niemczech furorę robią takie firmy jak np. Cortal Consors (1,1 mln klientów) czy Comdirect (950 tys. klientów), które sprzedają lokaty strukturyzowane online oferując jednocześnie kilkadziesiąt produktów. Po drugie, klienci coraz częściej nie dają sobie "wciskać" tego co doradca chce im sprzedać ale domagają się struktur - wtedy jest dylemat zarobić mniej lub wcale.
CZAS NA ZMIANY
Przyszły rok z pewnością będzie należał do lokat strukturyzowanych. Z jednej strony będzie to efekt determinacji instytucji finansowych, by takie rozwiązania mieć w ofercie. Motywy mogą być różne: chęć zaoferowania klientom realnej alternatywy dla giełdy czy lokat bankowych i możliwości zarabiania także w trakcie spadków, chęć zainkasowania wysokiej prowizji czy też wykorzystania marketingowego potencjału struktur po to, by sprzedać klientowi coś innego. Tak czy inaczej oferta poszerzy się na tyle, że danym momencie klient będzie miał do wyboru nie kilka - jak obecnie - ale kilkanaście produktów. Tym bardziej istotne będzie dokładne analizowanie strategii inwestycyjnej i konstrukcji samej lokaty. Klienci przestaną podążać za modą ale będą pytać i porównywać. W efekcie rynek się ustabilizuje.
Liczę też na to, że uda się w jakiś sposób wprowadzić przejrzystość kosztów, a także że powszechne stanie się oferowanie rynku wtórnego dla lokat strukturyzowanych. Obecnie w wielu tych produktach, bez żadnych obiektywnych, przyczyn, środki klientów są zamrożone na czas trwania inwestycji. Inwestorzy powinno domagać się płynności. Powinni także wymagać wyczerpującej informacji od osób oferujących struktury. Ważne jest by pokazywać klientom rzetelnie wykonane symulacje wyników historycznych (w wielu przypadkach mówią one więcej o możliwym rozwoju sytuacji przyszłości niż w przypadku funduszy inwestycyjnych). Takie symulacje powinny obejmować możliwe długie okresy, a nie tylko ostatnie 3 czy 4 lata.
Popularność struktur będzie tym większa im głębsze będą spadki na giełdzie. Sęk w tym, by inwestorzy nie zamienili siekierki na kijek. Lokata strukturyzowana jeśli ma być realną alternatywą dla rynku akcji powinna być oparta o instrument finansowy niezależny od giełdy, ewentualnie o strategię opcyjną (w stylu tych wymienionych wyżej). Gwarancja kapitału w okresie 5 lat nie jest specjalną wartością. Czasem warto ją poświęcić, by zainwestować z większą dźwignią w rozwiązania, na których zarobimy niezależnie od giełdowej koniunktury.
(Maciej Kossowski - Wealth Solutions)
krzysiu123 / 2008-01-06 18:16 / Bywalec forum
a ja myślę cały wekend czy uciekać z fundów akcji do gotówkowego po poniedziałkowej sesji czy może to już zpuźno i lepiej czekać na to że się odbije mówię o ING TFI choć niektórzy już mój problem znają, bo żeby wrócić też mam dniowe opóźnienie!
anonim_03 / 2008-01-06 17:06 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Ostatnio modne są artykuły o spadku siły nabywczej dolara.
Świetny przykład tego spadku na przestrzeni 30 lat daje porównanie tych dwuch stron:

http://en.wikipedia.org/wiki/Apple_II
http://en.wikipedia.org/wiki/MacBook

tyle że ten drugi jest w dolarach trochę tańszy.
Eres / 2008-01-06 20:00 / portfel / Wieczny debiutant
Aby uzmysłowić sobie pojęcie "siła nabywcza dolara", proponuję odwiedzić http://ek.net ("How much is that")
Krzych / 2008-01-06 18:35 / Płoteczka na forum
kryzys w latach 70 wywołała stagflacja i na dzień dzisiejszy jest podobnie , inflacja 4%
Zwykle bank centralny ma wybór: jeśli grozi recesja, należy obniżyć stopy procentowe, jeśli grozi inflacja, trzeba je podnieść. Ale jeśli oba zagrożenia występują naraz, a tak jest w tej chwili, dobrego ruchu nie ma. Ameryce grozi więc stagflacja, wolny wzrost gospodarczy i szybki wzrost cen. Ale jeśli na taką chorobę zapadną Stany Zjednoczone, konsekwencje odczuje cały świat.
Eres / 2008-01-06 19:42 / portfel / Wieczny debiutant
Cała polityka FED nastawiona jest na to, aby właśnie uniknąć stagflacji. Przykład Japonii wskazuje jak bolesne to jest zjawisko i jak trudne (choćby czasowo) do przezwyciężenia. Stąd postawienie na pobudzenie wzrostu kosztem przejściowego wzrostu inflacji ponad wszelki cele. Widocznie FED ma wskazujące na to, że wyhamowanie a później obniżenie inflacji będzie łatwiejsze niż wychodzenie ze stagflacji.
Krzych / 2008-01-06 19:55 / Płoteczka na forum
wypowiedz Busha
Prezydent przestrzegł członków Kongresu USA, zbierających się wkrótce po zakończeniu przerwy świątecznej, że "najgorszą rzeczą", jaką mogli by zrobić dla gospodarki byłaby podwyżka podatków. Wezwał natomiast Kongres, by uchwalił ustawę, która ułatwiłaby właścicielom domów, którzy popadli w kłopoty, refinansowanie ich kredytów hipotecznych.

skoro tak się wypowiada to znaczy że kongres planuje podwyżki podatków , to by był następny trup dla Fed.
marlowe / 2008-01-06 19:44 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
dokładnie
marlowe / 2008-01-06 19:31 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Ja bym to inaczej ujął. W USA nie ma zagrożenia recesją, a jest zagrożenie inflacyjne. Problem w tym, że nie można na nie reagować podwyżką stóp, bo to spowoduje spory cios dla sub-prime'owców, firm i cholera wie kogo jeszcze. Goście liczą na to, że wzrost cen wyhamuje sam z siebie i pewnie obniżą stopy, żeby łatwiej było spłacać kredyty. Problemem jest tylko stały wzrost podaży pieniądza... Na to nie ma lekarstwa.
krzysiek29 / 2008-01-06 16:21 / Uznany Gracz Giełdowy
mamy podobno sytuacje jaka byla za wielkich kryzysow a obnizka stop i pompowanie kasy w niczym nie pomogly to wlasnie te dzialania byly glownym bodzcem
zzzz / 83.6.91.* / 2008-01-06 16:55
No ale Alan G. przez lata pompował kasę aby się przekonać, czy da się zneutralizować zimę Kondratiewa, a Ben B. pisał pracę doktorską na temat wielkiej depresji i doszedł do wniosku, że kasy wpompowano wtedy za mało.
Dopóki koszt druku USD będzie mniejszy niż wartość papieru - dla nich droga jest jedna. Za 10 lat pojawią się banknoty 100 000 USD :)
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 17:05
nie odrobiles pracy domowej.Sa nawet banknoty o nominale 1 mln $ ,juz od dawna.A takie po 10000 sa dosc popularne.uzywa sie ich do rozliczen miedzybankowych ale takze jako "zaskurniaki" bo zajmuja malo miejsca.
/choc sa znacznie wieksze niz popularne 100-ki/

http://www.banknotes.com/usmill97.htm
zzzz / 83.6.49.* / 2008-01-06 18:29
ty o rozliczeniach, ja o pieniądzu obiegowym
anonim_03 / 2008-01-06 16:33 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
pytam jeszcze raz ile pięniedzy FED powinien wpompować w gospodarkę, przy rocznym wzoście PKB okolo 300 mld USD ?

szastasz kategorycznymi twierdzeniam, pytam jaką wartość uważasz za właściwą.
rotux / 2008-01-06 16:56 / Uznany Gracz Giełdowy
Aktualnie M3 na '08 szacują niektórzy na ok 18%
PKB załóżmy 1,8..2%
Wychodzi, że trzeba wpompować 10razy więcej.
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 17:17
E-Z: Podaż pieniądza M3 wzrosła w październiku o 12,3%r/r wobec oczekiwań na poziomie 11,5%r/r.
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 17:19
(M3, wskaźnik całkowitej podaży pieniądza w USA)
anonim_03 / 2008-01-06 16:59 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
niegdy dobrze nie rozumiałem M3 :-]
czy pieniądze na rachunkach maklerskich (i wartość akcji) też do M3 się wliczają ?
rotux / 2008-01-06 17:10 / Uznany Gracz Giełdowy
Ty nigdy dobrze nie rozumiałeś, ja dopiero niedawno się dowiedziałem, że to istnieje.
Do rozumienia jeszcze daleka droga :-]
Ale poszukam wieczorem w tym kierunku.
Pozdrowienia
krzysiek29 / 2008-01-06 16:46 / Uznany Gracz Giełdowy
nie jestem od tego ile czy wogole FED powinien interweniowac
anonim_03 / 2008-01-06 16:58 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
zakładając 1 do 1 (rozsądne przybliżenie) to, 20 mld USD na miesięc to żadna interwencja.
aszulski57 / 2008-01-06 16:33 / Tysiącznik na forum
e tam .
Od kilkudziesięciu lat cały świat finansuje USA / i ich wojny - którymi napędzają u siebie koniunktórę/ . Komu zależałoby na światowym kryzysie gospodarczym ?
Nikomu.
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 16:08
Wszyscy sie nudza.....

http://plfoto.com/1434750/zdjecie.html
najcz / 2008-01-06 17:43 / Tysiącznik na forum
dobre.Obecnie zależy jak dużo inwestorów jeszcze wierzy w nowe ,raczej utopijne założenia ekonomi.Po wykresach widać,że ten % spada.
najcz / 2008-01-06 17:58 / Tysiącznik na forum
ekonomii oczywiście.
pawciomerc / 2008-01-06 15:27 / portfel / "Wierny biobalonowiec"
strachem jesteście podszyci i niepewnością
ja tylko niepewnością che być chiwy ale jeszcze czas, mam czas jest pieknie:)
lefek / 2008-01-06 15:13 / Bywalec forum
Witam wszystkich.
Dla tych co nie czytali ...

http://www.mises.pl/540

naprawdę warto...a wnioski każdy sobie sam wyciągnie.
pozdrawiam :))
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:34
Lepiej tutaj :

http://tinyurl.com/2sy6gr

a poza tym to juz wszyscy od dawna wiedza,a FED pierwszy
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:06
No to prosze zobaczyc:

pootwarciu strony,tak w dwoch trzecich kliknac niebieskie

how it works ????


http://tinyurl.com/3e2p3k
/
aszulski57 / 2008-01-06 15:11 / Tysiącznik na forum
dziewczyna nie w moim guście!
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:12
Aszu,nie chodzi o dziewczyne,chodzi o auto NA WODE
aszulski57 / 2008-01-06 15:16 / Tysiącznik na forum
e tam !
lanie wody !
tu by musiały być odpowiednie regulacje finansowe , żeby to się opłaciło.
10 lat potrzeba.
PedroGonzalez / 2008-01-06 14:55 / Uznany Gracz Giełdowy
usa szlocha a araby swietuja :)
http://abcnews.go.com/Business/wireStory?id=4093459

"Saudi Arabia's stock market, the largest in the Arab world, surged almost 43 percent in the fourth quarter, the best-performing index in the Arab world."

osttnio ogladalem dokumentalny o Dubaju i stwierdzam, ze to co tam sie dzieje to bajka finansowa :) mowie wam..trzeba sie arabskiego a nie mandarynskiego uczyc :))
zbig$ / 2008-01-06 15:03 / Uznany gracz - weteran 93/94
trudno zeby bylo inaczej jak ropa prawie 100% urosla, a te kraje nią się napedzają nie gorzej niz reszta swiata swe samochody..)))
PedroGonzalez / 2008-01-06 15:05 / Uznany Gracz Giełdowy
maja z 50lat zeby zgromadzic kase i rozkrecic przemysl bo jak nie to do wielbladow wroca :)
J&H / 85.128.78.* / 2008-01-06 14:57
w Dubaju KAZDY mowi po angielsku
PedroGonzalez / 2008-01-06 15:03 / Uznany Gracz Giełdowy
ale w negocjacjach dobrze znac ojczysty jezyk ludzi z ktorymi sie biznes robi :)
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:07
TO PRAWDA ,ale arabski jest ohydnie trudny
PedroGonzalez / 2008-01-06 15:08 / Uznany Gracz Giełdowy
nie sadze zeby byl trudniejszy od mandarynskiego haha ;-))
zbig$ / 2008-01-06 14:55 / Uznany gracz - weteran 93/94
ho ho co ja widze - łykend i ponad 1000 postow?!?! chyba cos sie jutro będzie działo..
J&H / 85.128.78.* / 2008-01-06 14:54
Jak pisal wczesniej Warren : nie lekajcie sie.

http://tinyurl.com/2gugt6
zbig$ / 2008-01-06 15:09 / Uznany gracz - weteran 93/94
ja tam sie nie lękam, jak rok temu zobaczyłem wskaźniki, zdębiałem...gorzej niż 93/94 rok...dlatego po 6 latach nieobecnosci powiedzialem sobie, ze tylko się tu dla wprawy bawię małymi pieniędzmi...Mozna jeszcze w ciagu roku było nieźle zarobić, ale mozna było i nieźle stracic - jak powiedizął warreno, lepiej nie zarobić, jak sporo stracic...
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:16
tak,fundy niezle spadly,jakktos wszedl na progu spadkow np. w ktorys z MiS'ow to jest od 20-30 % w plecy
ale Noble widzi to jednak optymistycznie,teraz trzeba przeczekac
pewnie ze lepiej nie stracic,ale roznie roznym sie to uklada
rotux / 2008-01-06 15:25 / Uznany Gracz Giełdowy
Zobacz ich prognozy na rok 2007, też byli optymistami.
O ich prognozach walutowych lepiej przez litość nie wspominać.
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:31
ale jednak ich fundusz akcji ma roczny wynik + 35,8 %,zreszta ja tez jestem optymista.
MiSki spadly ok. 30 % i nie widac,zeby chcialy mocno spadac dalej.oczywiscie,jesli rynek padnie jako calosc,padna i one,ale nie sadze/
rotux / 2008-01-06 15:45 / Uznany Gracz Giełdowy
Zalogowałbyś się raz a pod jednym nickiem wreszcie, żebym choć miał Cię potem jak z postów rozliczyć czy coś kiedyś gdzieś ;-)
A tak to szukaj wiatru w polu ;-)
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 15:59
Taki madrala a nie wie !!!!!
Klikasz Forum /po prawej, na gorze , to czerwone/ potem w polu wyszukiwarki obok login ,tu np h i w okienku obok
wg. autora i masz WSZYSTKO .
Nie loguje sie,bo nie chce miec zadnych bzdurnych dopiskow
rotux / 2008-01-06 16:14 / Uznany Gracz Giełdowy
Spokojnie, z wyszukiwarką forumową już dawno się zaprzyjaźniłem :P
Nadal sądzę, że mniej bałaganu byłoby, gdybyś zamiast tysiąca i jednego nicków zapodał jednego. Chyba, że wstydzisz się własnych opinii ;-)
Pozdro
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 16:17
nie Rotux:
ja nie klamie,nie oszukuje,staram sie zawsze pomagac,nie musze sie niczego wstydzic.I lubie stac na uboczu; jak pisalem ,jestem samotnym mysliwym :))
zagladam tu,bo moje zycie prywatne zle sie ulozylo ostatnio i to mi pomaga :))
rotux / 2008-01-06 16:32 / Uznany Gracz Giełdowy
Jasna sprawa. I ok:)
Jednak pisanie zalogo/pod jednym nickiem to wyraz pewnego szacunku wobec reszty braci forumowej.
Nie przeszkadza bycie zalogo w byciu samotnym myśliwym, myślę, że wielu z nas tu piszących to tacy właśnie samotni myśliwi. A jednak zalogowani :)
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 16:38
Moje zdanie jest przeciwne:zauwaz ze pokazanie IP to wlasnie dowod szczerosci i otwartosci.kazdy moze zobaczyc,skad wysylane sa posty.Wiem,ze bardzo wielu zalogowanych podaje nieprawdziwe adresy,wiec ja uwazam,ze tak jak robie jest lepiej.
Pozdrawiam
aszulski57 / 2008-01-06 16:06 / Tysiącznik na forum
a na dodatek nie chcesz zdradzić czy jesteś kobietą czy meżczyzną. Obstawiam dziewczynę , która lubi zabawę.
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 16:10
jestem facetem i sadzac po Twoim nicku starszym od Ciebie :)))/ale wygladam mlodo/
jaka dziewczyne masz na mysli ?
aszulski57 / 2008-01-06 16:19 / Tysiącznik na forum
jeżeli chodzi o mnie to:
jestem mężczyzną.jestem starszy od Obamy i brzydszy.
Jeśli chodzi o Twoją tożsamość - niech pozostanie tajemnicą.
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 16:24
no to ja mam ciut wiecej ,o urodzie nie dyskutuje,to ocenia plec przeciwna.Jestes bialy,wiec Long z pewnoscia by stwierdzil,ze jestes znacznie ladniejszy od Obamy.
aszulski57 / 2008-01-06 16:29 / Tysiącznik na forum
ale on ma ładniejsze zęby !
h / 85.128.78.* / 2008-01-06 16:32
o w mor.... .chrzan to.Graj i zarabiaj.Zapewniam Cie,ze jak masz dobre konto to na urode zadna nawet nie zwroci uwagi :))
Im wiecej zer tym trudniej sie opedzic
pietroo / 2008-01-06 14:35 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witam wszystkich,
Jak przypuszczacie krew się jutro będzie u nas lała czy raczej nie będzie to miało większego wpływu na naszą giełdę?
aszulski57 / 2008-01-06 14:41 / Tysiącznik na forum
jeżeli chodzi Ci o sprzedaż KGHM no to "nasi" pewnie spóbują wyciągnąć ceny na koniec dnia.
Jezeli USA zrobią " odbicie zdechłego kota" no to we wtorek rano może być okazja do sprzedaży.
/ ale ja jestem amator i nie znam się/
pietroo / 2008-01-06 14:47 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
dzięki, trochę się czaiłem w piątek z tym KGHM, jak rano był po 111 zł czekałem na wyżej, bo kto mógł przewidzieć, że tak padnie na koniec dnia nasza giełda
zbig$ / 2008-01-06 14:58 / Uznany gracz - weteran 93/94
ja przewidzialem i prawie wszystko sprzedalem ok. 13tej (a wiec juz nieco po szczycie), ale niepotrzebnie czesc odkupilem nieco za wsoko...w takiej sytuaci jak teraz lepiej szybko kasowac zyski jak urosnie, a jak nie bedzie chcialo spadac i zacznie znowu rosnąć - wskakujemy znowu...
zbig$ / 2008-01-06 15:00 / Uznany gracz - weteran 93/94
ale rzeczywiscie sesja była myląca, speki zastosowały stary numer - jak kiepski wynik /dane - ciagniemy na chama, zeby jednych uśpić innym wcisnąć, a potem krach...jak dobre dane to odwrotnie..)))
aszulski57 / 2008-01-06 15:22 / Tysiącznik na forum
zgadzam się z Tobą , że Ci co manipulują giełdami świata
znali te dane wcześniej niż inni.!
Jednakowy przebieg notowań /błyskawiczny spadek/
o tym właśnie swiadczy.
Dlatego zgodnie z zaleceniami naszych analityków
będę kupował " miśki".
Ale to za 1-2 miesiące.
Chrzanię Wall Street.
aszulski57 / 2008-01-06 15:27 / Tysiącznik na forum
Mam na oku kilka spółek -na razie jeszcze za drogie !
pietroo / 2008-01-06 15:34 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
już koniec dla KGHM-u u Ciebie? albo jakiejś innej spólki z WIG20?
aszulski57 / 2008-01-06 15:37 / Tysiącznik na forum
e nie !
ale tylko spekulacyjnie!
pietroo / 2008-01-06 15:40 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
ja też tak myślę....
zastanawiam się co obserwujesz
aszulski57 / 2008-01-06 16:02 / Tysiącznik na forum
pietroo.
Jak słusznie wiele osób zauważylo amerykanskie dane
bedą złe.
inflacja -musi rosnąć -jeśli ropa drozeje,
bezrobocie - styczeń, luty - w krajach gdzie jest zima
następuje sezonowy spadek zatrudnienia. W zimę nie budujemy dróg i wielu robot na otwartej przestrzeni.
Jak tu pisała A2 / podobno zna się na tym/ w zimę nie kupuje się domów. tak więc nie kupują mebli i wyposażenia . Spada sprzedaż i produkcja.

Ponieważ giełdami i gazetami na świecie i w Polsce trzęsą Ci sami ludzie
z njujorku - trzeba przeczekać!

Z wiosną trend może ulec zmianie.
pietroo / 2008-01-06 14:46 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
pytam, bo chciałbym wzrostów, a nie spadków!!!!
krzysiek29 / 2008-01-06 13:53 / Uznany Gracz Giełdowy
Zarząd FON S.A informuje ,że powziął wiadomość o podjęciu uchwały Nr 3/08 Zarządu Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych S.A.w związku ze zmianą wartości nominalnej akcji spółki FON S.A. z 0,10 zł na 0,01 zł o określeniu dnia 09 stycznia 2008 r. jako dnia podziału 149.304.035 akcji spółki FON S.A. na 1.493.040.350 akcji FON S.A. o wartosci nominalnej 0,01 zł kazda.
Zbyś / 91.150.161.* / 2008-01-06 14:56
split jest robiony po to aby poprawić płynność akcji a takie splity jak na mewie czy fonie tylko tą płynność ograniczają bo trzeba się ustawić w kolejce i czekać aby coś sprzedać/kupić na +- 10% bo innej możliwości nie ma, a i tak nie wiadomo czy się kupi/sprzeda - powinni tego zabronić
krzysiek29 / 2008-01-06 12:25 / Uznany Gracz Giełdowy
Fed zaoferuje większe środki bankom


Fed zwiększy o 50 proc. ilość środków oferowanych na aukcjach dla banków. 14 i 28 stycznia „do wzięcia” na preferencyjnych warunkach będzie 30 mld USD. Poprzednio było to 20 mld USD.


Zdaniem analityków, decyzja o zwiększeniu dostępnych środków oznacza, że ogłoszone pod koniec ubiegłego roku działania mające zwiększyć płynność systemu kredytowego przyniosły sukces.

im wiecej pakuja kasy na rynek tym bedziej ciekawiej, w historii takie pompowanie zawsze zle sie konczylo
PedroGonzalez / 2008-01-06 14:37 / Uznany Gracz Giełdowy
troche to przypomina mechanizm prania udnych pieniedzy albo wyciagania kasy z rezerw pod pretekstem stworzonoge kryzysu :)) no bo pomyslcie jak od spoleczenstwa wyciagnac kase na jakis cel jesli nie pod pretekstem jakiegos zdazenia, ktore ma zjednoczyc ludzi w oddawaniu swoich robotogodzin dla kraju :) pamietacie te kroniki filmowe zaraz po zakonczeniu II WŚ jak narod oddawal obraczki,srebrne sztucce,bizuterie i inne swoje kosztowonosci na odbudowanie ojczyzny ? teraz mi to wyglada na to samo tylko cele sa inne :))
piciu / 2008-01-06 14:40 / "Nikt" i Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
pedro mozna prosic o analize dj i jego zachowanie w stosunku do jena?
PedroGonzalez / 2008-01-06 14:47 / Uznany Gracz Giełdowy
wieczorkiem cos wrzuce ale juz teraz widac, ze zle to wyglada..mimo to najgorsze juz za nim :) spadki wytracaja impet wiec w tym tyg. powinno przyjsc odbicie..pytanie czy korekta spadku i dalej dolowanie czy jednak sie opamietaja a ta wpompowana kasa co wklejal krzysiek29 cos pomoze.
piciu / 2008-01-06 14:58 / "Nikt" i Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
tak sie pytam bo jesli jutro sie obija to moze warto wziasc cos rano (jesli sie nisko otworzymy) i zrobic male dt.....bo zakupy chocby na dwa dni to duze ryzyko -
czekamy wiec do wieczora - pozdr
reave / 2008-01-06 15:33 / portfel / Bywalec forum
A co jeśli s&p spadnie poniżej 1407pkt. To dosyć ważny punkt. Moim zdaniem to może przesądzić o tym co bedzie sie dzialo w najblizszej przyszlosci.
PedroGonzalez / 2008-01-06 15:07 / Uznany Gracz Giełdowy
moim zdaniem z luka w gore sie otworza w poniedzialek :)
anonim_03 / 2008-01-06 12:41 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
jaką ilość pieniądza według Ciebie należy wpompować na każde 100 mld USD wrozstu PKB ?
krzysiek29 / 2008-01-06 13:59 / Uznany Gracz Giełdowy
a czemu mnie to sie pytasz
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy