zaczynam....
dwa lata temu dostałam
akcje pracownicze....teraz nakazują mi je odsprzedać...owszem przebitka, owszem, owszem - niezła....ale co mi z tego...ja chce mieć te
akcje i uczestniczyć w dywidendzie....aaa co....
firma mittal - huta..../sentyment poza tym/....nalezało mi się....to dlaczego mam przymus oddania/odsprzedania...?....jakie mam wyjście....? wie ktoś...?....- muszę oddać....?...i poddać się temu procesowi...- zła jestem...