Opowieści na nikogo już nie działają, kiedy wszyscy widzą, że dotychczasowe działania nic nie dają, co widać po coraz bardziej tragicznych danych i wynikach, rekordowym bezrobociu i rekordowych długach.
Stany lewitują w oparach absurdu, a coraz gorsze wyniki spółek są przykrywane skupem własnych akcji, często za pożyczone (Apple, IBM), dzięki czemu poprawiają wskaźniki na papierze, o jeszcze jeden kwartał, ale marnie mogą wyglądać ci, co im pożyczyli...
W samym I kw. spółki z S&P 500 były największym inwestorem same w siebie, skupując
akcje za 160 mld $, bez względu na to, że są one notowane na szczycie, bo ich szefowie dostaną ekstra premie za "wyniki" na giełdzie.