Etermit
/ 2013-05-25 20:16
/
Tysiącznik na forum
No cześć :)
Mnie nie musisz tego tłumaczyć. Dzisiaj zużycie ropy i eksploatacja złóż są tak duże, że sięga się po coraz "brudniejszą" i trudno dostępną ropę. Społeczeństwa w krajach będących eksporterami ropy stały się zamożne i same zaczęły zużywać większość zasobów "na miejscu". Tendencja ta z roku na rok nasila się więc firmy naftowe zmuszone są do poszukiwania nowych jeszcze trudniej dostępnych złóż. Złoża, które eksploatuje się obecnie są już tak mocno przetrzebione, że aby je eksploatować pompuje się do ich ogromne ilości wody morskiej, która ma za zadanie wyprzeć ropę ku powierzchni oraz podnieść ciśnienie w złożu. Ogólnie mówiąc, trzeba dziś spalić więcej ropy, żeby wydobywać ropę. Nowo odkrywane złoża znajdują się znacznie głębiej i zawierają znacznie bardziej zanieczyszczoną ropę. Trzeba je eksploatować w trudnym terenie i w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Ropy jest już tak mało, że nawet z piachu się ją "wydziera" przy okazji zużywając ogromne ilości energii (Kanada, Chiny)
Dawniej współczynnik EROEI wynosił 70 do nawet 100 (w Texasie). Przykładowo obecnie w USA jest on na poziomie 3, Rosji 8 a w Arabii Saudyjskiej już tylko 10.
To mówi samo za siebie i tutaj nie trzeba nic więcej tłumaczyć, bo obraz ogromu trudności i kosztów wydobycia sam się rysuje. Czasy łatwej i taniej ropy niestety minęły bezpowrotnie.
p.s. są oczywiście tacy dla których ropa jest niepotrzebna, jest jej nieograniczenie dużo i tylko spekulanci oraz koncerny naftowe nas oszukują, że tak nie jest :)
a tak z ciekawości, to chyba 1,42$ za galon a nie za litr?