Nasz bessa wzięła się stąd, że
akcje kupowali zagraniczni spekulanci, jak zaczęli tracić u siebie, to musieli pokrywać je z zysków u nas, więc wycofywali pieniądze. U nas przecież nie było takiego kryzysu jak u nich, chociaż jak wszędzie ceny wszystkiego poszybowały za wysoko, przez ten właśnie nadmiar zagranicznego pieniądza spekulacyjnego, który w pewnym momencie zaczął odpływać.