JX
/ 91.193.160.* / 2009-06-24 21:35
Bzdura. Dlaczego przestał być doradcą?
Tu troche więcej o problemie (źródło: Prof. Pogonowski):
"Anty rosyjska prowokacja w Gruzji, przygotowywana od kilku tygodni, przy udziale doradców z USA i z Izraela, okazała się skuteczna do wzbudzenia strachu w Europie. W Polsce ułatwiła zdobycie przez USA pozwolenie na budowę na polskim terenie wyrzutni amerykańskich, ale w Europie zachodniej spowodowała większą ostrożność i niechęć do
szybkiego przyjmowania Gruzji do NATO.
Wkrótce po wkroczeniu czołgów rosyjskich do Gruzji, prezydent Syrii, Bashar Al-Assad pojechał do Moskwy i stara się o pomoc, w odzyskani terenów zabranych Syrii przez Izrael.
Natomiast 22 sierpnia, 2008, Ambasador USA w Moskwie, John Beyrle, rozgłaszał, że USA jakoby nalegało na Gruzję, żeby nie napadała na Południową Osetię.
Ambasador USA powiedział, że Rosja zareagowała słusznie i odpowiedzialnie na terenie Osetii Południowej, ale że dalsze walki na terenie Gruzji były niewłaściwe, według Associated Press. Naturalnie Beyrle nic nie powiedział o obecności w Gruzji licznych doradców z Izraela i z USA, w obecności, których Gruzini ładowali pociągi ciężką artylerią i czołgami etc. w celu napaści na Osetię, według planów gruzińskiego ministra obrony, posiadającego obywatelstwo izraelskie i gruzińskie".