Don_Kenobi
/ 83.5.209.* / 2009-12-02 14:58
Istnieje ryzyko nagłego załamania się sytuacji na rynkach,
szczególnie jeśli okazałoby się, że przypadek Dubaju nie jest odosobniony. Z drugiej
strony, jeśli te obawy się nie potwierdzą, możemy mieć do czynienia z kolejną falą
dynamicznych wzrostów - uważa Marshall Gittler z Deutsche Bank.
"Jeśli pojawiłyby się kolejne przypadki, takie jak ta z możliwą niewypłacalnością Dubaju,
to możemy mieć do czynienia z gwałtownym załamaniem się sytuacji na rynkach. Z drugiej
strony jednak pamiętać należy, że w gospodarce światowej wciąż panuje duża nadpłynność, a
dodatkowo mamy do czynienia z ożywieniem, które pomimo tego, że jest powolne, to jednak
jest widoczne w gospodarkach. To, że wraca awersja do ryzyka ma więc sens" - powiedział
Gittler, główny strateg inwestycyjny w Deutsche Bank's Private Wealth Managment, w
wywiadzie dla telewizji CNBC.
"Zbliża się również koniec roku i wiele funduszy jest wciąż jeszcze niedoważona. Z powodu
problemów Dubaju istnieje oczywiście ryzyko gwałtowniejszego załamania. Z drugiej strony,
jeśli jednak sytuacja wokół Dubaju się nie pogorszy, możemy mieć do czynienia z sytuacją
odwrotną czyli dynamicznym ruchem w górę, jeśli te osoby które wciąż pozostają
niedoważone będą chciały otworzyć pozycję przed końcem roku" - dodał.