2008-10-14 21:59:28 | 83.30.204.* | BESSIOR
Rząd USA skupuje
akcje ale to i tak nie powstrzyma sypiącej się gospodarki.
USA jest skończonym bankrutem.
już mamy zmianę planu
Teraz oczy wszystkich inwestorów znowu skierowane są na USA. W fazę realizacji wchodzi uchwalony na początku października tzw. plan Paulsona. Prezydent George Bush i jego sekretarz skarbu Henry Paulson zdecydowali się na częściową nacjonalizację instytucji finansowych i bezpośrednie inwestycje w amerykańskich bankach. W najnowszych planach administracji wykup złych długów hipotecznych zszedł na dalszy plan.
Według najnowszego projektu przedstawionego oficjalnie we wtorek rząd wykupi uprzywilejowane
akcje banków na łączną sumę 250 mld dol. Do operacji zostaną wykorzystane pieniądze z 700-miliardowej puli przyznanej administracji przez Kongres. Oprócz bezpośrednich inwestycji rząd obejmie gwarancjami pożyczki międzybankowe oraz zniesie limity wysokości federalnego ubezpieczenia na wszystkich nieoprocentowanych kontach bankowych.
Te dwa ostatnie posunięcia mają za zadanie przywrócenie zaufania na rynku międzybankowym i ożywienie obrotu kredytowego. Rynek pożyczek międzybankowych praktycznie zamarł po bankructwie Lehman Brothers, bo instytucje finansowe bały się, że ich partnerzy finansowi też mogą upaść. Nieograniczone ubezpieczenie kont ma obowiązywać przez trzy lata. Instytucje, które otrzymają zastrzyk kapitału z kasy państwa federalnego, będą musiały ograniczyć wynagrodzenia swoich dyrektorów.
Połowę z puli 250 mld ma otrzymać dziewięć największych banków: Citigroup Inc., Goldman Sachs Group Inc., Wells Fargo & Co., JP Morgan Chase & Co., Bank of America Corp., Merrill Lynch & Co., Morgan Stanley, State Street Corp. i Bank of New York Mellon Corp. Reszta ma wspomóc mniejsze instytucje bankowe, a administracja jest już krytykowana za brak określenia jasnych kryteriów, komu zamierza pomagać.
- Chcemy, żeby plan zachęcał banki do wykupienia tych udziałów, kiedy rynki ustabilizują się. Banki wówczas będą mogły pozyskać kapitał od inwestorów prywatnych - mówił prezydent George Bush.
Zmiana planów była możliwa, gdyż ustawa przyjęta kilka dni temu przez Kongres daje ogromne prerogatywy sekretarzowi skarbu Paulsonowi. Może on decydować o strategii ratowania banków. Rząd nie rezygnuje z planów wykupywania toksycznych kredytów, ale priorytetem ma być bezpośrednie wsparcie kapitałowe banków. Administracja podążyła w ten sposób drogą wskazaną przez Europejczyków, głównie Londyn, którzy dzień wcześniej zdecydowali się na bezpośrednie wsparcie swoich banków.
O tym, że pomoc rządowa może szybko się zwrócić, świadczy przykład brytyjskiego banku hipotecznego Northern Rock, który został uratowany przed bankructwem w zeszłym roku pieniędzmi brytyjskich podatników. Bank zdołał już zwrócić rządowi ponad połowę z 27 mld funtów pożyczonych