Wichajster
/ 62.93.44.* / 2011-10-27 14:24
Ale żeby nie było tak różowo o USA, kolejna
OPINIA: Waszyngton nie produkuje niczego poza skandalami, ale ze względu na kumpelski kapitalizm wśród ludzi u władzy życie tam jest piękne - pisze p. Gene Healy z Instytutu Katona.
P. Healy skrytykował postępowanie Waszyngtonu, który ze względu na swoją "regulacyjną siłę i nadzorcze nakazy" decyduje, kto w Ameryce może tworzyć biznes i - co więcej - jak ma to robić. Ponadto publicysta przytoczył najnowsze dane "Bloomberga", z których wynika, iż w ostatnim roku wydatki na lobbistów w Waszyngtonie wyniosły astronomiczną sumę 3,5 mld USD. Do tego dochodzą olbrzymie wydatki stymulacyjne, które w Waszyngtonie są najwyższe w całych USA - w tamtym regionie na jednego obywatela wydano aż 2 tys. USD z ostatniego pakietu prezydenta Obamy, co jest prawie 3 razy wyższą liczbą niż w całej Ameryce.
"Waszyngton jest stolicą kumpelskiego kapitalizmu i tylko się bogaci. To nierówność, której należy się obawiać" - podsumował p. Healy.