Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: Pod dyktando USA

GPW: Pod dyktando USA

Money.pl / 2009-06-17 07:06
Komentarze do wiadomości: GPW: Pod dyktando USA.
Wyświetlaj:
kwiatek... / 2009-06-17 07:48 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Polski rząd szuka pieniędzy gdzie się tylko da
PAP
Puls Biznesu, pb.pl,17.06.2009 07:37
Czytaj komentarze (1)
Zobacz na forum ()
8028f997-29d6-43aa-8236-ffe6dbebd0d1
Rząd szuka pieniędzy gdzie się tylko da - ocenił w rozmowie z Wall Street Journal Polska były wiceminister finansów Stanisław Gomułka.

Według niego, dobre obyczaje biznesowe nakazują wypłatę dywidendy właścicielowi. Dodał nawet, że zarząd, który dywidendy nie wypłaca musi się liczyć z odwołaniem. Zastrzegł jednak, że zwykle właściciel wypłaca około 20 proc. zysków. "Tylko w przypadku, gdy zarząd nie ma pomysłu co zrobić z zarobkiem spółki, może go podzielić między akcjonariuszy" - podkreślił Gomułka.

Tymczasem jeśli chodzi o PKO BP, miałby to być prawie cały zysk, a KGHM - prawie 80 proc. W ocenie byłego wiceministra taka decyzja w odniesieniu do banku jest "niewskazana", bo w kryzysie te pieniądze potrzebne mu są na kredyty. Gomułka uważa, że zarząd PKO BP wystąpił w "niewłaściwej" dla siebie roli - zamiast myśleć o długookresowym interesie spółki, wystąpił w charakterze rzecznika interesów skarbu państwa.
Mieczyslaw / 2009-06-17 07:35 / Uznany Gracz Giełdowy
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/57f6ead0069e302c.html
kwiatek... / 2009-06-17 07:41 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Niebrzydowski swój chłop:)))
Krzych / 2009-06-17 07:30 / Płoteczka na forum
witam
We wtorek największy wpływ na rynek akcji miały doniesienia z gospodarki. Pozytywnie zaskoczyła liczba rozpoczętych budów, która w maju wzrosła o 17,2% m/m i wyniosła 532 tysiące (dane zanualizowane) wobec prognoz na poziomie 490 tys. Tyle, że w danych tych krył się pewien „haczyk”. Otóż aż za 2/3 całego wzrostu odpowiadali deweloperzy, których aktywność wzrosła o 77% m/m. Podobnie jak w marcu jest to zapewne jednorazowa anomalia, ponieważ spadła liczba wydanych pozwoleń na budowę w tym segmencie.

Żadnych wątpliwości nie pozostawiły za to dane z przemysłu – były po prostu bardzo złe. Dynamika produkcji wyniosła –1,1% m/m i –13,4% r/r (oczekiwano –0,5% m/m). W przemyśle przetwórczym spadek wyniósł rekordowe 15,3% r/r. Do historycznie niskiego poziomu spadło też wykorzystanie mocy produkcyjnych, które wyniosło 68,3% (wobec historycznej średniej rzędu 80,9%), a w sektorze przetwórczym stało aż 35% potencjału produkcyjnego. Jest to więc najgłębsza recesja w powojennej historii amerykańskiego przemysłu i pomimo poprawiających się nastrojów w biznesie ciągle się pogłębia. Do tego należy dodać, że ceny płacone przez producentów spadły w maju o rekordowe 5% r/r, ale jest to jedynie efekt taniej ropy. Bez uwzględnienia energii i żywności wskaźnik PPI utrzymał się na poziomie 3% (ale spadł o 0,1% wobec kwietnia).

http://tnij.org/dlz3

W Rosji duży spadek produkcji przemysłowej
Produkcja przemysłowa w Rosji była w maju o ponad 17 procent niższa niż rok wcześniej - podało rosyjskie biuro statystyczne. Przewiduje ono, że spadek produkcji jest bardzo prawdopodobny również w kolejnych miesiącach.
Rosyjscy analitycy nie spodziewali się aż tak dużego ograniczenia produkcji. Szacowali, że może ono wynieść w maju około 13 procent. Obniżenie produkcji przemysłowej w Rosji w zeszłym miesiącu było największe od początku kryzysu gospodarczego. W kwietniu spadek ten wyniósł 16,9 procent, a w marcu - 13,7 procent.

Kiedy obudzi się Rosja?
Czy nadszedł już czas?

Wielu ekspertów uważa, że ekonomiczny bałagan jeszcze się nie zakończył. Amerykańscy konsumenci nadal toną w długach, ilość niesprzedanych nieruchomości zaczyna rosnąć, a symptomy ożywienia koniunktury pojawiają się tylko z powodu państwowych inwestycji.

Kosztowne programy rządowej pomocy w USA sięgają trylionów dolarów i rzeczywiście mogą stymulować gospodarkę, ale tylko w krótkim okresie. Kiedy efekt pomocy zacznie słabnąć, poprawa koniunktury nie utrzyma się nawet do końca 2009 r. W rezultacie bieżące ożywienie może trwać krócej niż się oczekuje, szczególnie jeżeli rynki papierów wartościowych zaczną panikować z powodu stale rosnącego strumienia wydatków w wielu państwach świata przy jednoczesnym spadku ich dochodów.

Przewiduje się, że w 2009 r. suma deficytów budżetowych krajów rozwiniętych wyniesie około 10 proc. światowego PKB. Według prognoz zaś, już w następnym roku stosunek długu publicznego do PKB w USA osiągnie poziom nienotowany od czasu II wojny światowej. Dlatego też sceptycy podkreślają, iż warunków dla rozwoju giełdy jeszcze nie ma.

http://tnij.org/dlz4
też warto przeczytać i wyciągnąć wnioski
max303 / 2009-06-17 07:38 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
e tam,naganiasz (:-))
Krzych / 2009-06-17 07:45 / Płoteczka na forum
bierz wszystkie możliwości i tylko tyle.
palec na enter i obserwacja.
myślę że pod koniec m-ca będą chcieli podciągnąć fundusze ale z jakiego poziomu?
max303 / 2009-06-17 07:58 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
korekta w dół nam się należy,ale na razie sprzedają chyba tylko ci ,którzy chcą spokojnie zaliczyć wakacje za zarobione pieniądze
Krzych / 2009-06-17 08:04 / Płoteczka na forum
ok:)
kwiatek... / 2009-06-17 07:41 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Krzysiu chyba bez papiera:))))
max303 / 2009-06-17 07:06 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
Dzień dobry(:-)


Aksamitny kryzys nęci
Jacek Kowalczyk
Puls Biznesu, pb.pl,17.06.2009 06:55
Czytaj komentarze (1)
Zobacz na forum ()
281e895c-fab2-4026-9e5e-c17e783d3665
Jak otwierać fabrykę, to tylko u nas. Nigdzie w regionie gospodarka i koszty pracy nie są tak stabilne a wymiana walut tak korzystna. Polska staje się rajem dla zagranicznych inwestorów

Dzięki światowemu kryzysowi Polska powoli staje się wymarzonym miejscem do budowania fabryk oraz przejmowania i rozkręcania firm. Jak poinformował wczoraj Eurostat, praca drożeje u nas najwolniej w całym regionie. Co prawda, powodów do radości nie ma polski pracownik (w innych krajach pensje rosną szybciej niż u nas), ale na zagranicznych inwestorów stabilne koszty pracy działają jak magnes. A to tylko jeden z atutów, którymi możemy chwalić się na świecie.

Jak policzył Eurostat, w pierwszym kwartale 2009 r. koszt jednej godziny pracy był o 5,5 proc. wyższy niż rok temu (głównie dlatego, że pensje przez rok wzrosły o 5,5 proc.). U naszych głównych konkurentów w walce o inwestorów — Czechów, Słowaków i Węgrów — praca nie tylko szybciej drożeje (wzrost odpowiednio o 8,0 proc., 7,7 proc. i 6,6 proc.), ale jest jeszcze droższa niż u nas. Pracownicy w Bułgarii i Rumunii są tańsi od Polaków, ale wzrost kosztów pracy o prawie jedną piątą rocznie (w obu przypadkach podskoczyły o 18,6 proc.) odstrasza zagraniczny kapitał.
Reklama:


— Stabilność kosztów pracy w Polsce, choć nie tylko ona liczy się przy wybieraniu lokalizacji inwestycji, jest bardzo pozytywnym zjawiskiem na tle regionu — mówi Adam Antoniak, ekonomista Banku BPH.

Polska wygląda za granicą jeszcze bardziej ponętnie, jeśli dodamy do tego obrazu ostatnie zestawienie Eurostatu na temat wzrostu gospodarczego (również z pierwszego kwartału 2009 r.). Po raz pierwszy, odkąd unijny urząd nas monitoruje, nasz PKB rośnie najszybciej ze wszystkich 27 członków Unii Europejskiej.

Więcej w środowym "Pulsie Biznesu".
Mieczyslaw / 2009-06-17 07:25 / Uznany Gracz Giełdowy
Czesc
kwiatek... / 2009-06-17 07:28 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Witajcie inwestorzy:)))
10 11 12 13 14 15
na koniec starsze
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy