eureka...eureka...eureka...
odkryłem...!!!!
jak załatwic tych złodziei i lichwiarzy z banków a propos tfi , ofe i moze opcji..
1. TFI i naiwni ludzie...
jesli powierzam tfi kase, w umowie n pewno jest cos o ryzyku strat. ale przeciez na gieldzie jaki zwykły gracz mam bardzo prosty istrument zabezpiecjacy - mianowicie stoploss. czy go zastosuje to juz moja sprawa. Wiec tfi jako specjalisci w umowie mowia o ryzyku i strtach, to jesli nie proponowali ludziom stoplossa, tzn, umowa go nie uzglednia , np. formie ile pan/pani jest jest w stanie zaakceptowac straty - 3-5- 10%-20%... zanim nie pojawia sie ew zyski, to umowa jest wadliwie skonstruowana, bo naraza klienta na straty mozliwe w łatwy sposob do unikniecia,to jako taka jest niewazna z mocy prawa, zatem ludzie powinni sie teraz zwrócic do sądów o zwrot wlozonej kasy, bo bez tego jest to ewidentne dzialanie na szkode klienta...
podajcie to wszystkim majacym straty...
gdy sie to rozpowszechni tfi zaczna panicznie wyprzedawac
akcje i tanio kupimy...)))))