Kamil B
/ 2011-03-07 20:52
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Zwolennicy mitu automatycznego pilota wychodzą z założenia ,że dążenie do dobrobytu
można zautomatyzować. Jedni próbują opracować mechaniczny system inwestycyjny , inni
kupują tego typu programy od ekspertów. Ludzie ,którzy poświęcają lata pracy na
doskonalenie swoich umiejętności jako adwokaci , lekarze lub przedsiębiorcy , wydają
tysiące złotych na zapuszkowaną kompetencje:))) Kieruje nimi chciwość ,lenistwo i
nieznajomość matematyki. Wielu inwestorów poświęca tysiące złotych na poszukiwanie
magicznej metody , która zamieni kilka stron kodu komputerowego w nie kończący się
strumień pieniędzy. Odbiorcy takich systemów przypominają średniowiecznych władców ,
którzy opłacali alchemików , aby odkryć sekret przemiany pospolitych metali w
złoto:))) Ludzkie działania są na tyle złożone ,że nie poddają się
automatyzacji.Gdybyś mógł kupić system gwarantujący sukces , zamieszkałbyś na Tahiti i
spędził byś resztę życia w luksusie. Jak dotąd jedynymi ludźmi , którzy zarobili na
tych systemach są ich autorzy. Gdyby były dobre ich autorzy sami mogliby pojechać na
Tahiti i cieszyć się życiem.
Najzabawniejsze jest to , że każdy z nich ma swoją wersje odpowiedzi . Jedni twierdzą
, że pisanie programów sprawia im większą satysfakcję niż gra na giełdzie . Inni
twerdzą , że sprzedają systemy jedynie po to , by powiększyć swój kapitał
inwestycyjny:))))
Runki ciągle się zmieniają i okazuja się silniejsze od automatycznych systemów .
Sztywne reguły z przeszłości nie funkcjonują zbyt dobrze w aktualnych warunkach i
stają się bezużyteczne. Kompetentny inwestor może wprowadzić poprawki do swojej metody
w chwili , gdy wykryje błąd . System jest mniej elastyczny. Dlatego też linie lotnicze
płacą wysokie pensje pilotom , niezależnie od automatycznych systemów sterowania
ponieważ ludzie są w stanie opanować trudne do przewidzenia sytuacje a takich na
giełdzie nie brakuje.