Podczas prywatyzacji 15% akcji jest przekazywane nieodpłatnie załodze.
Na początku przemian, gdy wiele spółek SP było prywatyzowanych, załogi wyprzedawały te
akcje kupując samochody.
Teraz te samochody są właśnie złomowane a
akcje np. banków wzrosły w tym czasie kilka razy. Niewiele lepszy "biznes" robił SP.
Teraz podobny biznes będzie zaproponowany z OFE. Wszyscy krzyczą:sprzedajmy jak najszybciej te aktywa aby załatać dziurę w ZUS. Widać po zachowaniu indeksu GPW że inwestorzy zachodni spokojnie na to czekają.Kupią przecenione walory, a my po paru latach będziemy się zastanawiać dlaczego znów ktoś nas zrobił w bambuko.
Już teraz połowa dywidend ląduje w kieszeniach zachodnich funduszy, po tej "operacji" będzie to jeszcze więcej.
A my będziemy opodatkowywać dzieci aby nam płaciły emerytury. Natomiast zdrowa część gospodarki: banki,kopalnie,zakłady ubezpieczeniowe które generują zyski zamiast poprzez OFE finansować naszych emerytów będą finansować wszystkich tylko nie naszych.