Ropa tanieje nadal, w osłabionym dolarze, czegoś takiego nie było od dawna, oznacza,ze zapasy są tak duże, że jest nadpodaż i nie ma siły, ceny muszą spadać, bo producenci, jak zapowiedział wczoraj minister Al-Naimi z Arabii Saudyjskiej maja wolne moce i zwiekszą podaż, jak jest tak wspaniale, jak to wszędzie wmawiają...a to oznacza deflację i Fed nic na to nie poradzi.
Dziś inflacja w Australii okazała się niższa od oczekiwań, co potwierdza moją ocenę. Sztuczne pompowanie cen surowców na które nie ma mpopytu dobija gospodarkę i pogłębia deflację, bo powoduje wzrost bezrobocia i spadek popytu na wszystko na
akcje też.