Co się dzisiaj stało? Rynek wyceniał likwidację podatku od zysków kapitałowych jako niemal pewną. Dzisiaj, od godziny 11.00 ściślej mówiąc, to jest mało prawdopodobne. Wtedy w eter poszła wiadomość:
http://www.rmf.fm/fakty/?id=127106&temat=76
Sprawdźcie sobie o której godzinie był szczyt WIG20. Też koło 11. To samo WIG i TechWIG, jazda w dół zaczęła się w tym samym momencie.
TO CHLEBOWSKI W OGROMNEJ MIERZE ODPOWIADA ZA DZISIEJSZĄ PRZECENĘ!
Zapowiedział złamanie solennej, wielokrotnie powtarzanej obietnicy, która ma największy wpływ na giełdę.
Belkowe funkcjonuje od 2004 roku. W tym czasie WIG20 wzrósł z 1600 do 3500 (120% zysku). Indeks najmniejszych spółek z 2850 do 15600 (450% zysku). Oczywiście nie wszyscy trzymali
akcje tak długo, ale te liczby dają pojęcie o tym ile zysków kapitałowych w najlepszym wariancie mogłoby uniknąć opodatkowania.
Inwestorzy liczyli, że nie zostaną one opodatkowane, jeśli przetrzymają papiery co najmniej do 1 stycznia. Teraz kiedy zniesienie belkowego stoi pod dużym znakiem zapytania, rynek dyskontuje ten scenariusz. Jeśli moje
akcje małych spółek kupione na początku stycznia 2004 za 2850 złotych spodziewam się, że będę mógł sprzedać 1 stycznia 2008 za mniej więcej (zależy co się jeszcze ciekawego stanie do końca grudnia) 15600 zł (bez podatku), a teraz jednak się okazuję że będę musiał zapłacić podatek 19% to moje
akcje małych spółek są w chwili obecnej warte o te 2422 złotych mniej (15600-2850)*19%. To jest ekstremalny przypadek, ale tak to właśnie działa. To co od 2004 roku najwięcej urosło, dzisiaj najwięcej straciło. Dlatego właśnie przecena na mWIG40 i sWIG80 była dotkliwsza niż na szerokim rynku.
Jeśli mógłbym coś poradzić ludziom, którzy trzymają oszczędności na giełdzie. Jeśli uważacie, że belkowe zostanie - sprzedawajcie, jeśli liczycie, że likwidacja jednak dojdzie do skutku - trzymajcie. A najlepiej sami wpłyńcie na rzeczywistość. Przez wszystkie kontakty i możliwości obywatelskiego nacisku wpłyńcie na Chlebowskiego (to chyba on w dziedzinie gospodarki na najwięcej do powiedzenia) aby nie zaczynał rządów od łamania własnej obietnicy. Nie stało się nic, co usprawiedliwiałoby zmianę stanowiska w tej sprawie.
Na koniec pouczająca historyjka o tym jak to co MÓWIĄ (a nawet jeszcze nie robią) politycy trzęsie giełdą:
http://polidea.pl/Articles/10063,0,Wielki%20Krach%201929