W obliczu rosnących na całym świecie cen żywności, rządy wielu krajów coraz częściej uciekają się do różnych działań, mających chronić wewnętrzne rynki i ograniczać wzrost cen.
Rosja wprowadziła zakaz eksportu zbóż, mający obowiązywać do końca 2011 r.. Korea Południowa i Filipiny zawiesiły cła importowe na część artykułów żywnościowych, m.in. ryby i mleko w proszku. W grudniu Sri Lanka uwolniła swoje zapasy ryżu i przywróciła ceny maksymalne, które zniesiono w październiku. Na całym Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce, władze starają się utrzymać niższy poziom cen wprowadzając rozmaite subsydia.
Agencja ds. Żywności i Rolnictwa Organizacji Narodów Zjednoczonych ostrzegała niedawno, że w grudniu kalkulowany przez nią indeks cen żywności osiągnął rekordowy poziom, przebijając poprzedni szczyt zanotowany wczesną wiosną 2008 r. Za wzrostem kryją się przede wszystkim ostre zwyżki cen cukru, olejów spożywczych i tłuszczy. Szybko rosną również ceny soi i kukurydzy, która w piątek osiągnęła najwyższy poziom od 29 miesięcy.
W grudniu ceny ryżu w Bangladeszu skoczyły o 8 proc., a w Indiach cebula podrożała o 80 proc. w zaledwie tydzień.
- Obecnie wszyscy obawiają się, że ceny wrócą do poziomów z lat 2007-08 – mówi Sudakshina Unnikrishnan, analityk rynków towarowych w Barclays Capital.
Rosnące ceny żywności mogły być jedną z przyczyn zamieszek w Tunezji. Demonstracje i niepokoje społeczne doprowadziły już do ustąpienia prezydenta Zine El-Abidine Ben Ali. Zamieszki antyprezydenckie zaczęły się w grudniu, zainicjowane sporem o koncesję między policją a sprzedawcą warzyw i owoców, który w proteście podpalił się. Ben Ali na początku tego tygodnia, próbując bezskutecznie utrzymać się przy władzy, zarządził obniżkę cen cukru, oleju spożywczego i wielu innych towarów.
Inne kraje, zarówno małe jak i duże, zmagają się również z rosnącą inflacją. W tym roku stopy procentowe podniosły już Chiny, starając się schłodzić gospodarkę i powstrzymać rosnący indeks cen, zwłaszcza żywności.
-----------------
Trzeba jaknajszybciej spopularyzować żywność zmodyfikowaną genetycznie, bo inaczej zapanuje wielki głód. Ale i ta żywnośc nie zapewni nieskończonej ilości jedzenia, dlatego trzeba jak najszybciej zacząć walkę z rozmnażaniem się jak króliki.