Flugo, dlaczego uważasz, że trzeźwy ci pomoże?.
Przez całą hossę 2003-2007 "naganiałem" na kupno akcji.
Od kwietnia 2007 wieściłem totalną bessę. Wtedy przyrównowano mnie do Kenobiego.
W
akcje wszedłem trochę za wcześnie. Ceny były tak nieracjonalne, że tylko głupi by nie wchodził. Jednak spadło jeszce bardziej i to mnie przerosło.
Dlaczego piszesz o alkoholu. Czy trzeźwy ci pomoże?
Ja piszę to, co nastąpi. Nieważne jakie są motywy!!!!!
Są prawdziwe.