„Sesje paniki to sygnał nadejścia wzrostów”
KZ
Puls Biznesu, pb.pl,25.06.2009 12:16
Czytaj komentarze (12)
Zobacz na forum ()
e06e23d4-6a58-4898-8a36-b83bc7469ecb
Tak uważa Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao, który przypomina, że w ostatnich dwóch latach sesje z ponad 5 proc. spadkiem WIG20 okazywały się dołkiem, poprzedzających długie serie zwyżek cen akcji.
Tak było 16 sierpnia 2008 r., kiedy WIG20 spadł o 5,4 proc., 21 stycznia 2009 r. (-6,7 proc.), 20 listopada 2008 r. (-5,8 proc.) i 17 lutego 2009 r. (-7,5 proc.).
„Sesje te wyznaczały lokalne minima, poprzedzające wzrosty rynku o średnio 26,8 proc. i trwające przeciętnie 66 dni” – zwraca uwagę Wojciech Białek w raporcie tygodniowym CDM Pekao.
Zaznacza jednocześnie, że z regułą tą nie współgrają tylko sesje z okresu 29 września-22 października ub. r., kiedy indeksy leciały na łeb na szyję po szoku, jakim był upadek banku Lehman Brothers.
Reklama:
„Oczywiście ci, którzy w ostatnim czerwcowym szczycie upatrują zakończenia sekwencji korekcyjnej bessy, rozpoczętej w październiku (elliotowskie A-B-C), odrzucą powyższe rozumowanie, sugerujące 80 proc. „prawdopodobieństwo:” ustanowienia na sesji 22 czerwca (WIG20 spadł wtedy o 6,2 proc. – red.). ważnego lokalnego dołka przed wielotygodniową sekwencją wzrostową. Ze względu jednak na pozytywne trendy w otoczeniu makroekonomicznym, taki scenariusz wydaje się jednak znacznie mniej prawdopodobny” – pisze główny analityk CDM Pekao.
Te pozytywne trendy dotyczą zarówno danych makro z Polski, jak i z USA. Wojciech Białek przewiduje, że już w sierpniu dynamika produkcji przemysłowej rodzimych przedsiębiorstw w ujęciu rocznym będzie dodatnia. Miałoby na to wskazywać m.in. obserwowane w ostatnich miesiącach tempo poprawy tego wskaźnika, który – choć wciąż jest ujemny - to wyraźnie lepszy, niż w apogeum recesji, a także rosnąca dynamika indeksu cen metali CRB, przeliczonego na złote. W przeszłości dawał on dobre wyprzedzające wskazania, w którą stronę podąży trend w produkcji przemysłowej.
Także w sierpniu, zdaniem analityk CDM Pekao, należy się spodziewać odbicia w górę dynamiki wzrostu gospodarczego za oceanem. Zapowiadać to mają m.in. cotygodniowe dane na tema liczby nowych bezrobotnych, gdzie od marca mamy do czynienia ze spadkiem. Sygnał ożywienia wysyła też drugi z rzędu silny wzrost indeksu wskaźników wyprzedzających koniunktury gospodarczej w USA (tzw. Conference Board). Tyle że…
„Napotykamy tu na problem rozbieżności pomiędzy ponurą rzeczywistością z I kw. (najniższą od 1982 r. dynamiką roczną na poziomie -2,5 proc. ), a względnie optymistycznymi wskazaniami Conference Board, według których recesji tak naprawdę miało nie być, lub miała być wyjątkowo łagodna” – zaznacza Wojciech Białek.
Jego zdaniem, najsilniejszy od trzech miesiący spadek cen aakcji w USA w ostatnich dniach można interpretować właśnie jako zniechęcenie rynków czekaniem na zapowiadaną przez „miękkie” statystyki poprawą widoczną w „twardych” danych o produkcji.