Yamato Life Insurance, działająca do 98 lat firma ubezpieczeniowa, ogłosiła upadłość. To pierwsze od siedmiu lat bankructwo japońskiej spółki z tego sektora. Głównymi przyczynami upadku tej firmy były światowy kryzys kredytowy i spadki na giełdzie tokijskiej. Choć spółka ta jest 33. na liście największych japońskich ubezpieczycieli życiowych, jej upadek zaniepokoił analityków, gdyż może stanowić zły prognostyk dla całego sektora.
Dużą część portfela Yamato Life Insurance stanowiły
akcje notowane w Tokio i na innych światowych giełdach. W ciągu tego tygodnia łączna kapitalizacja firm z głównego rynku parkietu tokijskiego zmniejszyła się o 670 mld USD. Przez kilka dni spółka straciła na inwestycjach w
akcje blisko 160 mln USD. Jej długi wzrosły do ponad 2,7 mld USD. - Kontrolowaliśmy ryzyko w odpowiedni sposób, jednakże problemy związane z kryzysem subprime sprawiły, że indeksy światowych giełd spadały i to bardziej, niż się spodziewano - tłumaczył się Takeo Nakazano, prezes spółki.
- To, że firmy ubezpieczeniowe muszą się zmierzyć ze skutkami swoich inwestycji, wskazuje, że nawet fundusze emerytalne mogą zacząć wkrótce cierpieć z powodu trendów na rynkach. To trudna sytuacja - stwierdził Tetsuo Inoue, główny strateg w Proud Asset Management Japan.
We wrześniu upadłość ogłosiło o 34 proc. japońskich spółek więcej niż w takim samym miesiącu zeszłego roku.