Kenobi
/ 2008-04-13 10:00
/
Uznany malkontent giełdowy
Jest problem w tym, że siedzą na czymś, czego tak naprawdę nie da się wycenić, a straty nie dotyczą już tylko subprime. Z kolei jak to się wyceni, to może zabraknąć kapitału, więc kwadratura koła. Wswzystkie dotychczasowe dzialania nie dotykają jądra problemu, a tylko go głaszczą i służą przesuwaniu go w czasie, ktory pewnikiem służyć ma "rozprowadzeniu" strat po rynku...
Niemniej jednak, niezależnie jak długo to potrwa, i w jaki sposób się zakończy, to jedno jest pewne - tego, co wszyscy domorośli "specjaliści od giełdy", jakich namnożyło się ostatnimi czasy, znali, jeszcze długo (a może i już nigdy) nie będzie.