osesek
/ 2008-10-12 14:15
/
Pan Tysiącznik
Cytat :
"Bo to nie wysokie ceny ropy naftowej, jak to się gładko mówi w radiu, tv i na większości uniwersytetów, wywołują inflację, lecz inflacja wywołuje wysokie ceny ropy i wszystkiego innego. " Koniec cytatu.
Cały artykuł pod
http://biznes.onet.pl/15,1512118,prasa.html
A ten fragment wbijcie sobie do głowy na pamięć zanim znowu będziecie pleśc trzy po trzy o niskiej inflacji w USA !!!!
"Inflacja wzrosła do poziomu nie notowanego od 12 lat. Co gorsza, biznes, który zwykle nie zna kulisów programów ratunkowych i skomplikowanych interwencji monetarnych uznał, że skoro pieniądz jest taki tani i jest go tak dużo, znaczy gospodarka jest rozgrzana i będzie się rozwijać. Nastąpiła seria błędnych decyzji inwestycyjnych, w wyniku których straty poniosła także motoryzacja, potem transport, budownictwo i parę innych sektorów. Jednocześnie wprowadzeni w błąd inwestorzy giełdowi kupowali papiery nadal, doprowadzając do ich sztucznej aprecjacji. Popularnym wehikułem inwestycyjnym stały się zsekurytyzowane długi hipoteczne. Kiedy dłużnicy przestali je spłacać, obligacje, których długi hipoteczne były zastawem, stały się kawałkiem papieru. Gdy rynek poznał prawdę; kiedy dowiedział się, że te papierowe „papiery” stanowią główny majątek takich potentatów finansowych, jak Lehman Brothers, Merrill Lynch, AIG i wielu innych, parkiety zaczęły się walić. I wtedy politycy, którzy nie tak dawno uspokajali Amerykę, że „finanse kraju są pod kontrolą”, postanowili wpompować w gospodarkę jeszcze więcej papieru, za które chcą ratować banki, powiększając deficyt budżetowy, osłabiając pieniądz i rabując zwykłych ludzi z dorobku ich życia. Dobitnym przykładem takiej polityki jest chociażby nacjonalizacja banków Fannie Mae, Freddie Mac, upaństwowienie giganta ubezpieczeniowego AIG, oraz quasi-nacjonalizacja (w następstwie bankructwa) banku Washington Mutual. W konsekwencji wielu biznesmenów jest dziś przekonanych, że bez względu na to, jak dobrze (czy źle) pokierują swoimi firmami, rząd i tak weźmie za to odpowiedzialność. Za tę ich beztroskę musi zapłacić podatnik, któremu wmawia się, że jest to kryzys kapitalizmu. Tymczasem zrzucanie winy za kryzys na kapitalizm to absurd. Istotą kapitalizmu jest wolność, konkurencja, poszanowanie własności prywatnej, równość szans, a nie redystrybucja, czyli zabieranie jednym i dawanie drugim. To czystej wody socjalizm!"