;-)
/ 87.207.90.* / 2008-02-02 12:48
widze że już wigometr optymistyczny a i na forum pojawiają się wpisy że 500% , 1000%
na spółkach , no gratuluje odwagi
Dlatego to jeszcze nie koniec bessy. Dopóki wystarczy jedna 180 punktowa biała świeca na wolumenie niższym od średniej i siłowe wyciąganie kursów na zamknięciu, żeby ludzie ogłaszali powrót wzrostów i chcieli kupować nie będzie można mówić o zakończeniu bessy. Ludzie muszą być zmęczeni, zniechęceni do giełdy. Na razie jeszcze jest za dużo "twardzieli", a i sytuacja fundamentalna jeszcze wygląda O.K. Cały czas jest sporo dobrych wiadomości (w odniesieniu do Polski oczywiście). W 2000 roku odbicie od SMA200 na wykresie tygodniowym trwało coś ok. 16 tygodni, a następne z poziomu ok. 20% niżej 11 tygodni, ale i tak spadło razem coś ok. 60 %. A potem było odbicie i znów powrót w okolice 1000 dla WIG20. To musi potrwać. Ja czekam na niedowartościowanie rynku, a nie na odbicie zrobione w 10 minut kapitałem rzędu 50 mln., arbitrażem, "wyciskaniem szortów" i innymi takimi sztuczkami. Jeszcze jest zbyt dużo ludzi, którzy się na to dają nabierać, czyli jeszcze jest zbyt dużo optymistów.