nie sądzicie że odkąd Rudy Ludwiczek kieruje giełdą coś jest nie tak
bo na spokojnie sobie myśle , jeżeli już Ludwiczek giełdy nie zawieszał , krótkiej sprzedaży nie wprowadzał itd
to podawanie wszystkim na tacy informacji kto ma jaką pozycję zajętą to jakieś centralne sterowanie rynkiem się robi i nie wiem czy ktoś będzie chciał tutaj inwestować skoro na antenie i w gazetach mówią 2 tygodnie wcześniej kto ile ma zajętych pozycji
TO NIEZŁY RYNEK JEST CIEKAWE CZY BY PODALI JAKBY KTOŚ MIAŁ ZAJĘTE 40 000 L
ciekawe czy to w ogóle jest zgodne z prawem , może niech już pójda dalej i powiedzą w ogóle kto ma jakie
akcje i jakie pozycje na kontraktach i w jakiej wielkości