jest 2001 rok. Debiut MCI - 10 zł...bessa...zjazd do 1 zł...mówiło się, że aktywa i gotówka na
akcje warte 10 zł, opchnąłęm resztki akcji po 1 zł, zapomnialem o gieldzie na 6 lat...Ostatnio dowiedziałem się, że mci na dnie było po...33 gr!!!
gdybym kupił po 1 zł, straciłbym 66% kapitału...kto to wytrzyma...potem zaczeła się hossa, a MCI kiedy zaczeło rosnąć???
Powiedziałbym tak...w czasie bessy błędem nie jest nie kupować, tylko w odpowiednim miejscu i czasie nie odkupic...kupowanie w bessie to szczyt głupoty, poza of course DT. ew. WT (week trade...)