Krzych
/ 2008-10-21 14:43
/
Płoteczka na forum
Na zapaści w budownictwie można zyskać
21.10.2008 10:56
Kryzys ekonomiczny i rynek mieszkaniowy. Rysują się czarne scenariusze, ale i — o dziwo! — szanse dla pewnej grupy deweloperów i klientów.
Podobna tematykaNajbardziej stanieją najdroższe apartamenty
Niższe ceny w mieszkaniówce przez 2 lata
Co czeka firmy budowlane i deweloperskie? Kogo będzie stać na zakup mieszkania? Kto najmocniej odczuje skutki wyhamowania koniunktury i zmiany polityki kredytowej banków? Oto kilka syntetycznych prognoz opartych na analizach i eksperckiej znajomości rynku.
Kiedy przyjdzie odbicie
Nie dojdzie do zamrożenia wszystkich inwestycji. Dlaczego? Przygotowanie projektu deweloperskiego w Polsce trwa średnio 1,5 roku. To oznacza, że przedsięwzięcia, które dziś są w fazie projektowania, pozwolenie na budowę zyskają dopiero w 2009 r.
Zanim rozpocznie się budowa, miną kolejne miesiące. Przygotowywane obecnie projekty mieszkaniowe trafią do sprzedaży najwcześniej w 2010 r., czyli wtedy, gdy zdaniem większości ekspertów, kryzys się już zakończy.
Mieszkania, które dziś oferują deweloperzy, do tego czasu znajdą nabywców i nie będzie co kupować. Niska podaż i niezaspokojony popyt (w Polsce brakuje blisko 1, 5 miliona mieszkań) znów będzie silnym bodźcem wzrostu cen.
Wniosek? Rynek będzie inny, normalniejszy i bardziej przewidywalny. Ceny nie będą się wspinać w tak zawrotnym tempie jak dwa lata temu i nawet gdy sprzedaż znów zacznie rosnąć, powtórka z szaleństwa cenowego z 2006 roku nam nie grozi.
http://tnij.org/bzx0
mamy czas :)