HolderSor
/ 195.225.68.* / 2007-08-30 18:33
Nagroda za KSI to już jakaś horrendalna kpina!
To jeden z najdroższych i najgorzej prowadzonych projektów informatycznych w
Polsce.
Może kilka faktów:
1. Lesław Gajek był tym, który PRZESTAŁ PŁACIĆ PROKOMOWI W CIEMNO. Powołał
zespół, który oceniał zasadność wypłat dla Prokomu, zakres rzekomo wykonanych
prac itd. I Lesława Gajka wyrzucił z pracy ...Ryszard Krauze. Krauze to szef
Prokomu, widywany m.in. z prezydentem Kwaśniewskim na turniejach tenisa i nie
tylko. Warto też sięgnąć wstecz i zobaczyć w jaki sposób Krauze zdobył Prokom.
Mówi się, że odbił Kajkowskiemu żonę wraz z majątkiem (Komputer Studio
Kajkowscy), po czym żonę (bez firmy) puścił kantem... Mówi się, że wcześniej był
cinkciarzem współpracującym (jak wielu) z "organami".
Mówi się też, że wielu pracowników Prokomu to byli pracownicy WSI, np. komandor
Eugeniusz W. Mówi się też, że PIERWSZĄ DECYZJĄ pani Wiktorow była zapłata
feralnej faktury na wiele milionów złotych.
OCZYWIŚCIE TO TYLKO PLOTKI ;-)
2. Prokom wygrał przetarg na KSI, dystansując HP i IBM. Natychmiast po wygranej
podpisał kontrakty z ...HP i IBM ;-)))
Prokom nie miał pojęcia ani o systemie emerytalnym, ani o technologii. Dlatego
też na początku podnajmował kolejno wszelkie firmy, które coś mogły wiedzieć na
ten temat.
3. Całość miała kosztować 345 mln zł. Kosztowała ponad 1,2 mld zł. Oczywiście
żaden z warunków przetargu nie został złamany, WSZYSTKO JEST OK.
4. Do dziś wszelkie emerytury są wypłacane z tzw. starego systemu, czyli
całkowicie poza kontrolą KSI. Żyją z tego głównie ośrodki ZETO rozsiane po całym
kraju. System działa raczej niezawodnie, może dlatego, że Prokom nie ma z nim
nic wspólnego. ;-)
5. Od uruchomienia KSI administrację systemem wziął na siebie Prokom. Robił to
BEZ ŻADNEJ UMOWY!!! Nawet nie było umowy "na gębę", po prostu NIC! Pomijam
dostęp obcych do danych osobowych, ale po bodajże dwóch latach Rycho zażądał
zapłaty za wykonywane prace. Poprosił o jakieś 212 mln zł. Bagatela! Według
ostrożnych szacunków wyszło na to, że każdy pracownik Prokomu kosztował sporo
ponad milion złotych rocznie. Chłopaki zarabiali nieźle, ale nie aż tak! ;-)