i należy podziwiać, że
istnieje do dzisiaj
jakbyś umiał rozpoznawać dobre spółki to nie dziwiłbyś się, że istnieje do dziś
wzrostowy trend będzie dopiero wtedy, jeżeli
przebijemy szczyty z roku 2007r
masz jakąś dziwną definicję trendu wzrostowego, jeśli uznać ją za poprawną to wychodziłoby na to, że dotychczasowe 100% wzrosty indeksów nie były wzrostami, tak samo 900% wzrost np. kghmu też nie był wzrostem
gdybym uznał twoją definicję to czekałbym na zakupy dopiero aż przebijemy szczyty bańki spekulacyjnej z 2007, czyli kupiłbym
akcje mega drogo, co jest dla mnie zwyczajnie bez sensu