okazuje się, że tak brylujący tu ostatnio na forum wyjątkowo agresywny kretyn zwany jarosławem74 jest naprawdę idealnym przykładem giełdowego nieudacznika

z grubsza wszyscy tu kojarzą, że od dna bessy z lutego 2009 pisze tu nieustannie o krachu, choć w tym czasie rynek albo zap.ieprza do góry albo uporczywie nie chce spadać

w 2009 roku można było naprawdę nieźle zarobić na mega odbiciu podczas gdy ten bałwan w tym czasie cały czas siedział w arce obligów i nieustannie wieszczył krach i koniec świata

a co gość robił w drugiej połowie 2008, w okresie najcięższej bessy, krachu i potężnych spadków (w20 spadł wtedy 53%, z 2600 do 1200 )? jak myślicie? naganiał na akcje i pisał o mega wzrostach!

jednocześnie łoił tu na potęgę kena i brydzię, a także każdego kto pisał o spadkach, tak jak teraz łoi każdego kto pisze o wzrostach

a na samym końcu w dołku bessy sprzedał wszystko!! (do czego też się przyznał, zob. wpisy niżej)

idealny przykład arogancji i totalnego braku wyczucia co do giełdy i gospodarki

polecam archiwum postów tego wyjątkowego kretyna i totalnego antywskaźnika, najlepsze są jego farmazony o mega hossie wpisywane tu zaledwie kilka dni przed krachem we wrześniu 2008, i potem, w czasie całego okresu krachu (!), poniżej próbka tego "geniuszu", mających ochotę na całość tych wypocin zapraszam do studiowania kompletnego archiwum wpisów tego osobnika zamieszczonych pod adresem

http://www.money.pl/forum/komentarze-uzytkownika,jaroslaw74,63884,10838,7845.html

czytajcie i patrzcie na daty wpisów (warto porównywać z poziomami lecących jak kamień w przepaść indeksów w tym czasie)
------------------------------------------------------------------
2008-08-25 11:42:09 | | jaroslaw74
ja inwestuję długoterminowo przez fundusze i uśredniam wartości jednostek narazie mnie to
nie zawodzi, nic nikomu nie radzę nie przewiduję, wiem jedno że jak szewcy i fryzjerzy
umorzyli swoje jednostki to trzeba kupować

2008-08-28 17:28:54 | | jaroslaw74
nawet gdybym wszedł w ubiegły roku na górce z całą kasa miałbym strate -25% a nie 60 jak
pisze ta jędz wszechwiedząca (Wiesz jaka?) a stopa zwrotu gdybym 5 lat temu włożył jets ok
150% mam 2 razy tyle co włożyłe i dopłacam czasami coś umarzam ale spię spokojnie i tyle ...

2008-08-09 08:06:49 | | jaroslaw74
Re: GPW blisko zakończenia odbicia
Większość słabego kapitału w postaci umorzeń
TFI już odeszła, także kto ma kreować podaż

2008-08-25 11:55:00 | | jaroslaw74
wchodizłem z 1/3 portfela jak wig20 był poniżej 2500 nie bawię się małe kwoty ;-)))

2008-08-25 13:51:17 | | jaroslaw74
lubie to im więcej pesymizmu tym pewniej kupuję

2008-09-04 16:51:55 | | jaroslaw74
Re: GPW: Kupujący łatwo się nie poddadzą
a moja ARECZKA sobie pyka znowu pomału pamiętajcie kochani forumowicze nie słuchajcie tych
"BELZEBUBÓW" skupiajcie się na inwestycjach długoterminowych przez TFI dobrze na tym
wyjdziecie :-))))))

2008-09-04 12:05:17 | | jaroslaw74
ja pieprzę giełda musiała Cię bardzo doświadczyć skoro widzisz wszystko w czarnych barwach
czy WIG20 będzie miał 2600 czy 3900 zawsze będzie źle, Ty weź tabletki nie chowaj pod
poduszkę

2008-09-03 18:20:35 | | jaroslaw74
a Ty ostanio coś gderałeś że WIG 20 poleci na łeb i co mądraliński ???????

2008-09-08 07:40:18 | | jaroslaw74
tak tak "zdechły kot" "siorbanie" itp itd żargon leszczy, jeżeli WIG20 2500 to za wysoko .
Będziecie wchodzić na szczycie 3900 i mlaskać jak leszcze w czasie żerowania hyhyhy

2008-09-08 11:48:10 | | jaroslaw74
ONA MA FOBIĘ NA PUNKCIE SPADKÓW I CZERWONEGO KOLORU TO WSKUTEK PORAŻKI JAKĄ DOZNAŁA NA GPW

2008-09-08 10:32:30 | | jaroslaw74
a dupek ten co akcje sprzedał w piątek (:-))))))))

2008-09-08 10:10:44 | | jaroslaw74
dajmy się cieszyć recesją abyśmy mogli zarobić

2008-09-09 08:33:18 | | jaroslaw74
JUESEJ dzisiaj pokażą nam drogę na płn (:-)))))))))))))

2008-09-08 21:58:46 | | jaroslaw74
Re: Nacjonalizacja na razie pomogła bykom
KEN Brydzia spać bo juz późno, mąż lezy a Ty tutaj cały boży dzień jak zakała smucisz

2008-09-10 09:23:24 | | jaroslaw74
pamiętaj ARKA to jest potęga (:-)))) ja inwestuję w nią od kilku lat co poniektórym to się
tutaj nie podoba ale wychodze na tym najlepiej. Tak, też obserwuję spadki na WIG20
przekałdaja się na inplus na jednostki tzn nie spadają on etak mocno jak giełda. Mają
poprostu duży kapitał i zarabiają na whaniach dziennych przy małych obrotach przecież za to
im płacimy. Wystarczy popatrzec na tabelkę stopa zrtou za 3 lata ponad 50% za 5 lat 150% to
są liczby które powinny oprzemawiac do kazdego. www.arka.pl zachĘCAM

2008-10-14 15:19:21 | | jaroslaw74
te durnie co sprzedają teraz za rok dwa lata będą
patrzec jak im lokaty obniżaja i poleca kupić akcje na 4000pkt

2008-09-10 09:38:14 | | jaroslaw74
ja odkupiłem po 34 i trzymam słuchaj skoro nie wchodzić przy 2500 to kiedy przy 3900 weź to
pod uwagę ci co mieli wywalić to już umorzyli

2008-10-21 16:08:54 | | jaroslaw74
Re: Wcią

http://tnij.org/hzzt
Pozdrawiam
Spokojnej nocy

Internetowy serwis sprzedający bilety m.in. na wydarzenia kulturalne właśnie zawiesił działalność. Jego kontrahenci mają problemy z odzyskaniem pieniędzy.

Jeszcze niedawno pod adresem www.Bileteria.pl można było zamówić bilety np. do teatru albo na koncert. Obecnie można tam jedynie przeczytać komunikat: "Przepraszamy, trwają prace serwisowe". Awaria serwera? Nie, raczej awaria całej firmy. Bileteria.pl najprawdopodobniej właśnie przestaje istnieć.

Problemy z tego powodu mieli m.in. pracownicy Teatru Muzycznego "Roma". - Nie mogliśmy się dowiedzieć, ile biletów i na jakie spektakle zostało sprzedanych za pośrednictwem Bileterii.pl. Nie wiemy czy możemy te bilety sprzedawać w inny sposób - mówiła nam Krystyna Lewenfisz-Kulesza, dyrektor działu PR, marketingu i sprzedaży w Romie.

Po południu dostała wreszcie od prezesa Bileterii.pl raport z tą informacją. - Ale nie mamy dostępu do systemu transakcyjnego, więc mogę tylko wierzyć, że ta informacja jest prawdziwa - zaznacza Lewenfisz-Kulesza. - Obawiam się, by nie doszło do sytuacji, że sprzedamy dwóm osobom jedno miejsce.

Roma prosi o kontakt mailowy osoby, które kupiły bilety na spektakle (wrzesień-grudzień). Adres jest na stronie teatru ( www.teatrroma.pl ) w zakładce aktualności.

Co właściwie stało się z Bileterią.pl? W piątek kilkakrotnie próbowaliśmy się skontaktować z jej prezesem Piotrem Czajkowskim. Późnym popołudniem przysłał oświadczenie. Czytamy w nim: "W związku z rezygnacją w połowie sierpnia 2010 r zespołu prowadzącego obsługę sprzedaży biletów z dalszej współpracy oraz utratą bieżącej płynności finansowej w spółce Bileteria.pl Sp. z o.o., zarząd spółki Bileteria.pl Sp. z o.o. stwierdza fakt, że Spółka ta nie jest w stanie prowadzić obsługi podpisanych umów. Jednocześnie zarząd spółki Bileteria.pl Sp. z o.o. podjął decyzję o złożeniu wniosku o upadłości tej Spółki ".

Firma wyprowadziła się już zdawnej siedziby przy ul. Rydygiera. Kontaktu trzeba szukać na ul. Białej 4. Tam mieści się siedziba Internetowego Domu Handlowego SA. Ta spółka to właściciel kilku sklepów internetowych, m.in. Stereo.pl, Pstryk.pl i właśnie Bileteria.pl.

---------

A to pech!
No ale cóż, w kryzysie ludzi na bilety nie stać...

Po tym jak w połowie grudnia zeszłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała kontrakt z austriacką firmą Alpine Bau, na budowie autostrady A1 ze Świerklan do Gorzyczek nic się nie dzieje. Pustkę na placu budowy utrwalił fotoreporter "Gazety" Dawid Chalimoniuk.

Jednym z powodów zerwania kontraktu z Austriakami było 7-miesięczne opóźnienie w budowie. Teraz jest ono jeszcze większe, bo przez ostatnie pół roku po budowie hulał wiatr, a GDDKiA szukała nowego wykonawcy. Jak już pisaliśmy, na budowę wrócą... Austriacy z Alpine Bau, bo to oni okazali się najtańsi w zakończonym niedawno przetargu. W stosunku do pierwotnej ceny państwo ma zaoszczędzić 300 mln zł.

Na placu budowy nie widać jeszcze żywej duszy, co utrwalił na zdjęciach fotoreporter "Gazety". Ale we wrześniu znów zaroi się tu od robotników i "księżycowy" krajobraz stanie się tylko wspomnieniem.

--------------

Nie chcieli dać łapóweczki to ich wywalili, później dali to ich przyjeli... a przez walkę o łapóweczkę autostrady jak nie było tak nie ma.

Koniunktura w handlu rośnie, a w budownictwie spada. Inflacja spada.
Tak więc sklepy opróźnieją magazyny na wyprzedażach poniżej kosztów, byle się pozbyć przed załamaniem gospodarki, bo później nikt nie kupi.