2011-08-24 16:52:51 mobyone [ Bywalec forum ]
Oczywiście
mógłbym wymieniać dlaczego to nie jest bessa,
ale już mi się nie chce , więc wejdź proszę na
blog Longtherma ( gdzie z większością tez, nie
ze wszystkimi się zgadzam ) i spróbuj się do
nich odnieść
----------------------------
Proszę bardzo - z bloga Longa
2) ODWRÓCONA KRZYWA RENTOWNOŚCI (INVERTED YIELD CURVE) – zazwyczaj na długo zanim pojawi się recesja następuje zjawisko zwane „odwróconą krzywą rentowności”. Polega ona na paradoksie że inwestorzy są nagradzani większą rentownością papierów o krótszym terminie zapadalności od tych o dłuższym terminie. Przykładowo było tak już na początku 2007 roku kiedy to rentowność 2 letnich obligacji przewyższała tych 10 letnich.
Ten argument jest błędny na obronę hossy - dlaczego? Z jednej prostej przyczyny: FED całkowicie zniekształcił obecną krzywą rentowności zbijając rentowność 10latek (najniższa od 1957 roku) do tak absurdalnie niskich poziomów przez swoje zakupy (i wywołując popyt u innych przez swoje zakupy), że choćby szła recesja to krzywa nie odwróci się. Poza tym krzywa mimo zniekształcenia próbuje spłaszczać się, co pokazuje właśnie recesyjne obawy. Spread między 10 years bond i 2 years bond spadł obecnie do 1,88% a jeszcze miesiąc temu był aż 2,59%. I to pokazuje recesyjne oczekiwania na krzywej
http://money.cnn.com/2011/08/23/markets/bondcenter/treasuries_yield_curve/index.htm?iid=EAL
1) OBLIGACJE USA – było by rzeczą bez precedensu aby bessa zaczynała się jak rentowność 10 letnich obligacji USA jest na rekordowo niskim poziomie. Zazwyczaj bessy zaczynają się kiedy rentowność jest na swoich szczytach – nikt ich nie chce bo wszyscy są już przekonani że akcje będą tylko rosły. W tej chwili rentowność wynosi już tylko 2,13% i jest na rekordowo niskim poziomie co oznacza iż mało kto liczył na hossę i że zdecydowana większość kapitału znajdowała się w tzw. „bezpiecznych przystaniach”.
dokładnie tak jak wyżej - FED majstrując przy stopach przez swoje zakupy obligacji 10letnich (próba zbijania stóp dla wzbudzenia popytu w gospodarce) całkowicie pozbawił ten argument znaczenia
3) STOPY PROCENTOWE – bessa nigdy nie zaczyna się gdy stopy procentowe są nisko a już początek bessy przy zerowym poziomie stóp procentowych w USA wydaje mi się wręcz niewyobrażalny.
Proponuje sobie zobaczyć więc co się dzieje od 20 lat w Japonii - bessa i niskie stopy procentowe
To prawda, bessa nie zaczyna się gdy stopy są niskie ale tak naprawdę to nawet nie wiemy czy przez ostatnie 2 lata w ogóle była jakaś hossa czy był to tylko rajd byka na sekularnym rynku niedźwiedzia
4) PODAŻ PIENIĄDZA – to jest bardzo ciekawe bowiem w tej chwili na kontach oszczędnościowych oraz w bezpiecznych funduszach pieniężnych Amerykanów znajduje się ponad 6 bilionów USD co stanowi rekord w historii tego kraju. Na kontach korporacji natomiast leży aż 1,2 biliona USD co również jest rzeczą bez precedensu. Amerykanie nauczyli się oszczędzać i teraz jest kwestią czasu kiedy te oszczędności uruchomią i zaczną dla nich pracować.
znów odsyłam do japonii - tam bańka oszczędnościowa ma się dobrze a bessa na giełdzie jak była tak jest
to są argumenty dobre w czasach klasycznej recesji a nie takiego kataklizmu gospodarczego jaki obecnie przeżywa Europa i USA
5) BEZROBOCIE SPADA – to chyba powinno najbardziej przemawiać bo bessa nie zaczyna się nigdy jak bezrobocie zaczyna spadać ze swego szczytu i zatrudnienie rośnie.
Znów zakładanie, że kończy się hossa, choć tak naprawdę nawet nie wiemy czy była hossa. Rynki nie pokonały nawet tej granicy 20% od szczytów z 2007 a już znowu spadają. Czy to w ogóle była hossa? Jak na razie tylko korekta w bessie
Poza tym wcale nie wiadomo czy bezrobocie w USA nie wzrośnie jeśli znów przyjdzie teraz recesja
jak obiecałem tak zrobiłem - odniosłem się do argumentów Longa na obronę hosssy