DJones -9% w 1sesję
/ 78.8.116.* / 2010-12-13 13:16
"Pomiędzy początkiem pierwszej bessy na GPW a początkiem ostatniej upłynęło 16 lat i 2 miesiące. W tym czasie rozegrało się 5 pełnych cykli bessa-hossa. To daje 3 lata i 3 miesiące na pełny cykl."
"3 lata i 3 miesiące" średniej długości pełnego cyklu hossa-bessa na GPW to 39 miesięcy o 1 miesiąc mniej niż 40 miesięcy Kitchina (pamiętajmy, że ani gospodarka ani rynek akcji to jednak nie są zegary z kukułką).
Warto zapamiętać tę prawidłowość, bo wynika z niej, że kolejnego szczytu hossy należy oczekiwać w mniej więcej 40 miesięcy po szczycie poprzedniego "rynku byka", a kolejnego dna bessy mniej więcej w 40 miesięcy po dnie poprzedniego "rynku niedźwiedzia". Ostatni szczyt hossy wypadł w lipcu 2007 roku, dno ostatniej bessy w lutym 2009. Stosują "regułę 40 miesięcy" otrzymujemy listopad 2010 jako "orientacyjny" szczyt obecnej hossy i czerwiec 2012 jako orientacyjny dołek następnej bessy. Co proszę? Przecież listopada 2010 skończył się 10 dni temu? Jak to się ma do wspomnianej wcześniej treści poprzedniego komentarza sugerującego wysoki poziom cen akcji na koniec przyszłego roku? Jak pogodzić oczekiwania rychłego pojawienia się w szczytu obecnej hossy - a zatem początku cyklicznej bessy - z przyjmowanym praktycznym założeniem, że ceny akcji nie spadną w istotny sposów lub nawet wzrosną do końca grudnia 2011?
Próbą uzgodnienia tych na pozór sprzecznych oczekiwań zajmę się w jednym z najbliższych komentarzy. Niniejszy zakończę natomiast aktualizacją wzorca dla WIG-u 20 wyznaczonego przez uśrednienie przebiegu 4 ostatnich cyklicznych "rynków byka" na GPW. Te hossy na rynku akcji były oczywiście związane ze wzrostowymi fazami "cykli Kitchina" w gospodarce (lata 1995-1997, 1999, 2001-2004 i 2005-2007 - patrz powyższy wykres). Podobnie jest oczywiście i teraz: cykliczny wzrostu WIG-u 20 trwa od 17 lutego 2009 i czyli dokładnie od dna gospodarczego spowolnienia z lat 2007-2009 wywołanego globalnym kryzysem finansowym.
Z przedstawionego powyżej wzorca wynika, że jeśli obecna cykliczna hossa miałaby okazać się typowym średniakiem, to powinna zakończyć się za ok. 35 sesji, gdy WIG-20 osiągnie okolice poziomu 2903 pkt. Takimi wypracowanymi na postawie historii wzorcami nie trzeba się aż tak bardzo przejmować, bo przebieg każdego kolejnego cyklu może się od wzorca w mniejszym lub większym zakresie odchylać, ale z pewnością nie należy lekceważyć tego, że dwie oparte pośrednio na "cyklu Kitchina" metody szacowania terminu szczytu obecnej hossy dały niepokojąco nieodległe daty: listopad 2010 i styczeń 2011...
17:47, bialek.wojciech