Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: WIG20 może zaatakować 3000 punktów

GPW: WIG20 może zaatakować 3000 punktów

Money.pl / 2010-11-05 08:37
Komentarze do wiadomości: GPW: WIG20 może zaatakować 3000 punktów.
Wyświetlaj:
Blazej_ / 2010-11-05 11:03 / Tysiącznik na forum
będzie interwencja na USD/JPY ?
hossa na wysokości / 109.243.146.* / 2010-11-05 10:55
witam

zalecam LLLL na full lewar!
Blazej_ / 2010-11-05 10:35 / Tysiącznik na forum
Gdzie jest Paolka?
Gdzie jest JB?

Jak szło po ich myśli to byli dośc aktywni...
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 11:42
ale bzdury piszecie;

nie było mnie przez jakiś czas, bo mój przyjaciel był poważnie chory i w takim wypadku giełda przestaje być ważna.. (tylko dlatego zamknęłam pozycje między 2600 - 2621) i pisałam, że przez jakiś czas mnie nie będzie z powodów osobistych

a w zeszłym tygodniu jak zobaczyłam pyskówkę i tylko samo chamstwo i obelgi to odechciało mi się pisać; bo i po co?

dla mnie trend długoterminowy nie jest istotny, bo gram głównie na ktr...

w każdym razie mocny ruch wzrostowy by ł oczekiwany przeze mnie i pisałam o tych poziomach gdy byliśmy na 2400 a nie jak już wszyscy popadną w euforię.. teraz jak jesteśmy na 2700 to jest wielu takich, co pyskują.... ale zarabia tylko ten kto umiał przewidzeć to wcześniej
amator1122 / 2010-11-05 14:50 / Tysiącznik na forum)
pamiętam jak ty wszystko wywaliłaś na 2550-2600 a jest 2730 to znaczy siedzisz i czekasz a 150-200 pkt ci uciekło no ciekawa teoria o zarabianiu ( przewidujesz)
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 15:19
to masz bardzo słabą pamięć; zwłaszcza , że już rozmawiałeś ze mną na ten temat

i nawet mi policzyłeś że zarobiłam 150 zamiast 190 choć na niktórych pozycjach zarobiłam 210 pkt; ale możesz mi policzyć jak chesz;
Twoje zyski na akcjach i tak są mniejsze a lepszym inwestorem jest ten kto ma większy zysk (to jest jedyne kryterum oceny wg mnie)

i mówiłam , że przesaję grać bo bigam między szpitalami i lekarzami i nie mogę śledzić rynku

ale jesteś paskudny
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 15:44
P.S i zachowałęś się teraz jak zawistny prymityw... bo już Ci tłumaczyłam kiedyś wieczorem, że zamknęłam pozycje bo całe dnie spędzam przy łóżku chorego przyjaciela i niemożliwośćią było w takiej sytuacji grać i skupić się na giełdzie

jak mi uciekło 100 pkt to trudno forsa w życiu nie jest najważniejsza

najważniejsze, to jest mieć przy sobie ludzi, którym możesz zaufać, którzy nigdy Cię nie zdradzą i którzy oddadzą za ciebie wszystkie pieniądze by ratować bliską osobę

jesteś doprawdy biedym człowiekiem

zwykle jest tak, że Ci co nie mają zysków starają się z zwiści dokuczyć innym; tak jak Ty mi próbowałeś wmówić że słowa "czas na głębszą przecenę" nie były tylko tytułem z money.pl tylko moimi słowami

no cóż przykto mi; tyle.....

ale nie martw się mam teraz soro na głowie i nie będę pisała zbyt czesto.. czekam z utęsknieniem na Twoje zwycięstwa i gigantyczne zyski; nawet złożę Ci gratulacje jeżeli takie będziesz miał
amator1122 / 2010-11-05 16:48 / Tysiącznik na forum)

P.S i zachowałęś się teraz jak zawistny prymityw...

przesadzasz jak zwykle i w znajomości rynku i ocenie ludzi.

jak mi uciekło 100 pkt

150 - 200 pkt stąd myślę pochodzi twoja frustracja



jesteś doprawdy biedym człowiekiem

a ty kim ???? co sie tak oburzasz o co ???

jasne nie pisz i odpocznij bo już zaczęłaś pitolić:)
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 19:20
biednym w tym sensie, że uznałeś że ja w czasie gdy bliska mi osoba mogła umrzeć to ja rozważam , że mogłam jeszcze 100 pkt?

skąd te 200 Ci się wzieło to nie wiem? przecież mówimy tu tylko o ostatniej fali ...

widzisz niektórzy zamiast kolejnych 100 pkt , czy nawet 200 wolą posiedzieć przy szpitalnym łóżku i nawet się cieszą, że mogą...

masz racje zmęczona jestem
Jan Brawura / 83.26.236.* / 2010-11-05 19:34
Paolka jak sie czuje Twoj brat ?
zycze powrotu do zdrowia Przyjacielowi a Tobie odpoczynku .
amator1122 / 2010-11-05 15:43 / Tysiącznik na forum)
nie jestem paskudny tylko prowokujący :)
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 15:45
to nie było prowokujące , to było ochydne
amator1122 / 2010-11-05 15:51 / Tysiącznik na forum)
nie chce mi się szukać i szperać , pamiętam całość dyskusji i nawet pisałaś o przyjacielu ( nich szybko wraca do zdrowia) meritum dyskusji sprowadza się czy twoje analizy się zgadzają i na dziś ( może kiedyś) NIE.
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 16:07
co Ci się nie zgadza?

punkt wybicia określiłam bardzo prawidłowo przy 2400 i pisałam wówczas ze impuls wzrostowy będzie silny zakładałam poziomy 2650 lub nawet 2720 - 2750 ;

zakładałam że koniec tej fali przypadnie na pażdziernik, tak się jednak nie stało z powodu QE2, a to jest coś czego latem nie mogłam brać pod uwagę, bo nie da się tego przewidzieć

zarabianie na ktr polega na śledzeniu krótszych trendów; jeśli ktoś to robił i widział, że przy 2650 nie było sygnałów odwrócenia, znaczy jedziemy dalej...

myślę, że nie pobijesz mnie pod względem skali zysków liczonych w procentach....

a jeśli ktoś zrobił tak, że załadował się L przy 2400 i trzyma do teraz to notuje zyski większe niż maają poważni inwestorzy długoterminowi przez 10 lat i to w 2 miesiące

a o klasie i umiejętnościach w inwestowaniu decyduje uzyskany zysk z inwestycji.... innego kryterium oceny moim zdaniem nie ma

jak byliśmy przy 2400 ja brałam pod uwagę zakres wybicia powyżej 2700; jak grasz pod at to wiesz, że wskażniki pozwalają ustalić tylko kierunek wybicia, a nie dokładny zakres... zatem po zajęciu pozycji trzeba z uwagą obserwować rynki;
amator1122 / 2010-11-05 16:56 / Tysiącznik na forum)
wyszłaś na poziomie ok 2550 teraz jest 2730 to znaczy jak bym się kierował twoją analizą stracił bym 180 pkt. na indeksie ot tyle - cześć
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 19:23
co Ty gadasz za bzdury; wyszłam na poziomie między 2600 - 2621, tzn jak ktoś zamyka pozycje nic nie traci a nawet ma spore zyski

traci ten kto zakupił w tym czasie S, czego ja nie zrobiłam, ani nigdzie o tym nawet nie wspomniałąm

raz zamknęłam pozycje w dniu wygasania serii, a potem ponownie odkupiłam i pisałam wcześniej, że w dniu rozliczenia ktr nie gram

cześć
Kiss of Love ;) / 83.26.236.* / 2010-11-05 11:41

Gdzie jest Paolka?
Gdzie jest JB?

Co tam Paolka ...
Co tam JB...

Gdzie jest Kropson ?
rewq / 91.150.178.* / 2010-11-05 11:18
z tego co pamietam to Paolka prognozowała że zajedziemy max na 2730 więc jeszcze nic straconego
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 12:12
zakładając wzrost powyżej 2700 nie wiedziałam, że Ben zdecyduje się na QE2

czyli doszła zmienna, której nie mogłam przewidzieć, czyli kolejny dodruk pieniądza na ogromną skalę
Makrelka / 46.112.90.* / 2010-11-05 10:51
Paolka wywaliła towar na początku października i zapakowała S-ki... i zniknęła.
JB ma dużo pracy zapewne i nie ma czasu czego mu życzę.
Normalni użytkownicy czekają aż opadnie smród po kenie i brydzi, zapewne nie będą pisać bez pewności że trzeba się będzie przebijać przez tendencyjne zmanipulowane teksty kena lub chamskie prostackie wpisy brydzi.
PPaolkaa / 77.254.94.* / 2010-11-05 11:45
no makrela .. a czy Twoje teksty nie są tendencyjne i kłamliwe? nigdzie nie pisałam że pakuję ski..

ale wierzę, że jesteś świetna w zarabianiu kasy i dużo lepsza niż ja.. co z pewnością wszystkim tu udowodnisz....
Jankrut w szpilkach z koszem prawdziwków po halucynogenach / 78.8.126.* / 2010-11-05 11:08
Ku żwa dobrze ŻE JEDYNA NORMALNA MAKRELA TU ZOSTAŁA
Blazej_ / 2010-11-05 10:59 / Tysiącznik na forum
Akurat JB ciągle domagał się przywrócenia Kena więc powinien to z nim ciągle gadac.
Jak Techmex tąpnął to i nie ma JB...
Borynia optymistka / 83.26.236.* / 2010-11-05 11:44

0
2010-11-05 10:59:40 | Blazej_ [ Portfel ] [ Tysiącznik na forum ]
Akurat JB ciągle domagał się przywrócenia Kena więc powinien to z nim ciągle gadac.

Kena sie czyta- nie dyskutuje sie z Kenem

Przynajmniej pesymistyczne informacje były- zmuszały do szukania pozytywow - a teraz NIC
marazm i nuda
:)
bridget / 2010-11-05 10:40 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Ale ja jestem.
Blazej_ / 2010-11-05 10:58 / Tysiącznik na forum
dla mnie to już coś :)
drylo / 79.189.96.* / 2010-11-05 10:14
Facio ale nie określiłeś daty może pod koniec roku wychyl się z tym artykułem może wtedy będziesz bliski prawdy
gigawatt / 78.88.75.* / 2010-11-05 09:22
Tez mi gielda wielka 320 spolek a rosnie tak naprawde 20 z nich z wig-20.Na dodatek obroty wig-20 to 90% calej gieldy.A akcji kazda spolka ma setki milionow.
Borynia optymistka / 83.26.236.* / 2010-11-05 09:48
zobacz Boryszew
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
szymon / 2010-11-05 09:13 / Uznany Gracz Giełdowy
czesc,
wydawlo sie ze dzis bezie mala korekt,a jakies 0,5-1 % na minusie, ale kupuja... jest parcie na akcje bardzo duze.
:o))) / 83.30.202.* / 2010-11-05 10:12
Niebawem będzie parcie na porcelanę. :)))
Tycia / 178.73.63.* / 2010-11-05 09:17
Korekta jest tuz ,tuz,ale nie bedzie powazna.
Jankrut w szpilkach z koszem prawdziwków po halucynogenach / 78.8.126.* / 2010-11-05 09:02
grubas z Lkami schudł , ma już tylko 20%
Jankrut w szpilkach z koszem prawdziwków po halucynogenach / 78.8.126.* / 2010-11-05 08:45
wrzesień miał być tragiczny , październik jeszcze gorszy a LISTOPAD ma być rewelacyjny , znów wszyscy zarobią
dzekoo / 2010-11-05 09:35 / portfel / Bywalec forum
Nie wszyscy. Ci co siedzą na tyłku i smędzą o spadkach na pewno nie.
Jankrut w szpilkach z koszem prawdziwków po halucynogenach / 78.8.126.* / 2010-11-05 08:41
Miedź nowe szczyty historyczne , ropa się wybiła czas by Jankesi zapłacili za zabawę Bena drukarza , i oczywiście żywność będzie mega droga , nie ma darmowych lunchów jak to mówi KEN
swierzak450 / 80.48.115.* / 2010-11-05 08:47
Bzdura w stanach jest rekordowa ilość osób korzystających z bonów żywnościowych :-)
Jankrut w szpilkach z koszem prawdziwków po halucynogenach / 78.8.126.* / 2010-11-05 09:02
ale ja piszę o cenach żywności , będzie ich jeszcze więcej
Takie sa fakty / 178.73.63.* / 2010-11-05 09:18
KEN to kretyn i kazdy o tym wie.zarobki w USA sa kilka arzy wieksze niz u nas,a wszystko jest tansze,od zarcia,przez paliwa i energie po samochody.
Jankrut w szpilkach z koszem prawdziwków po halucynogenach / 78.8.126.* / 2010-11-05 09:32
jest tańsze bo USA są już w mega deflacji 20 letniej
PĘDZĄCY BYK / 77.255.62.* / 2010-11-05 08:37
http://news.money.pl/artykul/katastrofa;samolotu;z;68;pasazerami;brak;wiesci;o;ocalonych,181,0,705205.html

[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*]
[*][*][*][*]

Świeć Panie nad ich duszą...

NIE LATAJCIE SAMOLOTAMI... katastrofy są rzadkością, ale nie tak małą jak wygrana w totka, a w dodatku śmierć w takim zdarzeniu zbiera wielkie żniwo...
To już TRZECIA nagłośniona katastrofa samolotu w tym roku, a z pośród wszystkich pasażerów ocalał TYLKO JEDEN mały chłopiec.

Dlatego wszystkim lekkorobom i darmozjadom tego świata wielbiącym opier-dalanie się na hiszpańskich i temu podobnych plażach, otwieram oczy na statystykę, która jasno i wyraźnie wskazuje na większe szanse zginięcia w katastrofie lotniczej, aniżeli trafienia szóstki w totka, chociaż z drugiej strony jak ma w takiej katastrofie zginąć jakiś pasibrzuch i życiowy opier-dalacz w jednym, zamiast człowieka szlachetnego i ciężko pracującego, to też nie wielka szkoda, tak więc latajcie sobie gdzie chcecie aż sprawiedliwości stanie się zadość, bo to do ch*ja nie podobne, żeby "ludzie" którzy nigdy ciężką pracą sobie rączusi nie zhańbili - odpoczywali w egzotycznych plenerach po ch*j wie czym (chyba po poprzednim odpoczywaniu..) a ciężko pracujący, styrany człowiek nie mógł sobie na to pozwolić.
????????? / 178.73.63.* / 2010-11-05 09:27
Masz o wiele wieksze szanse zejscia jadac codziennie autem do pracy ,nawet juz nie mowiac o wyjezdzie na urlop,niz latajac samolotami.
Codziennie tylko nad Europa jest w powietrzu ok. 30 000 samolotow a ile masz wypadkow. Tylko w ostatni weekend ile zginelo w Polsce osob,po co pisac brednie
PĘDZĄCY BYK / 77.255.62.* / 2010-11-05 13:39

Masz o wiele wieksze szanse zejscia jadac codziennie autem
do pracy ,nawet juz nie mowiac o wyjezdzie na urlop,niz
latajac samolotami.

Jadąc samochodem, bryczką, czy choćby nawet ścigaczem mam:
- jako taką kontrolę nad pojazdem (w przypadku kierowców)
- baaardzo blisko do powierzchni ziemi, więc grawitacja mnie nie zabije
- wielokrotnie mniejszą prędkość, przy której można uniknąć zagrożenia, zdążyć odruchowo "przeanalizować" sposób działania w przypadkach nagłych.

PASAŻER SAMOLOTU (w szczególności odrzutowego)
NIE MA...

- ABSOLUTNIE ŻADNEJ kontroli nad monstrualnie ciężką maszyną w której siedzi
- jest na wysokości do 20 km (grawitacja, złe warunki atm. są tu dodatkowym czynnikiem ryzyka)
- rozwijana prędkość wymaga specyficznych warunków do jej wytracenia... nie zatrzymasz się przecież awaryjnie na leśnej polanie, łące, ani koło hipermarketu, bo to ciężki, rozpędzony kolos.

Podejrzewam, że gdyby ci wszyscy emeryci, renciści i nieświadomy motłoch, chętny wsiadać do samolotów i lecieć gdzieś daleko, wygrzać swoje dup-ska... gdyby oni mieli świadomość tego jak w samolotach sprawa wygląda od strony mechaniczno-fizycznej, to by im się szybko odechciało dalekich podróży i wypoczynków od p********* w stołek...

W silnikach samolotów odrzutowych (turboodrzutowych) które rozkręcają się do prędkości od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu obr/min (co daje nawet 3000 obrotów na SEKUNDĘ stąd też źródło charakterystycznego gwizdu) znajdują się dość pokaźnej średnicy turbiny, z których każda posiada po kilkadziesiąt łopatek i tutaj już w trakcie pracy rozpoczyna się iście ekstremalna fizyka...
SIŁA ODŚRODKOWA przy tak wysokich obrotach NON STOP próbuje dosłownie urwać-rozerwać-zniszczyć taką turbinę, a robi to z niebagatelną siłą liczoną w TONACH (tysiącach kilogramów) taka siła działa na WSZYSTKIE łopatki znajdujące się w danej turbinie, których przypominam jest kilkadziesiąt x kilka ton każda = kilkaset ton niszczycielskiej siły w każdym kierunku u podstawy łopatek... a żeby było ciekawiej i łatwiej dokonać zniszczenia - dzieje się to wszystko w bardzo wysokich temperaturach zdolnych topić metal, mało tego wiele elementów takiego silnika nie jest ze stali, tylko z.... porcelany. Jest to rzecz jasna tylko "naparstek" jednego z wielu aspektów ryzykownej podróży samolotami.
Życzę miłego lotu.

Samoloty nigdy nie były i w najbliższym czasie NIE BĘDĄ bezpieczniejsze od naziemnych wehikułów.
Statystyki mówią jasno - prędzej wsiądziesz do feralnego samolotu niż trafisz szóstkę w Lotto, a z jak wielką nadzieją i ochotą ludzie skreślają żeby wygrać to wielu pewnie na własnym przykładzie się przekonało.

A ty szanowna dyskutantko nie wciągaj mnie już w polemikę, bo tak prawdę mówiąc ja nawet bym chciał żeby się wam tak kiedyś z jeden silniczek w samolocie upier-dolił gdy będziecie sobie z rodzinką pędzić na wakacje i latajcie sobie wtedy po szerokim okręgu dopóki paliwa starczy, bo kto jak kto ale takie wielce ważne chamy jak solejuki na wakacje nie zasługują. Żeby odpoczywać to najpierw trzeba się zmęczyć, a poza tym szanować się na wzajem... mnie nie szanowali - ja nie szanuję ich... proste.
PĘDZĄCY BYK / 77.255.62.* / 2010-11-05 17:08

W silnikach samolotów odrzutowych (turboodrzutowych) które rozkręcają się do
prędkości od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu obr/min (co daje nawet 3000

*POPRAWKA
- chodzi oczywiście o zakres kilkudziesięciu TYSIĘCY, do stu kilkudziesięciu TYSIĘCY obr/min co jest głównym powodem do tak częstych przeglądów technicznych samolotów (praktycznie każdorazowo przed startem) kiedy dla porównania pojazdy poruszające się po drogach -> SAMOCHODY
PĘDZĄCY BYK / 77.255.62.* / 2010-11-05 17:12
....SAMOCHODY wymagają jednego przeglądu na rok, lub nawet na trzy lata. Co się w takim razie szybciej zużywa/niszczy pokonując przy tym MNIEJSZY dystans, to widać jak na dłoni - SAMOLOT.
Dla przykładu łożyska wirujące przy tak kosmicznych prędkościach nadają się do wymiany o wiele częściej niż choinki zapachowe w samochodach... wysokie obroty dla części wirujących, trących ze sobą są jak potężny młynek, który mieli wszystko aż wióry lecą.
statystyk / 46.112.90.* / 2010-11-05 09:08
-od asteroidy zginie jeden Brytyjczyk co 7 tysięcy lat
-prawdopodobieństwo zginięcia w wyniku ataku rekina to 1:300 000 000
-zginięcie od uderzenia spadającego kokosa grozi jednej na 250 000 000 osób. co roku ginie tak 150 osób.

-katastrofa samolotu plasuje się na czwartym miejscu z prawdopodobieństwem 1:11 000 000. co roku ginie tak 1300 osób. Największe prawdopodobieństwo wyjścia z katastrofy cało mają młodzi mężczyźni, ale około 12 proc. tych, którzy przeżyją upadek umiera potem wskutek doznanego szoku.

-1 do 10 milionów to prawdopodobieństwo śmierci w wyniku eksplozji najbliższego reaktora jądrowego
-śmierć w wyniku ataku terrorystycznego to prawdopodobieństwo 1: 9 300 000
-śmierć leworęcznej osoby w wyniku używania przedmiotów przeznaczonych dla osób praworęcznych zdarza się raz na 4,4 miliona przypadków. Co roku ginie w ten sposób prawie 2,5 tysiąca osób
-1 do 3,5 miliona to szansa, że umrzemy od ugryzienia węża
-1 do dwóch milionów to prawdopodobieństwo, że śmiercią zakończy się wasz upadek z łóżka
-prawdopodobieństwo przejścia na drugą stronę w wyniku katastrofy kolejowej to aż 1 do 500 tysięcy
-prawdopodobieństwo, że to właśnie my zginiemy w wypadku samochodowym to 1 do ośmiu tysięcy
-największa szansa na pożegnanie się z tym światem to wykrycie w naszym ciele raka (1 na pięć przypadków) oraz atak serca lub udar (1 do 2,5)
1 2 3
na koniec starsze
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy