no, porównuj giełdę lat 70-tych do obecnych, gdzie teraz gra maszyna na algorytmach
Maszyny algorytmowe nie mają tu wiele do rzeczy, liczą się zasady i psychologia, które od bańki tulipanowej i krachu z 1932 pozostają te same, zresztą nawet nie wiesz jaki ułamek handlu stanowi handel automatyczny i że wcale nie jest on duży
A poza tym maszyny grają wedle zasad jakie wgra im człowiek więc wychodzi na to samo, tyle, że jest tylko szybciej
drukowana kasa przemieszcza się z prędkością światła i coś musi pompować, nie lubi
próżni
Coś sobie wymyśliłeś i w to bezkrytycznie wierzysz a ja nie widzę w tym żadnej logiki im tyle. Ale po tym co piszesz widać też, że dla Ciebie
akcje są tylko żetonami w ruletce i nikt nie patrzy na zyski firm, a tak nie jest, nawet w okresach zawirowań i prosperity się na to patrzy
nflacja ? zgoda. co w tym przypadku lepsze od akcji dobrych spółek oprócz ziemi i
nieruchomości ?
w takim razie czemu nigdy nie było hossy na rynkach akcji w okresie wysokiej inflacji? Zapomnieli Cię spytać?
Wystarczy, że będzie bańka na ropie i już zabije to sens kupowania akcji i obligacji
Obligacji, właśnie, czemu mówisz o bańce na akcjach a nie na obligacjach? Przecież wedle twej logiki powinni pompować wszystko a tak nigdy nie było - kupowanie akcji w okresach dużej inflacji jest tak samo bezsensowne jak kupowanie obligacji