W gruncie rzeczy idąc za Waszym tokiem myślenia spadki również istnieją, że gruby już zarobił na sprzedaży więc teraz obniża, żeby tanio nakupić. To po co w ogóle się w to bawić? Skoro wszystko już z góry wiadomo to nie inwestujcie. Swoją drogą kim jest ten gruby? Banki? Państwo? Korporacje? Według mnie rynek to rynek nie wierzę, że jedna organizacja panuje nad wszystkim. Jeśli by tak było to zgodnie z Waszymi założeniami spadki miały być od 6 miesięcy i to nie takie po 6% a po 50% czy nawet więcej. Ja tego nie widzę, wybaczcie. Spadki były i będą bo giełda ma różne wahnięcia, jedne większe wywołane kryzysem inne mniejsze. Zresztą ktoś musi stracić, żeby zarobić mógł kto inny. A takie komentarze jakie Wy zamieszczacie to tylko przykład na to, że niektórzy tracą na tyle dużo, że muszą to odreagować na forum. Ja wierzę w ciągły wzrost, z oczywistymi spadkami, które są naturalnym objawem wolnego rynku. A wzrost będzie dlatego, że taki kraj jak nasz będzie się stopniowo bogacił i jest to nieuniknione. Wy wierzycie w jakiegoś grubego a ja wierzę w powolny wzrost. I Wasze domniemane argumenty nie trafiają do mnie ni choroby.