Kenobi
/ 2008-04-25 09:55
/
Uznany malkontent giełdowy
I tak w recesji nie ma popytu, więc celowo straszą, żeby utrzymać ceny, ale i tak nic nie pomoże, widać po tym co podaję wyżej, strajki w ubiegłym roku nie miały żadnego wpływu ani na produkcję, ani na wzrost nadwyżki podaży w stosunku do popytu w drugim półroczu, po uzupełnieniu na początku zapasów strategicznych przez Chiny (po rekordowym wywindowaniu cen przez spelulantów w 2006 roku, Chiny całkowicie wstrzymały import miedzi i uruchomiły dostawy z zapasów strategicznych, co spowodowało znaczny spadek cen. W Chinach, co widać po niższych cenach spot nizż na rynku terminowym nie ma fizycznego popytu, a import miedzi w marcu spadł aż o 38% w porównaniu r/r. Nie wiedzą co robić z surowcem po takich cenach, więc go eksportują na LME, niech tam sobie spekulanci kupią....